reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

...ja długo nie poczytam bo mi w gardle zasycha po 10 minutach i po mnie :baffled: nie wiedzieć czemu gadać mogę bez przerwy :zawstydzona/y:
ha ha ha:-D dobra jesteś:tak::-)

Z żarła nauczyli się ode mnie zestawu buła plus kabanos i bardziej wolą niż kanapki gotowe. Olka do tego ogóra, zapijają jogurtem pitnym lub wodą , no i nieśmiertelny banan i można jechać :)
ja bym takiego zestawu nie przezyla. a juz napewno nie w podrozy. Szacun dla całej trójki:) :tak::-)
 
reklama
hejka!

jak was nadrobię to ja nie mam pojęcia:szok: Dziś moje dzieciaki zdawały angielski ustny więc od rana biegałam tylko miedzy salami , których miałam lekcje pod 2 sale gdzie zdawali. Wyniki piękne, jestem z nich dumna:tak: Większość przed egzaminem miała trzęsiawkę, musiałam ich uspokajać. Mam nadzieję, że pisemny też tak dobrze pójdzie i niedługo będziemy świętować. Na grilla ich zaprosiłam po wynikach.
Tymczasem zmykam z Mają na rower, oby nas tylko deszcz nie złapał bo wczoraj biegałam między jedną chmurą a drugą do ogrodu aby sadzić kwiaty i poziomeczki :)
Maja dziś już sprawdzała czy te posadzone poziomki są już czerwone:-D Polecam wam takie truskawki w amplach (zwisające) do powieszenia np. na haku przy ścianie na balkonie. Truskawka zwisająca powtarzająca owoc. - doniczka wisząca typu Ample | TRUSKAWKI | Sadowniczy.pl - drzewa owocowe, nasiona, iglaki z dostawą do domu U nas już kilka czerwonych truskawek jest. A jeszcze pomidory takie do powieszenia są, w tym roku sprawdzę czy zjadliwe.

Ponadrabiam wieczorkiem, zmykam się dotlenić:-)
 
Ostatnia edycja:
Aniez J na to gada inaczej to jest restauracja pod złotymi arkadami :-D
U nas chyba czasem jeszcze łażą , bo nie raz widuję się spędy , ale to pewnie też z okolicznych wiosek .
Olka je fryty , buły kawałek , Szymon lubi , ale on kotletożerca więc co się dziwić .
Ogólnie to ma swoje zmaki , surówki nie zje ( typu sałata z czymś , kapusta kiszona itp ) ale zrób mu marchewkę z groszkiem , to zje pół kilo :-D ogólnie woli gotowane warzywa od surowych . owoce lubi nie wszystkie ale zje . za kotleta da się pociąć .
Kiedyś pewnie wyrośnie :tak: zresztą gorsze ludzie mają problemy z nie jedzeniem dzieci więc nasz to nie problem , bo ogólnie jeść lubi :-D:-D
A pizzy moje dzieci dla odmiany nie ruszą , ludzie się zawsze na nas patrzą jak na debili , bo my jemy pizzę , a nasze dzieci blaty :-D:-D

Co do pawia w aucie , to moje nie miewają . Poza wpadką Szymka z makaronem i kiedyś Olka też taki numer nam odwaliła , ale kulturka z torebkę :tak: w samolocie też mogą jeść , statkiem płynąć i jeść tak samo . Wejście po obiedzie na karuzelę też już testowaliśmy w gardaland i luzik :tak:
Oby tylko po tatusiu żadne lęku wyskości nie miało , bo J ostatnio zoboaczył na gubalówce wyciąg krzesełkowy .... no i pojechałam sama z dziećmi . Za nic w świecie na nic takiego nie wejdzie :-D Dzieci na razie chętnie :tak:

Moje wiejskie dzieci dziś miały radość , bo koleżanka Oli się przeprowadziła i było łał ... wiezowiec ... o winda :-D:-D
 
