reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam wieczorkiem.
Za nami bardzo udany dzień. I weekend w ogóle. Pogoda idealna :tak: Dzieciaki bardzo zadowolone z prezentu na dzień dziecka :tak: wypad do warowni i parku miniatur w inwałdzie był strzałem w 10. Polecam wszystkim :tak:
M. zasnął nam w samochodzie (spał gdzieś godzinę) potem wszedł tylko po schodach na piętro i poszedł dalej w kimę ;-) obudził się na siku jakieś 30 minut temu i teraz znowu zasypia... Ciekawe o ktorej jutro wstanie...Przyznam że ja też zmęczona jestem i już leżę w łóżeczku ;-)
Wczoraj sie wyszaleli na festynie od 15:30 do 20:30 i nawet dali rodzicom spokojnie posiedzieć bo sami bawili sie na placu zabaw :tak:
 
reklama
Witam się wieczorową porą :)

Odespałam trochę w ten weekend, ale i tak chodzę i zieeewam cały czas.
Majka padła po dniu pełnym wrażeń. Dzień dziecka trzy dni szogunek świętował. Zaczęło się piknikiem rodzinnym, zorganizowanym przez przedszkole w piątek. Było super, dzieciaczki miały wzruszający występ. Maja nawet sambę ze starszakami tańczyła, wychodziło jej super :-) Wyszłam z pikniku z małym wampirkiem bo tak sobie z koleżanką wymyśliły aby je pani pomalowała. Wczoraj byli nad jeziorem z T., Majka się wyszalała z dzieciaczkami, a później mnie na pizzę i lody wyciągnęli. Dziś byliśmy na osiedlowym dniu dziecka i u mojej siostry. Poszliśmy razem do knajpy greckiej i okazało się, że Majka uwielbia greckie żarcie. Ona nawet ośmiornicę chciała zamówić:szok: Jakby któraś miała ochotę będąc u nas to grecką knajpę pod domem mamy niezłą:tak:

Maja dostała skierowanie do sanatorium na 18 lipca, do Szczawnicy. Na razie nie wiemy co z tego wyjdzie. Chciałabym z nią pojechać, T by nas zawiózł. Moglibyśmy przy okazji rodzinę T odwiedzić, później by po nas przyjechał. Tylko kurcze dwa razy po 1700 km robić to trochę duo tego sam pobyt mój plus T na kilka dni wyjdzie nas ok 4tyś. Wszystko jednak zależy od tego co lekarz mi powie.
Aniez, Annaoj jak poszło B. i R, polowanie na crocsy?;-) Bawcie się dobrze!

Wronka kciuki za rehabilitację Boryska zaciśnięte, będzie dobrze zobaczysz!
Annaoj może Alicja ma syndrom średniej siostry;-) i próbuje na siebie uwagę zwrócić w przedszkolu?
Aniam strych powiadasz, u nas ledwo się da tam wejść:-D
Mamusia własne pomidorki, nawet takie balkonowe to jest to, :tak: 3mam kciuki aby u Natalki się poprawiło i wycięcie nie było potrzebne. Co do terminów to no comment:no:

Maonka udanych wywczasów!
Ella jak dziewczynki? Może poproście pediatrę o skierowanie do sanatorium. U nas w niecałe 1,5 miesiąca dostaliśmy, więc wam może na sierpień albo wrzesień dadzą:tak:
Agnieszka super wypad mieliście:tak: Gratki dla Janka za zdany egzamin!!!
Miłego wieczorku :)
 
Ostatnia edycja:
Kittek u nas się dobrze wchodziło , ale już graciarnia była :-D dodam że strych jest wysoki nad całym mieszkaniem :eek:

My dziś w Korabkach na dniu dziecka byliśmy .
Przyjechało bardzo dużo ludzi co nas zaskoczyło . Były cegiełki ciasta , zdjęcia , znaczki i masa innych pamiątek wsio sprzedane . Zwiedzanie schroniska , spacery itp . dzień bardzo udany :tak:

Ja do lidla nie polazłam , ale Elvie mi wysłała cynk że ktoś mi konkurencję robi Lidlową , tylko że ta osoba filmiki nagrywa
 
Witam
U nas mala zmiana planow. Jedziemy jutro. Dzis wieksza czesc dnia pt pakowanie. Zmiana taka iz Alicja miala miec wycieczke w piatek z przedszkola na dzien dziecka i pani w ostatniej chwili przelozyla na poniedzialek ze wzgledu na pogode. Piatek i tak okazal sie ladnym dniem, nie padalo. Pokrzyzowala nam plany. Rano jedzie na wycieczke, pojezdzi na koniach, odbierzemy ja stamtad i w droge.

