Witam niedzielnie :-)
Chłopaki z kolegami wczoraj zabawili do 1 w nocy
i zanim zasnęli była 2 i oczywiście mama musiała mieć tak długo dyżur, rano byłam nieprzytomna ;-) ale mężuś spisał się na medal bo jak wstałam to w całym domu rozchodził się zapach rosołu i
śniadanie było przygotowane
Pierwsze danie już zjedzone, czekam na ziemniaki i muszę pułk nakarmić
Jeśli chodzi o fridę to już kiedyś pisałam że to ja mam z nią problem, za żadne skarby nie będę nic przez to wciągać bo mam odruch wymiotny
Druga sprawa jest taka że Helka dmucha nos i bardzo jej za to dziękuję ;-)
Rozumiem za to dziewczyny ,że lepsza frida niż komplikacje przez katar
Aniez no rzeczywiście łatwo się mówi , ale wiadomo przy dwójeczce to zawsze jest robota
Ja wczoraj galaretkę zrobiłam, chłopcy już pytają kiedy deser będzie
Sonia Wczoraj biszkopt z pianką zrobiony był a dzisiaj resztka do kawy została
:-) Mnie to czasami wstyd bo wieczorem to mam taaaakiego lenia że
a jak małżon jest w domu to już w ogóle;-) U nas ostatnio wojna jest kto ma prasować
Agnieszka u nas to samo chmury, zimno i śnieg prószy
Jak widać każde dziecko inne z tym dmuchaniem nosa ;-)
Basiu zdrówka dla Wiktora
Aniam to sobie gościu narobił , teraz musi płacić za swoją sklerozę
Zielona dobra dobra już cię nie naciskam bo się w sobie zamkniesz
Jak tam dzisiaj się czujesz?
gosia czyli też małża zamierzasz maglować
Zmykam żarłoki nakarmić :-)