reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Magda Ciosek masz tak samo z pracą jak ja:-D Też myslę pracować do lutego, ale nie raz mam dzień że już tak narzekam na pracę, że juz bym sobie poszła na L4. Ale z drugiej strony, jestem taki człowiekiem, że długo w domu nie wytrzyma:-DJak siedziałam te 5 tyg. na L4 na początku ciąży, to pierwsze 2 tyg były spoko, bo odpoczęłam, ale kolejne 3 tyg. koszmarne. Nudziło mi się strasznie, jeszcze ja nie mogłam nic robić bo ciąża wg. lekarzy była zagrożona!!!!!!
Zobaczymy jak będzie, wyjdzie z czasem:-)
 
dzień dobry Paniom...
Odkryłam dziś że moje małe KOPIE!!!! tłucze się teraz tak jak by tam przemeblowanie robił jakieś...Całą noc sniło mi się że lekarz nie chce mi zrobic usg i powiedziec kto tam siedzi a ja latałam za nim po całej przychodni i go prosiłam :szok:
jeszcze 8 godzin do wizyty haha odliczam jak jakaś wariatka , ale tak się nie moge doczekac...:-D:-D:-D

No to trzymamy kciuki,żeby się dzidziuś odsłonił:-D

milego dnia kwietnioweczki!
CO TAM dzis na obiadek macie...mi mamusia robi pomidorowke i nalesniczki

Nie mam dzisiaj zupelnie pomyslu coby na obiadek zrobic:sorry:
 
Czesc Dziewuszki;-)
Coyote - dobrze, że już jesteś!!
Paulka - gratuluję pierwszych ruchów!!
Ilona - u mnie naleśniczki były na śniadanko, w dodatku z marmoladą z dyni własnej roboty, pycha!! O obiadku jeszcze nie myślę, ale.. może pomidorowa?;-)Tylko u mnie wygrywa opcja z makaronem:tak:
Miłego dnia Wam zyczę:happy:
 
Cześć dziewczynki! udało mi się nadrobić.....ale już połowy nie pamiętam:wściekła/y:tak tego dużo
Dziś w nocy myślałam że oszaleję jak mnie skurcz nogi złapał- łoo matko a trzymał chyba z 30 min- a ja wyłam z bólu. Pierwszy raz mi się to przytrafiło. Jak już mi przeszło i usnęłam to moje ukochane dziecko po raz pierwszy kopnęło mnie tak konkretnie z całej siły- aż się wystraszylam i obudziłam,bo do tej pory delikatnie wierci się w brzuchu:-D:-D:-D:-D:-Dz tego podniecenia obudziłam mojego P w śodku nocy.
Dziś czeka mnie dalsze pakowanie manatków:wściekła/y:
całuje Was gorąco i życzę miłego dzionka pełnego radosnych chwil i słonka:-D:-D:-D
 
a co do L4 to ja jestem na zwolnieniu praktycznie od początku ciąży.Pierwsze tygodnie chodziłam chociaż była to dla mnie męczarnia- bo wymiotowałam po kilka razy w ciąg dnia i nie wyglądałam zbyt reprezentatywnie a moja bladość w okresie letnim była przygnębiająca. :szok:Myślałam że mi przejdzie i wzięłam parę dni urlopu z nadzieją że wrócę i nadrobię. Niestety nie udało się bo mdłości nie przechodziły a ja nie mogłam pracować na takich obrotach jak przed ciążą. Więc moja dyrka zaproponowała mi żebym poszła na L4 a ona znajdzie na moje miejsce zastępstwo na ten czas, bo niestety firma nie może sobie pozwolić na nieobecność jednego specjalisty w Regionie jakim ja jestem - chcąc nie chcąc zgodziłam się i tak to do dziś jestem na zwolnionku. Ciesze się bo sytuacja w pracy jest bardzo gęsta i dobrze , ze nie muszę się tym stresować. Mam tylko nadzieję że będę miała do czego wracać po powrocie bo moją firmę dopadł taki kryzys , że źle to wróży:no:
 