Wczoraj bylismy na tych zawodych wedkarskich organizowanych przez tescia. Wszystko fajnie wypadlo, pogoda dopisala. Az buzie sobie przypieklam. Ok setki dzieci bralo udzial, dla wszystkich byly nagrody. Alicja egzekwo z kuzynka zajela 16 miejsce. Mialy po jednej rybce. Mogly wybrac nagrode, wybraly foremki. Aluska jednak smutna, wiec pytam o co chodzi, a ona ze wcale nie chciala tych foremek tylko puchar. Wytlumaczylam jej, ze jak teraz nauczy sie lowic rybki to moze za rok zlowi najwieksza rybke i bedzie upragniony puchar. Ale potem wyszalala sie na dmuchancach i humor dopisywal.

Agnieszka gratulacje dla Janka
Kittek dzieki, pogoda na ten tydz bajeczna, wiec juz mam usmiech od ucha do ucha.

Do zobaczenia za jakis czas i udanego spotkania nad morzem
 
O matko co za pogoda dzisiaj :no:
Dzieciaki przespały noc... :-D wprawdzie M. jednak nie zasnął od razu po pobudce na siku tylko jeszcze kolację sobie zażyczył ale potem poszedł w kimę i pospał do rana...wstał o 6 :-)
A ja zasypiam... ja chcę słonko!!

Maonka szkoda że wam tak plany pokrzyżowała :no:

Idę zrobić sobie śniadanie i muszę ogarnąć kuchnię i pranie...bo już aż samo wyłazi i prosi o prasowanie ;-)
Miłego dnia!
 
Witajcie.
Codziennie zabieram się za pisanie posta, ale wybitnie mi ostatnio nie idzie, ciągle coś się dzieję. Jak nie choroba moja, to męża, po tygodniu zwolnienia trzeba było w pracy nadrobić, wieczorami dziergam sweterki dla dziewczyn, bo w niedziele chrzciny i do kreacji muszą być narzutki :-) W czwartek Karola dostała gorączki, ale na szczęście dwudniowa akcja była i w sobotę okaz zdrowia. Mam podejrzenia, że przejrzała mój plan na odstawienie jej w piątek i stąd choroba ;-) Ale co się odwlecze... od wczoraj żyjemy bez cycków, tzn. Karolka żyje, ja cierpię. Wczoraj wieczorem był dramat, histeria, 2h usypiania, w nocy 2 pobudki. Dzisiaj nie zapeszając jak na razie lepiej. Płacz był, ale bez histerii i zasnęła w sumie sama. Serce mi się kraje, ale to już najwyższy czas. Ja za to siedzę obłożona kapustą, bo cycki jak balony i bolą :-( Po porodzie nie miałam nawału to teraz muszę odcierpieć.
Poza tym raczej spokojnie u nas. Na chrzciny wszystko przygotowane. Robimy w lokalu więc sporo roboty odpada.

Maonka, spokojnego wypoczynku. Oby pogoda wam dopisała :-)
Elvie, szkoda, że taką decyzję podjęłaś, ale rozumiem.
Agnieszka, zaległe gratulacje dla J. za zdanie egzaminu.
Gosienko, mam nadzieję, że pogoda u was się już unormowała i nie będzie więcej takich szaleństw.
mamoPaulinki, super zdjęcia kucykowe. Paulinka widać wniebowzięta :-)

Więcej nie pamiętam. Przepraszam pominięte. Postaram się częściej zaglądać, to mniej do zapamiętania będzie :-) Idę okłady z kapusty zmienić...
 
Onka szałwię kup i pij ile wlezie :tak: naprawdę pomaga .

A co tu takie pustki ?

Pogoda się skiepściła , ale ja za to strych ogarniam .
Chcę dziś zobaczyć minę śmieciarzy jak pod nasz dom podjadą :-D
 
Hejka,
Przepraszam, że mnie tyle nie było. Miałam strasznie dużo pracy, a przede mną jeszcze więcej roboty.
szkolenie hindusów szło opornie... nadal z resztą trzymam nad nimi pieczę i pilnuję co robią, a oni z każdą pierdołą lecą do mnie...
poza tym dostałam zgodę na zmianę stanowiska i działu. Tak więc mogę już oficjalnie powiedzieć, że już nie będę księgową :-D teraz będę pracować w dziale finansów i będę price analyst. niestety z tą zmianą poza pozytywami idą też minusy w postaci takiej, że muszę przeszkolić osobę która ma mnie zastąpić... nie jest to proste zadanie, ale o tym może opowiem kiedy indziej. Postaram się zaglądać czasami.
 
