reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Zielona - dobrze że wsio u was ok , i fajnie że masz neta . KUrde ja tam bym nie mogła w takiej temp. mieszkać o nie . A jak małżon to zimno znosi ? Bo pamiętam jak znajomego matka z Izraela przyjechała kiedyś na sylwka , poszła z nami na balkon i krew jej z nosa poszła . A było może -5 .

Znosi bezproblemowo. Na szczescie jakies 200 metrow od domu mamy pelno przystankow autobusowych, wiec nie musimy bardzo marznac, aby gdzies sie dostac. Nawet jeden mamy po drugiej stronie ulicy :tak: No i tu czesc przystankow ma ogrzewanie, a wszystkie sa zabudowane. Jak jest jakies -10 i nie wieje, to robimy sobie nawe 3km spacerki, bo jest calkiem przyjemnie - sucho, wiec zimno nie przeszywa.

A no i zapomnialam napisac, ze mialam okazje zobaczyc kilkoro ludzi w bermudach, miniowach, bluzkach z krotkim rekawem - zupelnie jak w jukeju hahahaha
 
reklama
Zielona... noooo... tym -40 to przestraszyłaś nawet mnie :p nie tylko Ankę :-) super, że jest super. Oby tak dalej!!!

Kittek- No! :-D Spacerujcie jak najwięcej :-) i oby do wiosny.

Basia- z wagą to nie jest tak, ile on waży teraz, ale czy nie ma spadków, bądź wzrostów na siatce centylowej. Nie wiem, jak ma się długotrwała stabilizacja wagi, ale na pewno lepsza niż nagły spadek. Porozmawiaj o tym z lekarzem.
Bartek waży jakieś 14,5- 15 kg i ma 104 cm. Ale to nie jest wyznacznik. Po chorobie troszkę nam spadł z wagi, ale teraz je jak smok, więc nadrobi.

Anna oj- zdrówka dla Ali.

Aniam- Wy też się poodtykajcie! Nienawidzę katarów, bo z nich samo zło u nas wynikało... ale to ten parszywy migdał. Jak go wycięli, to mamy spokój.

Gosieńka- robisz coś w niedzielę???

Buty sobie dzisiaj kupiłam... i torebkę...:zawstydzona/y: i mówię do męża "zobacz jakie super zakupy zrobiliśmy"... żebyście widziały jego ubawioną minę :-D teraz dobijam się do kumpeli z Krakowa, bo tam jedynie są buty dla małżona w jego rozmiarze... a małpa jedna (nie w czerwonym) nie odbiera telefonu...
 
Aniez - no właśnie się leczę tymi Olki specyfikami , pani trafiła w 10 tkę :-D bo pomaga . Rachunek z apteki więc na pół jak nic :-D Ten Sinupret to kiedyś J tez dawałam , wstrętne to w smaku ale od razu pomaga .
Mojej przyjaciółki córy też po migdałach mają święty spokój a przed to jak i u was :no: Teraz dziewczyny już w szkole i bardzo mało chorują , jedynie czasem jakaś jelitówka się przypałęta .


Zielona - to dobrze , że jakoś to chłop znosi . A w pracy jak , zadowolony jest ?

Idę w kimę .
Ile ten mój chomik kilometrów narobi :szok: i lata to tak do rana
 
Aniez - no właśnie się leczę tymi Olki specyfikami , pani trafiła w 10 tkę :-D bo pomaga . Rachunek z apteki więc na pół jak nic :-D Ten Sinupret to kiedyś J tez dawałam , wstrętne to w smaku ale od razu pomaga .
Mojej przyjaciółki córy też po migdałach mają święty spokój a przed to jak i u was :no: Teraz dziewczyny już w szkole i bardzo mało chorują , jedynie czasem jakaś jelitówka się przypałęta .


Zielona - to dobrze , że jakoś to chłop znosi . A w pracy jak , zadowolony jest ?