Ja na razie nie pracuję, pazurków nie robię bo zapachy tej całej chemii wywołują okropne mdłości chociaż ostatnio jakby po malutku przechodzą więc może wrócę jeszcze do stylizacji przed porodem ale to taka praca dorywcza. Poza tym mamy agroturystyczny martwy sezon (choć ostatnio miałam zgłoszenie na 2 miesiące!!! ale to mieli być robotnicy a ze nie mamy osobnego wejścia do pokoi to sobie odpuściłam) więc zajmuję się tylko domem chociaż i tak nie wiele mogę robić. Zastanawiam się tylko jak to będzie po porodzie bo już w majowy weekend rozpoczyna się sezon i nie wiem jak dam radę z dzidzią na cycu i z ludźmi w domu, mam nadzieję ze nie będę musiała zawiesić tego sezonu. Ehhh najwyżej Mamcia mi pomoże. Ale majowy weekend bankowo odpuszczam bo to jeszcze połóg będzie.
 
chodziło mi właśnie o wózek z rozkładanym siedzonkiem przecież nie z jakimś pozakręcanym bez przesady ;-)ja swojego syna nawet mało razy do fotelika wkładałam jak był taki mały bo się bałam o kręgosłup.A co myślicie o tych chustach ??dobre to jest czy może jakoś zaszkodzić??

Ja kupuje chuste bo przy dwojgu może mi się przydać jak Szymek nagle zaprawgnie pojeździć w wózku to młodsze w chuste i bęzie cacy

Przepraszam, ze tak dlugo sie nie odzywalam, ale mialam problem z netem, a potem troche z wlasnym samopoczuciem, niesttety chyba moja sielanka ciazowa sie skonczyla, bo czuje sie koszmarnie, wiem, ze sa zaleglosi na liscie ale obiecuje, ze w przyszlym tygodniu nadrobie wszystko i zrobie porzadek :-)
poki co czuje sie jak monstrum, bola mnie wszystkie kosci i ledwo chodze, ledwo siedze, ledwo leze, o poruszaniu sie nie wspomne, teraz moje kosci biodrowe wystartowanly za szybko, bo bolą jak diabli, poprzednio przypomnialo im sie podczas porodu wiec bol byl nie z tej ziemi.wole juz zeby mnie bolalo teraz.
zycze milego dnia i lece nadrabiac :-)

No wróciła Córa marnotrawna:-D

Cichopkowa wydała setki tyś. złotych na specjalistyczna klinikę, dietetyków i osobistego trenaera. Zresztą korzystała z tej samej kliniki co Anna Mucha. Pamietam jak się wszyscy podniecali,że Mucha schudła 15kg. I co z tego, ja w tym samym czasie schudłam 10, z ta różnicą,że ja chodziłam na basen, cwiczyłam w chacie i stosowałam diety, a ona żarła wszystko, leżała pod specjalnymi maszynami rozbijajacymi tłuszcz, miała masaże na likwidacje cellulitu i zabiegi na likwidacje rozstępów. Coż takie życie, gdyby mnie było stac tez pewnie poszłabym na łatwizne i wydała ze 30tys na odchudzanie po ciązy. Jednak niestety Nam pozostaje sie pomęczyc samemu:-(

Jakbym miała tyle kasy to tez bym wydała bez zastanowienia . :-D wkońcu do grobu tej kasy nie weźmie

No nic idę czynić pieczarkową bo mam ochotę .. ale taka z hortexu z mieszanki ja to leń jestem:-D
 
Ja na razie nie pracuję, pazurków nie robię bo zapachy tej całej chemii wywołują okropne mdłości chociaż ostatnio jakby po malutku przechodzą więc może wrócę jeszcze do stylizacji przed porodem ale to taka praca dorywcza. Poza tym mamy agroturystyczny martwy sezon (choć ostatnio miałam zgłoszenie na 2 miesiące!!! ale to mieli być robotnicy a ze nie mamy osobnego wejścia do pokoi to sobie odpuściłam) więc zajmuję się tylko domem chociaż i tak nie wiele mogę robić. Zastanawiam się tylko jak to będzie po porodzie bo już w majowy weekend rozpoczyna się sezon i nie wiem jak dam radę z dzidzią na cycu i z ludźmi w domu, mam nadzieję ze nie będę musiała zawiesić tego sezonu. Ehhh najwyżej Mamcia mi pomoże. Ale majowy weekend bankowo odpuszczam bo to jeszcze połóg będzie.

Masz jakąś stronkę w necie żeby sobie kuknąć jak tam u was ?:tak:
 
reklama
Do góry