reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Nata nie zazdroszcze. Wlasnie zdjecia... Ich utrata najbardziej by mnie bolala.

Annaoj, oby zapalu na dluzej starczylo i organizacja sie nie rypla ;-) Zartuje oczywiscie, bo wiem ze dasz rade z palcem w nosie :tak:



Bylysmy w day care. Program edukacyjny w zasadzie zaden. To znaczy nie ma zestrukturalizowanego. Cala nauka odbywa sie przez zabawe. Wycieczki sa, ale rzadko. Klasy przestrzenne, 16 dzieci i 2 opiekunki - to standard zgodny z wymogami ministra edukacji. Day care miesci sie w budynku YMCA, a tam basen, wiec raz w tygodniu nauka plywania. Raz w tygodniu gry i zabawy na sali gimnastycznej (jakies konstrukcje do koszykowki dla maluszkow sa poustawiane), raz albo dwa razy dziennie- nie jestem pewna- wyjscie na dwor, a jesli pogoda nie sprzyja, w budynku jest malpi gaj (mloda skorzystala z okazji i wybawila sie tam). Klasy wyposazone tak sobie - lepiej niz w pierwszym i troche gorzej niz w drugim day care.
Cena zachecajaca: 941 miesiecznie za 5 dni, ale za 4 (dyrektorka zgadza sie na takie rozwiazanie) juz tylko 841.
Sam fakt nauki plywania sprawia, ze to day care jest poki co zwyciezca - o cenie nie wspominajac hehehe.

Obym jeszcze prace w ciagu kilku nastepnych dni znalazla...
 
reklama
zielona, może masz racje z Sanostolem:tak: Zastanawiałam się od czego Mati przybiera, bo on może niejadkiem nie jest, ale nie je za wiele. Za to waży 19kg przy 104 cm wzrostu. Ostatnio miałam dzieci znajomych "na kuchni", to się przeraziłam ile dzieci mogą zjeść i być szczupłymi.
Powodzenia w znalezieniu pracy i miejsca dla Kostki. Faktycznie byłoby ci łatwiej, gdybyś wiedziała w jakiej części miasta będziesz pracować, żeby nie spędzić później pół dnia w autobusie.Powodzenia!
Aniez, to wzorowa mamusia z ciebie. Mnie ostatnio leniuch kulinarny(i nie tylko) dopadł i nie chce mi się kombinować. Drugie, że przy moich potworkach się nie da.
Basiu, chyba twojemu mężowi należy się pranie mózgu(bez obrazy!), ale jak można winić ciebie za to, że W. płacze w nocy? musiałby ostatnio u nas pomieszkać.... dziwni ci faceci.
Annoj, masz prawo być z siebie dumna. Trójka ogarnięta i jeszcze dwie blachy ciasta:-D Ja również jestem z ciebie dumna:-D
gosienko, migdał wycinamy na Borowskiej. Jeszcze ni mamy ustalonego terminu, ale na pewno będzie to w tym roku. Wkręcam się tam prywatnie, bo inaczej kolejka dwa lata:wściekła/y: Dzieci za inf. na temat histerii, M. może przez ostanie dwa dni zbastował:baffled: albo stwierdził, że matka się nie da...
nata, ściskam! sił życzę.

uciekam M. usypiać.
 
zielona, może masz racje z Sanostolem
yes2.gif
Zastanawiałam się od czego Mati przybiera, bo on może niejadkiem nie jest, ale nie je za wiele. Za to waży 19kg przy 104 cm wzrostu. Ostatnio miałam dzieci znajomych "na kuchni", to się przeraziłam ile dzieci mogą zjeść i być szczupłymi.

Gosia, ja juz przestalam sie zatanawiac jakie jest powiazanie miedzy waga a niejedzeniem, bo moja mala je bardzo, bardzo malo, prawie wcale. Ma cos pomiedzy 107 a 110 cm wzrostu i wazy... Tak na moje oko przynajmniej 20kg. I nie jest tlusta czy nawet gruba... I nie bierze zadnych suplementow, choc chyba czas zaczac tran podoawac... A o sanostolu wyczytalam kiedys, ze dzieci robia sie otyle.
 
