Anna oj- dzięki za wizytę. Muszę tu napisać, że psina Anny oj CUDOWNA! Moja ją zaakceptowała, więc nie było nerwów. Kot olał towarzystwo, z czego mieliśmy polewkę, bo siadł na środku pokoju i czekał tylko nikt nie wiedział na co. Psina od tego zgłupiała, bo koty przecież biegają...
W efekcie wizyty nasz piesek został wyprany, wyczyszczony, wyczesany i inne wy... o co nie mogłam się doprosić od jej powrotu od teściowej, czyli od jakichś 3 tygodni... Świeci teraz blaskiem własnym, przy okazji, jak to baba, po zabiegach w SPA od razu zrobiła się ożywiona
także Anna oj- dzięki za natchnienie męża. Olej z łososia zakupiłam i zobaczymy, czy będzie się mniej siepać... kota próbowałam tym nakarmić, ale stwierdził, że chcę go otruć
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i do napisania
To czekamy
Aniez nic nie dostalam a kiedy wyslalas?
Trochę później niż zamierzałam
ale z jakieś 3 tygodnie już będzie... na naszą pocztę to jak rozumiem zawsze można liczyć
Witam w ten słoneczny dzionek:-)
wpadłam tylko na chwilkę dać znać że żyjemy
Odkąd dzieciaki wróciły do szkoły na nic czasu nie mam, do tego roboty mam 2 razy więcej bo M jeździ koło domu ale plus że codziennie w domu jest. Do jutra mam czas żeby złożyć wniosek do US, jak to w końcu ogarnę to zacznę żyć
Pozdrawiam
Też tak mam... normalnie jakaś dziura czasoprzestrzenna ostatnio... poniekąd na własne życzenie, ale co zrobić... jak się chciało mieć lepiej, to się teraz musi zapindalać
Aga2010 rozumiem, że starsi uczestnicy lotu się nie popisali
Z czego masz egzamin? Powodzenia w zakuwaniu
My mamy metalowe łóżko piętrowe z Ikei (w sumie jeden pies) i bardzo sobie chwalę, bo w małym pomieszczeniu nie tworzy wrażenia wielkiego kloca
chłopaki kochają piętrówkę miłością absolutną.
Aniam- u nas Kubula negocjował rezygnację z basenu, ale nie udało mu się
za to Bartek kocha wodę, jak Szymon
będziesz ciotka mu chodziła kibicować, jak nic, bo tyś temu winna
Kittek- oby już dziadostwo poszło precz! Babcia lepiej, ale i tak jeszcze nie jest doskonale... próbujemy ją namówić na szczepienie... i matko... jaka ona uparta...
Kici- hehehe no... to już wiesz w jakim kierunku iść, coby czas jakiś nie musieć stresować się pracą
Mnie oczywiście już jakiś wirus złapał, dobrze, że na razie skupiło się na mnie. Dzieciaki (ODPUKAĆ W NIEMALOWANE) zdrowe jak rybki. I niech tak zostanie.