Dzieńdoberek

Helenka dzisiaj ze mną w domu siedzi i niestety nie w humorze bo musiała wstać jak dla niej oczywiście za wcześnie, oczywiście najbardziej była obrażona na chłopaków bo to ich wina że do szkoły muszą jechać ;-):-D
Emil bidula po wczorajszym z mamusią bieganiu ma zakwasy, więc kolejna ranna maruda była ;-) dobrze że Mateusz wyluzowany mimo tego że dzisiaj na konkurs ekologiczny pojechał i nawet to dobrze bo 3 maruderów bym nie zniosła ;-)

Widzę że ciekawa dyskusja wczoraj była ;-) My do MDC jeździmy właśnie jak w dłuższą podróż jedziemy, ale szczerze to już chyba moje dzieciaki się przejadły z wyjątkiem Mateusz o czym mogła się ostatnio przekonać Dorotka jak u niej marudził ;-):-) Częściej wolimy do jakiegoś zajazdu podjechać i zjeść konkretny obiad :tak:

Ella zdrówka dla Julki, oby się wykurowała bo ciekawy weekend wam się zapowiada :-)

Aga2010 kapusta najlepsza:tak: co do uszek to ja nie robię jakiś takich malutkich, leniwa jestem i wychodzą mi uszy giganty :-D

Aniam moje dzieciaki też spokojne w podróży, teraz jeszcze mogę ich tak porozsadzać że nawet na siebie patrzeć nie będą :-D Jeśli chodzi o wycieczki szkolne to rzeczywiście tradycją jest ze do MDC jadą albo KFC ale wynika to pewnie z tego tak jest bynajmniej u nas że bardzo wiele dzieciaczków z terenów wiejskich nie ma dostępu do tych atrakcji a wierz mi jest to dla nich atrakcja bo dość często nie mówią ze jadą np. do kina tylko że do maka ;-)

Aniez kotlety z cycyków kurzych są najlepsze :tak::tak::tak:co nasze dzieciaki mogą potwierdzić ;-)w sumie to takie macnuggetsy;-) tylko własnoręcznie przygotowane i wiadomo z jakiego mięsa :tak:

Anna powiem ci że na szczęście chłopcy jeszcze tak nie szaleją w ubiorze ;-)boję się jak to będzie z Helenką ;-)
Czyli jajka muszę jeszcze poczekać :-(

Kittek u nas też Helenka codziennie sprawdza czy truskawki już są, poczeka sobie niestety bo dopiero kwiaty się pojawiły ;-)

Agnieszka dobrze że znalazłaś sposób na Janka ;-):-)

Miłego dnia:-)
 
Dzien dobry.
Julci goraczka spadla ale kaszel sie wlaczyl...leczymy sie dalej. Gorzej ze ulewy u nas sie zaczely a na zachod maja dosc pod koniec tyg. Nawet powodziami strasza :( A my tyle planow na weekend...no coz..oby sie nie sprawdzilo i ulewy przewialo i udalo sie nam dotrzec wreszcie :)

Co do podrozy z dziecmi to u nas byl problem z Julcia w zeszlym roku a teraz wystarczy aviomarin lub bajka ;) Gorzej z Alicja bo ona nie spi w aucie prawie wcale i bardzo zle znosi podroze. A zajac jej sie nie da jezzcze bajka bo malutka. :/ Co do mac syfa to Julcia probowala to raz w zyciu i jej jeszcze nie smakowalo. Z reszta ona nie lubi udziwnien jedzeniowych i gustuje w klasyce typu kotlet ryba i szczegolnie pierogi ruskie polane jogurtem/smietana ;)

A w ogole to news z wczorajszego popoludnia-Alisia zaczyna sama dreptac po kilka kroczkow :) moja slodziutka :)

I tym pozytywnym akcentem milego dnia zycze Paniom :)
 