Idę w kimę .
Ile ten mój chomik kilometrów narobi :szok: i lata to tak do rana


Stary zafascynowany jest nowa praca i ludzmi, z ktorymi wspolpracuje. Wreszcie czuje sie wazny i doceniany. No i jego szefowa tez jest bardzo z niego zadowolona. Cieszy mnie to.

A co do chomika, to mowilam, zamontuj mu jaies dynamo i niech zarabia na zarcie :tak:
 
Hej Ho :-)

Wyspałam się w końcu w nocy... wszystkiemu winny był pampers... bo nie mamy teraz Pampersów tylko huggisy... zmieniłam dzisiaj ok 2-3 i pospał spokojnie do 6:40 :-) jupi!!
Wczoraj niepospalam w dzień... odebrałam wyniki badań krwi i musze iść do lekarza od chorób zakaźnych ale to dopiero w następny wtorek.
W ogóle wczoraj miałam wyjątkowo jeżdżący dzień i nie było kiedy sie kimnąć.

Zielona super że już jesteś z nami :-) powiadasz -40 ??? Masakra choć wierzę że może to nie przeszkadzać...jednak dla mnie to i tak za dużo :-D No i bardzo się ciesze że mąż jest zadowolony ze zmiany i przede wszystkim jest doceniany :tak:

Chorowitkom zdrowia...
ide coś zjeść bo już mnie ssie...


Ps. dziecka nie mam :-D kupiłam mu obiecanego zyg zaka mcqueena i dzieć bawi się jakby go nie bylo urządzając wyścigi i rozmowy między autami...
 
witam porannie moje dziecie dzisiaj po raz perwszy od niepamiętnych czasów przespało całą noc bez pobudek na jedzonko:-) więc matka się wyspała:tak:
Wczoraj z nowych słówek bylo "jajo i brum brum" na autko ( ładnie mówi nawet literkę"r")

Dzisiaj w nocy spróbuję pobrać mocz do badania zobaczymy bo tej nocy zupełnie padłam i nie założyłam mu woreczka jako że mały przespał całą noc a ja z nim

kittek nie mogę sie doczekać momentu kiedy w końcu w pełni zrozumię co mówi do nas nasze dziecko:-D
Maja super samodzielna dziewuszka

ella
współczuję tych bólów jeszcze troszkę i się wszystko skończy a o bólu zapomniesz jak będziesz tulić córcię.

zielona Kostusia dzielna dziewczynka bo przecież podróż nie była krótka, super że miałyście w miarę komfortowy lot do Ottawy. Fajnie że dzięki dobrym duszyczkom macie wszystko co wam potrzeba i nie musicie się męczyć:-) pocieszające jest że można jeszcze znaleźć takie pomocne duszyczki . O rany -40 NIE DZIĘKUJĘ kurcze ja przy -15 mam dość.
Stary zafascynowany jest nowa praca i ludzmi, z ktorymi wspolpracuje. Wreszcie czuje sie wazny i doceniany. No i jego szefowa tez jest bardzo z niego zadowolona. Cieszy mnie to.
super fajnie że małżonek wreszcie zadowolony

aniam u nas też super sprawdza się przy zatkanym nosku Nasivin kropelki dla dzieci zawsze mam je w domu bo mały nigdy nie wiadomo kiedy dostanie kataru rano jest dobrze a wieczorem już cieknie z nosa i tak co chwila. My syropków mamy kilka np. pulmeo (przeciwzapalny tylko na receptę) Flavamed (wykrztuśny) i jeszcze jeden na suchy kaszel w tej chwili nie pamiętam nazwy.

Sonia
ty matko polko ja ostatnio nie mam cierpliwości do gotowania u nas na dzisiejszy obiad przygotowałam spagetti i już nie chce mi się nic gotować ostatnio ale narobiłaś mi smaka na fasolkę może się skuszę i ugotuje na weekend.

aniez
u nas nie ma gwałtownychspadków wagi jest cały czas taki sam jak się rozbierze to normalnie kościotrup:no: wszystkie żebra można policzyć. Od wczoraj dajemu mu syropek na wspomaganie apetytu i zobaczymy czy zadziała - morfologia była właśnie dlatego że taki chudy i niejadek.
 