Aga jak tam stosunki braterskie u was? Ja jestem pozytywnie zaskoczona , że N tak fajnie zaakceptowała brata myślałam, że będzie gorzej.
u nas też zaskoczenie na "plus":-D S jest zachwycony bratem, jakby mógł, wszystko robiłby z bratem i sam się nim zajmował, no może z wyjątkiem zmiany pieluchy;-) dziś chciał go na wycieczkę ze sobą zabrać "mamo, ja go będę pilnował". Kochany jest:-)

Kici, gratuluję awansu:tak:

Maonka, filmik z Lidla - bezcenny. Ja w końcu nie wybrałam się bo właśnie czegoś takiego się obawiałam.

witam wtorkowo:-)
starszy dziec na wycieczkę z okazji dnia dziecko pojechał do parku dinozaurów, aż 60 km w jedną stronę:szok: ciekawe jak im podróż minęła...
Z młodszym byłam w pt u lekarza i wygląda na to, że ma nietolerancję laktozy:sad: dziś próbkę do badania zanieśliśmy żeby potwierdzić na 100%.
Niedługo przylatuje do mnie siostra z synkiem (3latkiem). Dziś robiła odprawę online i wiecie co Ryanair teraz wymyślił?! przy odprawie albo płacisz za wybrane miejsce, albo "system" sam ci miejsce przydziela. Siostra płacić nie chciała (byłoby 80zł za ich oboje, a za bilety zapłaciła 120) i "system" oczywiście przydzielił im miejsca w różnych częściach samolotu!:shocked2::growl: Tak oto wygląda "tanie latanie" wrrr
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zamelduję się bo nie wiem kiedy znów będę miała chwilkę a w nowym miejscu nie od razu będzie net;-) J dziś umowę z bankiem podpisuje, w czwartek notariusz a ja zaczynam robić porządki i ciągle do śmietnika biegam:-p na szczęście teraz to już chyba ostatni raz się pakuję:-)
byłam wczoraj z młodą u pulmonologa a dziś u psychiatry, niestety mamy zacząć podawać małe dawki depakiny:-( plus nadal tyle że większą dawkę hydroksyzyny:no: No i każdy mówi, że dobrze robimy że z bloków uciekamy bo dla niej to koszmar jak więzienie, chociaż tyle, że mamy świadomość, że to może coś jeszcze zmienić i pomóc.

Kici gratki awansu a szkolenia nie zazdroszczę, ja lubiłam szkolić u siebie ale takie bardziej rozumne istoty, co to miały smykałkę do handlu a nie przychodziły do pracy z przymusu;-)
Aga to daleko ta wycieczka, moja jedzie w piątek, pierwszy raz z opiekunami ze szkoły a nie z rodzicami, na 5 godzin jadą:tak: Mo,że jednak te wyniki nie będą tragiczne? my mieliśmy skazę białkową i po roku ostrej diety Paula zaczyna zjadać serki, tak jej wartości spadły w badaniach, że zielone światło dostała.

Onka bo ona uwielbia konie tylko z ograniczeń finansowych nie jeździła rok ale znów zacznie od jesieni:tak: Też słyszałam że szałwia dobra, kciuki aby Ci pomogło.

Maonka co się odwlecze to wiesz;-) pogody Wam życzymy:tak:

Basiu jak terapia? W daje radę w nowym miejscu?

Mamusia swoje pomidorki mniam;-) mój brat ma duży taras przy domu i też w donicach sobie hoduje ;-) A jak Jaś reaguje na vojtę? Bo nam zabroniono tej metody, poza tym dla mnie to hardcore jak dla nerwowego dziecka;-)
Wronka współczuję, musicie pilnować terapii, lekarze czasem są zbyt optymistyczni a potem okazuje się, ze problem sam nie znika. Nam neurolog kazała przestać rehabilitować jak mała miała 1,5 roku:szok: nie posłuchałam a teraz na jesieni sama stwierdziła, że jest spore uszkodzenie mózgu i dobrze, że jej nie posłuchałam, bo jeszcze z parę lat będzie musiała ćwiczyć, w sumie dopóki będzie rosła:-( Gdyby nie moja intuicja to nie wiem jakby teraz funkcjonowała:no: Ciekawa jestem jak przebiegła wczoraj Wasza konsultacja. A nasza przeprowadzka za najdalej 2 tyg więc luzik, zdążę ze wszystkim, tak sobie wmawiam:-D

Annaoj mam tak z moją, tylko ona sie ma w grupie liczyć:zawstydzona/y: i wszystkimi dyryguje, nie podoba mi się to, mam nadzieję, ze w nowym przedszkolu ją ustabilizują, bo znają ją od 3 lat i wiedzą jak postępować. Przede wszystkim behawiorka bo na tym funkcjonowała ładnie a teraz się rozjechała:no: Jeszcze trochę i W zacznie raczkować... czas leci.

Agnieszka gratki dla J:tak:
Gosienka jak tam u Was? Mam nadzieję, ze ok, chociaż u nas pada już jakiś czas i końca nie widać a nadają coś o upałach i kolejnych burzach:-(

Zmykam, nie do życia jestem wyrwałam zębisko dziś i mam rozwalone dziąsło, nie mogę jeść:wściekła/y: Ale jak już zaczęłam tpo cały przód zrobie a w między czasie przez wakacje małe plomby powstawiam i będzie ok;-)
 
Do góry