Zamelduję się bo nie wiem kiedy znów będę miała chwilkę a w nowym miejscu nie od razu będzie net;-) J dziś umowę z bankiem podpisuje, w czwartek notariusz a ja zaczynam robić porządki i ciągle do śmietnika biegam
na szczęście teraz to już chyba ostatni raz się pakuję:-)
byłam wczoraj z młodą u pulmonologa a dziś u psychiatry, niestety mamy zacząć podawać małe dawki depakiny:-( plus nadal tyle że większą dawkę hydroksyzyny
No i każdy mówi, że dobrze robimy że z bloków uciekamy bo dla niej to koszmar jak więzienie, chociaż tyle, że mamy świadomość, że to może coś jeszcze zmienić i pomóc.
Kici gratki awansu a szkolenia nie zazdroszczę, ja lubiłam szkolić u siebie ale takie bardziej rozumne istoty, co to miały smykałkę do handlu a nie przychodziły do pracy z przymusu;-)
Aga to daleko ta wycieczka, moja jedzie w piątek, pierwszy raz z opiekunami ze szkoły a nie z rodzicami, na 5 godzin jadą
Mo,że jednak te wyniki nie będą tragiczne? my mieliśmy skazę białkową i po roku ostrej diety Paula zaczyna zjadać serki, tak jej wartości spadły w badaniach, że zielone światło dostała.
Onka bo ona uwielbia konie tylko z ograniczeń finansowych nie jeździła rok ale znów zacznie od jesieni
Też słyszałam że szałwia dobra, kciuki aby Ci pomogło.
Maonka co się odwlecze to wiesz;-) pogody Wam życzymy
Basiu jak terapia? W daje radę w nowym miejscu?
Mamusia swoje pomidorki mniam;-) mój brat ma duży taras przy domu i też w donicach sobie hoduje ;-) A jak Jaś reaguje na vojtę? Bo nam zabroniono tej metody, poza tym dla mnie to hardcore jak dla nerwowego dziecka;-)
Wronka współczuję, musicie pilnować terapii, lekarze czasem są zbyt optymistyczni a potem okazuje się, ze problem sam nie znika. Nam neurolog kazała przestać rehabilitować jak mała miała 1,5 roku
nie posłuchałam a teraz na jesieni sama stwierdziła, że jest spore uszkodzenie mózgu i dobrze, że jej nie posłuchałam, bo jeszcze z parę lat będzie musiała ćwiczyć, w sumie dopóki będzie rosła:-( Gdyby nie moja intuicja to nie wiem jakby teraz funkcjonowała
Ciekawa jestem jak przebiegła wczoraj Wasza konsultacja. A nasza przeprowadzka za najdalej 2 tyg więc luzik, zdążę ze wszystkim, tak sobie wmawiam
Annaoj mam tak z moją, tylko ona sie ma w grupie liczyć
i wszystkimi dyryguje, nie podoba mi się to, mam nadzieję, ze w nowym przedszkolu ją ustabilizują, bo znają ją od 3 lat i wiedzą jak postępować. Przede wszystkim behawiorka bo na tym funkcjonowała ładnie a teraz się rozjechała
Jeszcze trochę i W zacznie raczkować... czas leci.
Agnieszka gratki dla J
Gosienka jak tam u Was? Mam nadzieję, ze ok, chociaż u nas pada już jakiś czas i końca nie widać a nadają coś o upałach i kolejnych burzach:-(
Zmykam, nie do życia jestem wyrwałam zębisko dziś i mam rozwalone dziąsło, nie mogę jeść
Ale jak już zaczęłam tpo cały przód zrobie a w między czasie przez wakacje małe plomby powstawiam i będzie ok;-)