Dzieńdoberek

Znowu leje :no:
Wczoraj oficjalnie zaczęłam sezon grzewczy bo nie dało się już wysiedzieć :no: Od razu w domu lepiej i najważniejsze że wieczorem miałam ciepłe nogi ;-)
Z minusów to Helenka mi dzisiaj w nocy zagorączkowała i to oczywiście z grubej rury 39,8 :no: okłady poszły w ruch i czopek , pospała dłużej i obudziła się jak skowronek, narzeka tylko na ból brzucha i gardła, dostała leki i czekamy co będzie. Coś czuję ze chłopcy ją zarazili bo oni też lekko pociągający i na lekach a wiadomo z powodu kataru nie będę ich zwalniać ze szkoły ;-)
Pogoda robi swoje:no:

Kici dobrze że z Kubusiem lepiej, pewnie to chwilowy kryzys :tak: Dokładnie taboret morderca:-D dzięki za kciuki .A ty kiedy masz biopsję tarczycy?

Aniez to żeś mnie rozbawiła od rana, mój małż i masowanie stópek ;-):-Dpomarzyć każdy może ;-)no chyba że się do twoje R uśmiechnę :-D Pierogi powiadasz ? Czyli na wyjeździe mamy zapewnione posiłki, R mówił że świetną pizzę robisz , teraz się pochwaliłaś pierogami :-pTylko pamiętaj że 100 szt to minimum przy naszych żarłokach ;-)
Pogodę trzeba zaklinać a jak nie to jakieś fajne gry dla dzieciaków zabrać , kredki , kartki a dla nas Scrabble albo monopoly ;-)

Mamusia srebro koloidalne na bank dostaniesz w sklepach ziołowych ale i w aptece pewnie też ,tylko musi być dobrze zaopatrzona. Ja daję w okresie jesienno zimowym ( jak nie mam sklerozy :zawstydzona/y:)

Agnieszka zdrówka dla M, czyli szaleństwa ciąg dalszy ;-) dzisiaj sobota to sobie odpoczniesz ;-)

Anna witamy zorganizowaną mamę wielodzietną :-D a nie mówiłam że dasz radę ;-) Super że Wiktor taki spokojniutki :-) Jak dzieciaki zareagowały ?
Jeśli chodzi o aparat na nfz to jeszcze nie wiem ile się czeka bo wizytę mam w czwartek , na pewno do 12 roku życia jest on refundowany :tak:

Isabela zdrówka dla Tosiaczka . Na bank przyjadę tylko muszę się trochę ogarnąć , ale w tym roku jeszcze się spotkamy:tak:

Elvie widzę ze temat samochodu dla ciebie znowu na tapecie ;-) mam nadzieję ze coś jednak wybierzesz :tak:

mamoPaulinki S podziękuję, ale naprawdę nie wiem o co chodzi :zawstydzona/y:mogę się jedynie domyślać znając jego ;-)Wybaczamy wybaczamy :-p

Nata przytulam najmocniej jak potrafię i ubolewam że mieszkasz tak daleko bo byśmy gdzieś wyskoczyły się odstresować :tak:
Może jednak uda się zdjęcia uratować.

Zielona &&& zaciskam

gosia najważniejsze że coś załatwiłaś bo przecież Mati nie może się męczyć, &&& za zabieg oby wszystko sprawnie poszło.Co do histerii to dobrze że na chwilę Mati odpuścił a my mamy musimy być twarde bo inaczej nam na głowę trole wejdą ;-)

Dobra zmykam do mojego choruszka bo przytulasków się domaga:-)

Miłej soboty babeczki :-)
 
Hej
ja dzisiaj od 5,30 na nogach, dzieciaki obudziłam przed 6 napiły się ciepłej herbaty z sokiem malinowym, zapakowałam do auta, po drodze zrobiłam małe zakupy, odstawiłam dzieciarnię do mojej mamy a z siostrą ruszyłyśmy w las:-) śmiała się ze mnie że jak ufo wyglądam bo pomykałam w jasno zielonym płaszczu przeciwdeszczowym i niebieskich gumakach:rofl2: ale przynajmniej z daleka było mnie widać:-D
Nawet sporo podgrzybków znalazłam, więc wyprawa się opłacała tylko muszę teraz auto doprowadzić do porządku:baffled:
Mam nadzieję że uda mi się usiąść na spokojnie wieczorem i ponadrabiać a teraz uciekam obiad robić bo M po 13 zjeżdża do domu:-)
 