Brrrrrrrrrry...
Zimno, mokro... paskudnie :-(

Gosieńko też się cieszę...a "sposób" o tyle skuteczny że J. już pyta kiedy w końcu pojedziemy do tych moich koleżanek ;-) :-D :tak:
Ella dzięki za przypomnienie o aviomarinie... muszę lokomotiv kupić... No i jeszcze raz gratulujemy pierwszych kroków :tak:
Aniam moje trolle mają przepłyski lęku wysokości :tak: ale widzę że chcą z tym walczyć :tak: szczególnie J. Co ciekawe nie mają lęku na placu zabaw i tych wszystkich drabinkach ale jak mają gdzieś wyjść np po drabince albo po schodach że widać w dół to masakra...a jeszcze jak schody są ażurowe to już kanał totalny...po dziadku to mają :tak:
Aniez, Gosieńko zgadzam się kotlety z kurzych cycków są super :tak: choć J. ostatnio się na świńskie przestawił :-p ale buła z kotletem jest super na podróż :tak:

Idę ciepłej herbaty sobie zrobić i wymyślić coś na obiad...a pomysłu i chęci brak ;-):zawstydzona/y:
 
hejka
witam po nieciekawej nocce. Wiktorkowi chyba zęby zaczęły się wyżynać (taką mam przynajmniej nadzieje). Źle spał, wieczorem miał ponad 38 gorączki. Na wszelki wypadek dzisiaj spędziliśmy 45 minut łapiąc siuśki. I oczywiście znowu dwa dni stresu mnie czekają.
Co do MCD u nas przy podróżach. Igor zjada, najbardziej mu hamburgery pasują, natomiast Młoda małpuje po bracie, ale potem zwykle tylko dziubie frytki.

Agnieszka dobrze, że się wyjaśniło i że już dobrze.
Gosieńka u nas też jak Młoda nie dośpi lepiej schodzić z drogi;-)
Ella gratuluję samodzielnego truptania Alusi.

spadam obiad szykować póki Wiktorio śpi
 
Ja Wam zaraz wrzucę przepis na domowe hamburgery, z którego je robię, jak nas najdzie ochota. Ja inaczej przyprawiam, ale idee fix będziecie miały. Dziewczyny z grillami przy domu, Wy to się możecie dopiero uzewnętrznić. Ja w chacie ograniczam działania do patelni grillowej ;) ale efekt jest dość spektakularny i wszystko znika :)

Maonka- Tobie zarzucę tortami, ale ja też je robię z jednej strony. Podlinkuję Ci ze 4 które na bank robiłam, ale wszystkie wyglądają super. Smakowo to wiadomo jest to kwestia smaku :p hehehehe.

Aniam- hehehehe. Dla mnie to jest najlepszy komentarz (kto filmu nie widział, a lubi Burtona i Deppa- warto): JOHNNY DEPP VS MEFISTOFELE - YouTube

Gosieńko- nuggetsy powiadasz... kochana... nie obrażaj swoich cycków :p (hehehe... pisownia świadoma)... jakość mięsa też ma znaczenie. Kolosalne.

Wczoraj też myślałam, że będzie lało, bo się zaciągnęło. Nawet zastanawialiśmy się, czy chłopaków wysłać na nogę, ale poszli, zaopatrzeni w kurtki, parasolki i pewnie dzięki temu nie padało :) Kuba sobie super radzi, Bartula, jak na swój wiek też :) i trochę energii zawsze zostawiają na boisku, więc w domu poniekąd spokojniej.

Ella- na weekend na razie zapowiedzieli pogodowy kosmos... ja mam nadzieję, że oni się jednak pomylili... ale z majówką trafili wybitnie :/
 
Aniez boski komentarz :tak: i zgadzam sie w 100% he he he...

Zasypiam... Cholery dostanę przy tej pogodzie...szkoda mi dzieciaków...
 
reklama
znowu leje, co to ma byc?! :wściekła/y: wrrr :no:

W kwestii miecha i jadłodajni, to nie trawię ani maca ani kfc. Od wielkiego dzwonu zjem coś w BK, pewnie raz na rok, powiedziałabym. Sebek był, ograniczył się do frytek.

Aniez, zgadzam się, że domowe hambuksy są o niebo lepsze od tych knajpowych, tylko właśnie trzeba je mieć na czym odpowiednio zrobić.
 
Ostatnia edycja:
Do góry