Witam w połowie tygodnia
Wczoraj byliśmy na imieninach u koleżanki dziewczynek i córcie się wybawiły przez te 3h… córeczki ładnie przespały noc, choć Jola ma ostatnio problemy z bólem nogi w nocy… chyba kości jej rosną, a ona tak źle to znosi… albo podziębiła się trochę
Filonka, cieszę się, że mała poprawa w zachowaniu Kacperka już jest widoczna… powolutku to celu
Kittek, oby Majeczki już nie dusiło tak w nocy… fajnie masz z tym fitnessem
Zielona, wciągnął mnie Twój blog… dobrze, że nie musisz się martwić o urządzanie domu czy ubrania dla młodej… szybciej się zaklimatyzujesz
Aniam, dobrze ze z Olką to nic poważnego… jak ja się cieszę, ze trafiam na lekarzy, którzy dają tańsze odpowiedniki, a i ja sama staram się ratować domowymi sposobami
Agnieszka, nieźle Marek cię wymęczył nad ranem wczoraj… dobrze, że wykryłaś przyczynę… a co z tymi wynikami krwi, że musisz iść do zakaźnego?
Aniez, no ja też bym wolała takie pobudki… a co do obiadu to też lubię je przygotowywać, ale czasami brakuje pomysłów ;P no i ciekawe dlaczego koleżanka nie odbierała o tej porze w nocy???
Gosienko, mam nadzieję, że zabawa była udana jak zawsze… no i ja też bym chciała żeby dzieciaki wstawały przedpołudniem, bo tyyyle można wtedy zrobić
Annaoj, oby Ali szybko przeszło…
Basiu, staraj się, aby Wiktorek jak najwięcej mówił, a nie pokazywał… np. powiedz mu wtedy, że nie rozumiesz, albo zapytaj go czy chce usiąść, a potem nagradzaj za każda podejmowaną próbę wypowiadania się takimi oznakami entuzjazmu: brawo, super, itp.
Fajny sposób przepraszania Twojego męża… mój to nie wie jak to robić :/
Ella, dobrze, że u Ciebie wszystko dobrze… szkoda tylko, ze masz problemy z siedzeniem przed kompem… mam nadzieję, że mimo to będziesz się odzywać jak najczęściej
Sonia, u mnie są 2 sztuki i rzadko bywa spokój ;P no, ale pewnie bez jednej już jest lepiej… oby tak dalej

Dobra, dzisiaj podobnie jak U Basi u mnie też będzie spaghetti… a i jeszcze Wam nie powiedziałam, że zrobiłam strajk z myciem naczyń (oczywiście chodzi o mojego leniwego męża)… nie myję drugi dzień, pełne 2 komory naczyń, a ja już mam ciśnienie podniesione jak tam wchodzę, ale dzielnie się trzymam… mąż też L to już kolejna oznaka mojego buntu, bo od zeszłego tygodnia nie piorę jego rzeczy… czekam niecierpliwie na efekty
 
Beti... wychodzi na to że mam przenoszoną boreliozę... ale musze iść do zakaźnego i niech on decyduje o kolejnych badaniach... bo jeśli to rzeczywiście stara borelioza to może to jest przyczyną różnych problemów jakie od dawna obserwuje u siebie a do których nieprzywiązywałam większej wagi...
Beti mąż ci musiał nieźle ciśnienie dźwignąć... ;-) oby szybko się naprostował chociaż jak tak patrze nawet na mojego cudownego męża to wiem że facet się nigdy nie domyśli i trzeba mu prosto z mostu powiedzieć i kawę na ławę wyłożyć bo tak to sobie możemy do uśmiechniętej śmierci strajkować i się buntować...do tych łebków nic nie dotrze... oni nie myśla że skoro nie poprane to my się buntujemy tylko jesteśmy najzwyczajniej w świecie złośliwe, naczynia brudne?? Co za problem w końcu pewnie zje na mieście a naczynia dalej będą leżeć...pogadaj z nim...
 