Gosieńka- no to udało mi się Ciebie przynajmniej rozbawić ;-) bierz te gry... jak nie będzie pogody, to sobie przynajmniej wypoczniemy... o ile nie wrócimy kompletnie szaleni :p

Nata- nie włączaj komórki, wysusz i znajdź "magika", co spróbuje odzyskać dane. Mam nadzieję, że dzisiaj już lepszy dzień.

Sonia- ależ mi narobiłaś ochoty na grzyby... tylko kiedy ja się nań wybiorę... muszę pomyśleć ;-)

Anna oj- wiedziałam, że dasz radę, Ty z tych zaradnych :-) może czwarte? :p i nie mogę się doczekać fotek najmłodszego!

Elvie- i tak nie lubię poradników ;-) zresztą programów poradnikowych też nie lubię, ale wiadomo, dla każdego coś miłego :-) jak sytuacja z klubikiem dla Maćka? I czekamy na wieści o aucie.

Ponieważ tydzień miałam kompletnie szalony, praca, gary, lekarze, przedszkola, zebrania i inne atrakcje :p postanowiłam sobie zrobić... szaloną sobotę ;-) ciasto jest, obiad zniknął w tempie, które przeraża mój portfel, sałatki są, obiad na jutro się robi, kudeł zrobiony, pazur też i teraz mogę leżeć i pachnieć :p popachnę sobie pół godziny i lecę dl sklepu... a wieczorem mamy sabat czarownic... tzn. czarownych dam :p dzieciaki na tę okoliczność wiozę do mamy, bo jak rano będzie mrówka nie tup, niech mi dodatkowo stonka po pokojach nie lata :p
 
aniez niestety była włączona w trakcje kąpieli - także zwarcia na bank nastąpiło - rozebrałam ją, suszę - jutro jadę do serwisu, może uratują mi dane.

Gosieńko - oj wielkie szkoda, tak bym chcociaż na późną kawę, albo wczesną lampkę wina wpadła, a tak pogłębiam doła.

Dzisiaj nie lepiej, od rana robię zakupy - Julkę zawiozłam do dziadka, bo chciałam szybko załatwić spożywkę z chemią. Zmokłam, chcąc sobie kupić śliczne kozaczki i botki na jesień usłysząłam, że takich rozmiarów powinnam szukać w dziale dzicięcym - masakra. W czym ja mam chodzić zimą i jesienią - chyba sama zaczne produkowac buty.
Także zamiast poprawiać sobie humor popadam coraz bardziej w otchłań.

Aż chciałoby się krzyczeć - nikt mnie nie rozumie, niech mnie ktoś przytuli.
 
nata - współczuję zakupów, moja koleżanka mająca 35 zawsze zamawiała w ryłko.

Wizyta w Gliwicach udana, ale pierwszy sprzedawca taki do bani, że wkurzona weszłam do salonu poprosić o zmianę obsługi i przy okazji swoją wizytówkę w zakresie szkoleń z obsługi klienta zostawiłam:-D Auta były 3 i jedno wybrałam, oczywiście najdroższe:sorry: W tygodniu umówimy się w ASO na wizytę i w ciągu jednego dnia wsio załatwimy. Jadę jednak jeszcze w poniedziałek jedno we Wrocku oglądać i do toyoty, bo aurisem się zauroczyłam na placu:-D No, ale ostatecznie fiestę z końcówki 2010r. wybrałam, na rocznej gwarancji i w idealnym stanie, przebieg 60tys.
 
cześć dziewczyny sobota jak zwykle mija mi na sprzątaniu:-) odkurzyłam starłam kurze, poprasowałam no i wszystko powyciągałam z szafek w kuchni i od nowa poukładałam w tej chwili robię sobie chwilkę przerwy i zaraz biorę się za łazienkę uff i chyba usmażę naleśniki bo chodzą za mną od kilku dni:tak:

Dzięki za słowa wsparcia od razu mi lepiej na duszy, co do małża to po prostu staram się nie zwracać już uwagi na jego złośliwości i wybuchy gniewu.

