Witamy i my :-)
Porządkowo doprowadzone przez ciocie Aniezową i Gosieńkową :-)
U nas jak to u nas, Tosi strupki poodpadały, zostały dwa większe we włosach i ospę zakończymy. Siedzi jeszcze w domu, bo jak byłam płacić w zeszłym tygodniu w przedszkolu to kaszlących dzieci pełno, a nie chce żeby mi złapała od razy po tej ospie coś. Teraz działamy odpornościowo z powrotem i pójdzie w poniedziałek :-) Ale tęskni jej się już, nawet może nie tak tęskni jak nudzi w domu. Ja też chodzę na pełnych obrotach, głowy z książek za bardzo nie wystawiam, doba krótka, a sową nie jestem i nocny tryb nie bardzo mi gra. Więc w dzień na zmianę Tosia, książki a wieczorami jak zaśnie jakiś film z W i spać, ale jeszcze trochę ;-) Choć nie powiem wolę taki tryb niż siedzenie i nic nie robienie :-)
Teraz z W na tapecie mamy Allena, tzn. W mnie zaraża miłościa do jego filmów, i udało mu się to :-)
Gosieńka- gratuluje babciu :-) Zadzwonię dzisiaj wieczorkiem :-)
Aniez- zdrówka dla Kuby
Wronka- super te przebrania Twoich dzieciaczków na bal, pięknie wygladają :-)
Kici- ja to nawet nie wiem kiedy bal u nas, Tosia nie była od świąt :-(
Kittek- współczuje ataków kaszlu Mai, moja teściowa walczy z kaszlem 6 tydzień, ale tu to tylko jej wina. Uparła się na jednego lekarza a ten pasie ją 6 antybiotykiem i oprócz tego, że jest co raz bardziej biała, żadnych innych efektów nie widać.
Mamusiu- zdrówka dla Natalki, i oby Ciebie nie złapało
Filonka- Kacper podszedł do sprawy tak życiowo ;-D
Annaoj- dobrze, że leki działają, Ty nasza matko polko :-) Twoja doba naprawdę chyba dłuższa jest :-)
Monia- Hanka jest urocza i już się doczekać nie mogę jak poznam tę osobowość osobiście ;-)
Elvie- co do psa nie pomogę, a co do odchudzania. Chcieć to móc i mnie się udało, a ważę teraz 54/53 kg, ale odchudzanie to było nic, teraz próbuję złapać rytm, żeby już nie chudnąć, bo metabolizm mi się zmienił strasznie, i co bym nie jadła to lecę w dół, a nie chcę bo jest ok i już, a niektórzy twierdzą, że przesadziłam już, ale ja się dobrze czuję tak jak jest więc jest ok, teraz tylko znaleźć próg. Udało mi się osiągnełam co chciałam, ale to musiało trwać, do celu dotarłam i tak jak rozmawiałam z dziewczynami w sierpniu, że chcę jeszcze 6-8 kg też się udało i stop, więc i Tobie się uda i cierpliwości.
Miłego dnia, lecę trochę do dziecia mego :-)
Porządkowo doprowadzone przez ciocie Aniezową i Gosieńkową :-)
U nas jak to u nas, Tosi strupki poodpadały, zostały dwa większe we włosach i ospę zakończymy. Siedzi jeszcze w domu, bo jak byłam płacić w zeszłym tygodniu w przedszkolu to kaszlących dzieci pełno, a nie chce żeby mi złapała od razy po tej ospie coś. Teraz działamy odpornościowo z powrotem i pójdzie w poniedziałek :-) Ale tęskni jej się już, nawet może nie tak tęskni jak nudzi w domu. Ja też chodzę na pełnych obrotach, głowy z książek za bardzo nie wystawiam, doba krótka, a sową nie jestem i nocny tryb nie bardzo mi gra. Więc w dzień na zmianę Tosia, książki a wieczorami jak zaśnie jakiś film z W i spać, ale jeszcze trochę ;-) Choć nie powiem wolę taki tryb niż siedzenie i nic nie robienie :-)
Teraz z W na tapecie mamy Allena, tzn. W mnie zaraża miłościa do jego filmów, i udało mu się to :-)
Gosieńka- gratuluje babciu :-) Zadzwonię dzisiaj wieczorkiem :-)
Aniez- zdrówka dla Kuby

Wronka- super te przebrania Twoich dzieciaczków na bal, pięknie wygladają :-)
Kici- ja to nawet nie wiem kiedy bal u nas, Tosia nie była od świąt :-(
Kittek- współczuje ataków kaszlu Mai, moja teściowa walczy z kaszlem 6 tydzień, ale tu to tylko jej wina. Uparła się na jednego lekarza a ten pasie ją 6 antybiotykiem i oprócz tego, że jest co raz bardziej biała, żadnych innych efektów nie widać.
Mamusiu- zdrówka dla Natalki, i oby Ciebie nie złapało

Filonka- Kacper podszedł do sprawy tak życiowo ;-D
Annaoj- dobrze, że leki działają, Ty nasza matko polko :-) Twoja doba naprawdę chyba dłuższa jest :-)
Monia- Hanka jest urocza i już się doczekać nie mogę jak poznam tę osobowość osobiście ;-)
Elvie- co do psa nie pomogę, a co do odchudzania. Chcieć to móc i mnie się udało, a ważę teraz 54/53 kg, ale odchudzanie to było nic, teraz próbuję złapać rytm, żeby już nie chudnąć, bo metabolizm mi się zmienił strasznie, i co bym nie jadła to lecę w dół, a nie chcę bo jest ok i już, a niektórzy twierdzą, że przesadziłam już, ale ja się dobrze czuję tak jak jest więc jest ok, teraz tylko znaleźć próg. Udało mi się osiągnełam co chciałam, ale to musiało trwać, do celu dotarłam i tak jak rozmawiałam z dziewczynami w sierpniu, że chcę jeszcze 6-8 kg też się udało i stop, więc i Tobie się uda i cierpliwości.
Miłego dnia, lecę trochę do dziecia mego :-)