witam się
poszłam do pracy, od razu musiałam wyzdrowieć i przestać się rozczulać...
żeby nie było - to nie ciocia monia pozarażała dzieciaczki, ja tam swoich bakteryjek nie rozdawałam
ale wszystkim chorowitkom zdrówka !
Zielona - nie pomogę, nie mam pojęcia jak taką plamę wywabić...
Mamusia, ja też chcę zobaczyć brzusio :-)
Elvie, współczuje problemów z piesiorkiem, ale nie poddawaj się, bo jeśli Lucky wróci ponownie do trenerów, to już pewnie domu nie znajdzie :-(. Dziwi mnie to, że faktycznie problemy wychodzą dopiero teraz, jakoś również ciężko uwierzyć mi, że trenerzy nie mieli pojęcia o jego wadach. No ale trzymam kciuki aby udało się ułożyć łobuza....dużo cierpliwości życzę....
poszłam do pracy, od razu musiałam wyzdrowieć i przestać się rozczulać...
żeby nie było - to nie ciocia monia pozarażała dzieciaczki, ja tam swoich bakteryjek nie rozdawałam
ale wszystkim chorowitkom zdrówka !
Zielona - nie pomogę, nie mam pojęcia jak taką plamę wywabić...
Mamusia, ja też chcę zobaczyć brzusio :-)
Elvie, współczuje problemów z piesiorkiem, ale nie poddawaj się, bo jeśli Lucky wróci ponownie do trenerów, to już pewnie domu nie znajdzie :-(. Dziwi mnie to, że faktycznie problemy wychodzą dopiero teraz, jakoś również ciężko uwierzyć mi, że trenerzy nie mieli pojęcia o jego wadach. No ale trzymam kciuki aby udało się ułożyć łobuza....dużo cierpliwości życzę....