Na szczęście mały szybko doszedł do siebie już w środę wieczorem nie wymiotował i nie miał biegunki tylko została gorączka ale ona też szybko dała za wygraną bo w czwartek już nie miał. Mąż siedzi na zwolnieniu lekarskim z małym w domu do poniedziałku włącznie.

Niestety mały ma w tej chwili od wczoraj dość mocny katar.

Aniez mam nadzieję że już się lepiej czujesz

monia ja też chyba jak skończę sprzątanie zapodam sobie winko w ramach relaksu winko

mamoPaulink
i powtarzam po raz wtóry że cię podziwiam jesteś niesamowicie silną kobietą. Tulę mocno ciebie i Paulinkę

zielona
trzymam kciuki za pracę

gosieńko
Helenka jest zabawna, kąpię się w łazience a ona przychodzi i mówi " jestem zmęczona masakrycznie
padłam po prostu nie wiesz jak ja wam zazdroszczę że wasze dzieciaki już tak ładnie mówią. U nas jest postęp ale do takich tekstów to jeszcze mu bardzo daleko:-( Dzielna Helenka że tak ładnie dała sobie obejrzeć ząbki zuch dziewczyna ZDRÓWKA dla Helenki

kici bo z ciebie super laska jest;-)

mamusiu zdrówka dla Natalki

gosia mój owszem ma napady histerii bardzo rzadko ale zdarza się niestety

Agnieszka, Isabela zdrówka dla dzieciaków

Annaoj
super że Wiktorek taki spokojniutki

elvi to trzymam kciuki za zakup autka

nata
współczuję utraty telefonu
 
Ostatnia edycja:
reklama
cześć dziewczyny
Oczywiście wiem, że moje zorganizowanie jest chwilowe;-) Pewnie za chwilę ogarnie mnie chaos;-)ale co tam. Wczoraj odwiedzili nas sąsiedzi, naprawdę miło wieczór spędziliśmy, Wiktor dostał piękne prezenty.
Dzisiaj się na pierwszy spacerek wybraliśmy. Mam nadzieje, że pogoda w najbliższe dni będzie znośna i będziemy mogli spacerować. Tym bardziej, że w tym tygodniu już sama Igora ze szkoły będę odbierać.

Iza
dzieciaki tak mają. Jak nie ma ich w przedszkolu, mówią, że chcą iść, a jak mają iść to płacz. Moje też czasem takie jazdy robią.
Za studiami nie dziwię się, że Ci się zatęskniło.
Zielona to trzymam kciuki, żeby się szybko udało z robotą.
Nata głowa do góry. Niestety nieszczęścia chodzą parami; "para za parą, para za parą";-)
Gosieńka zdrówka dla Helki. Oby nic się nie wykluło.
Dzieciaki się cieszą. Igor na luzaka podszedł, ale dla nie to nie pierwszyzna, natomiast Alicja bardzo podeekscytowana. Cały czas tylko "dzidziuś to, dla dzidziusia", pewnie za chwilkę jej przejdzie, ale na razie jest pozytywna. Tylko wiele rzeczy chce robić i muszę ją pilnować co by Młodemu krzywdy niechcący nie zrobiła.
Sonia super, że grzybobranie udane. Mój B też dzisiaj poszedł z dzieciakami sprawdzić, ale nic nie znaleźli.
Elvie czyli fura wybrana prawie. Ochrzan Ci się należy, tak blisko mnie byłaś i na kawkę nie wpadłaś.
Aniez czwartego nie będzie:-) Foty postaram się wrzucić, chociaż niewiele mam, ponieważ dostałam od B w ramach prezentu "rodzonego" aparat nowy, który chciałam i rozpracowuję go.

lecę książkę poczytać póki dzieciaki na placu i W śpi
 
Do góry