Dzieńdoberek :-)

Chłopcy jeszcze śpią :tak: nie wiem do której wczoraj z tatusiem siedzieli ale coś podejrzewam że on zasnął a oni jakiś film oglądali ;-) Generalnie w ferii jak koledzy u nich nie nocują to śpią z tatą i nie ma rygoru godzinowego tylko ciekawa jestem jak oni do szkoły w poniedziałek wstaną.

Cholerka mówią że taniec to zdrowie a ja po wczorajszym treningu coś dzisiaj zbyt mocno czuję moją nogę, może to dlatego że ostro ćwiczyliśmy 2 godziny, poznaliśmy dwa nowe układy w walcu angielskim i pewnie zakwasy się zrobiły :-( a dzisiaj kolejny trening ...

Isabela wiadomość na priw posłałam i sorki za sklerozę :zawstydzona/y: To w przyszłym roku dla was bilety na bal kupimy i przyjeżdżajcie :tak: Na kurs makijażu musimy się umówić bo u mnie też wszystkiego pełno :zawstydzona/y:

Anna mam nadzieję że Alicja ma się dzisiaj lepiej, ja brałam ten sinupret w tabletkach na katar i coś tam pomagało.
Wiesz Igor coraz większy więc i trudniej jest go do pionu ustawić ;-) Mój Emilo chyba wkracza w jakiś bunt nastolatka :no: tylko na razie dzięki bogu wojny toczy z tatusiem który ewidentnie nie ma dla niego cierpliwości i daje się sprowokować :wściekła/y:

Basiu pomalutku Wiktor się rozkręci z mową zobaczysz :tak: Co do małża to najważniejsze że przeprosił co go oczywiście nie usprawiedliwia bo pewnych rzeczy się nie mówi ze względu na szacunek wobec drugiej osoby.
To kiedy mam te twoje okna umyć ? ;-):-)

Kittek wiesz ile u nas okien :baffled: ale dałam radę, Helenka mi pomagała i myła parapety :-) U nas największa frajda to karmienie dzikich kaczek które przyleciały i pływają na naszym stawku, Helka zachwycona i je codziennie karmi i ciągle powtarza że nasze kaczki białe a te kololowe :-D
Mam nadzieję że wyjazd będzie udany i Maja się wykuruje :tak:

Ella trzymaj się w dwupaku i całuski dla Julki:-)

Aniam w takim razie musisz dziecku Roszpunkę kupić :-p:-) Zdrówka dla was dziewczyny

Zielona super że wszystko układa się po waszej myśli :-)

Sonia ja bym musiała trójcy się pozbyć coby w domu cisza była ;-) jak jednego nie ma to nie odczuwam większej zmiany :-)

Aniez a co planujesz do nas w niedzielę przyjechać ? :-) Tak na poważnie to w sobotę idziemy na bal z którego na bank wrócimy nad ranem bo ekipa typowo taneczna więc ostatni zejdziemy z parkietu ;-) i nie wiem o której w niedzielę zwleczemy się z łóżek :zawstydzona/y: ale popołudnie w sumie wolne...
No to zaszaleliście z małżem ;-) z zakupami :-D

Agnieszka wybacz babie , ale co się uśmiałam z twojej wypowiedzi to moje , czytam że się nie wyspałaś przez pampersa :-D że zmieniłaś dzisiaj :-D
dopiero za chwilę styki mi zadziałały i skojarzyłam że to o Marka chodzi :-D

Beti czyli strajkujesz ;-) trzymam kciuki aby podziałało i małżon w końcu zabrał się do roboty :tak:

Trole wstały i co oczywiście głodne ;-)

Miłego dnia
 
reklama
Gosieńko jak czytam co napisałaś to sama się uśmiałam...ale faktycznie można było odnieść takie wrażenie że to sobie pampka zmieniłam :-D:laugh2: ale fakt faktem że Pampers starczał jeden na całą noc... huggis niestety nie :-(
 
Do góry