reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Elvie- buhahahahaha... dobre... ja sama z dwójką ostatnio kilka dni siedziałam i pracowałam z poziomu domu, że tak powiem, ale u mnie o tyle łatwiej, że oni są starsi obaj. Chociaż jak Bartek i Kuba byli maleńcy, to przecież też pracowałam w domu... ale wiadomo, co dziecko, to inaczej pewne sprawy wyglądają...

Filonka
a olej Ty jego fochy, ale jak jest grzeczny JAK NAJCZĘŚCIEJ go nagradzaj. I jeszcze wydaje mi się, że nie za dobrze byłoby go teraz karać. Nie wiem, jakie macie metody wychowawcze, ale nagradzajcie, nie karajcie (olać histerię to wiadomo, że trzeba), żeby nie robił sobie w głowie mętliku, że ich inaczej traktujecie... wiesz maluszek w opinii Kacperka zabrał mu całą Ciebie... do tej pory miałaś w domu jedynaka :-) teraz proporcje się zmieniły... może dlatego kiedyś pisałam, że od początku należy postawić granicę, a potem, w chwilach kryzysu się jej kurczowo trzymać :-D. Dacie radę. W każdym razie z Kacperkiem wszystko jest OK. Musi przez to przejść i tyle.

I co? I oczywiście babcia daje radę :-) Bartka nawet na 2 h położyła spać :-D aparatka. To jest najprawdziwsza Superbabcia :-D a dziadek niech się uczy, że jak się na wszytsko pozwala, to tak to się kończy... hehehehe... ale jego nawet nasz pies nie słucha :-D
 
reklama
aniez - ja pracuje on-line i musze dużo przez tel. gadać a ganiać za Maćkiem i rozmawiać mi ciężko. Poza tym oni się ostatnio głośni bardzo zrobili, co tez skutecznie utrudnia.

Na szczęście M. już w domciu:) Dostanie najnowszego laptopa z jabłuszkiem, iphona i jeszcze zniżki w okolicznych knajpach już ma, więc możemy jeść na mieście:-D Mówi, że tam się dopiero wszystko organizuje, więc zamęt straszny, ale zadowolony jest:) Nie wiem zatem po co i komu ja dziś schabowych nasmażyłam:-D
 
Witam sobotnio... głowa mi peka, bo późno poszłam spać, a Justka już o 8 wstała... weszłam na chwilkę, bo muszę zapłacić rachunki...
dzisiaj jedziemy na imieniny babci, więc zawsze jakaś odmiana od siedzenia w domu.. ta pogoda nie wpływa na dobre samopoczucie... wczoraj dopiero wyszłyśmy na pierwszy spacer w tym tygodniu... oby pogoda się poprawiła, bo bez samochodu to zaliczę te ferie do straconych... dobra idę coś wymyślić na śniadanko...

Aniez, wiedziałam, że babcia da radę...
Elvie, same korzyści z pracy Twojego M.
Onka, o i jeszcze Tobie nie pogratulowałam ponownego tytułu przyszłej mamy :)
 
Witam

Pospaliśmy do 8, dziewczynki przyszły do nas, wyprzytulaliśmy się, kocham takie leniwe sobotnie poranki:-)
Tatuś pojechał z samochodem na przegląd, jak wróci to lecimy na basen

Beti witaj i nie znikaj już. Ferie do d... to fakt, akurat jak u nas się zaczęły to skończyła się zima. Cieszę się, że Olę na tą zimę w mieście zapisałam, bo dzieciak by mi w domu oszalał. W poniedziałek idzie do fabryki cukierków, ja też chcę;-) Zosia jakoś daje radę, rzadko zdarza jej się nudzić, zawsze coś sobie wymyśli

Leonku kochany witaj, Maonka gratulacje:-)

Filonka też myślę, że w waszym przypadku karanie może przynieść odwrotny skutek, na każde dobre zachowanie bym mega entuzjazmem reagowała, pochwała, jakaś mała nagroda, żeby zobaczył, że opłaca się być grzecznym

Basia chyba każda pracująca mama ma wyrzuty sumienia, niestety w domu nic samo się nie zrobi, o ile sprzątanie można sobie odpuścić (jeżeli ktoś potrafi, bo ja niestety nie) to jeść coś trzeba, dlatego dziewczyny ze mną w kuchni zawsze urzędują i łączymy przyjemne z pożytecznym i sumienie mam czyste, że robota idzie do przodu a dzieci nie są zostawione samym sobie przed tv

Ella nie zawsze pojawienie się drugiego dziecka powoduje bunt, mnie to szczęśliwie ominęło, oby i u ciebie tak było

P mi w biedzie kaczkę zakupił, pierwszy raz w życiu będę piekła, trochę się cykam że nie wyjdzie, plan B w postaci indyka już w piecu:-)

Miłej soboty i słoneczka, bo u nas deszcz znowu pada
 
Hej sobotnio.
Dzięki za wszelkie porady.May chyba powoli zauwaza że nic nie wskóra nawoływaniem mnie ,bo wieczorem nawoływał z 5 min a jak nie przyszłam to zasnął i dzis mielismy spokojna noc, cicho tylko raz do nas przyszedł w nocy bo chciał sie przytulić i troche polezec u nas, wiec przytuliłam i zaraz zasnął a K od razu go odniósł do siebie.(także nauczył sie jednej rzeczy ze jak chce coś od nas to cicho do nas przychodzi a nie płacze)

Elvie- ja tez byłam zbulwersowana jego wypowiedzią, ale musze Ci powiedzieć, ze on nie wiem skąd bierze niektóre teksty, bo sami nie raz z K sie dziwimy skąd on to zna i jak to mozliwe ze on potraf niekiedy nas zaskoczyc swoimi wypowiedziami.

Maluśki śpi a mały przy mnie skacze na piłce .
Uciekam.Miłego dnia i weekendu.
 
Dzień dobry :-)
Dzieciarnia się bawi.. M. na nogach od 6 :no: wzięłam go do nas do łóżka bo jeszcze chciałam dospać. Wręczyłam mu tablet i bajkę puściłam :-) pospaliśmy do 8. Jak wstaliśmy to J. i M. bawili się samochodzikami :-D

Zaraz zabieram się za marchewkowe z przepisu który wrzuciła Aniez... az jestem ciekawa jak wyjdzie :-)

Magda Ciosek my ostatnimi czasy kaczkę dość często robimy. Ostatnio tydzień temu. Zrobiliśmy z przepisu co kiedyś w lidlu był chyba od pascala...Kaczka po azjatycku z małymi modyfikacjami :-) pycha była :tak:
Udanego weekendu
 
hej,
witam sobotnio:)
pospaliśmy trochę dzisiaj, tzn. Mati jak zwykle wstał wcześnie, ale zajął się sobą. Sprzątałam później godzinę. Nie wiem jak wasze dzieci, ale M. to straszny bałaganiarz, on jak się bawi, to musi mieć wszystko powywalane, już nie wiem jak mam z tym walczyć. Ostatnio mi powiedział,że on kocha bałagan:rofl2:


filonka, miałam ci pisać wcześniej, żebyście się nastawili, że bez buntu się nie obejdzie. Kacperek pewnie inaczej sobie wyobrażał pojawienie się brata na świecie. Nastąpiło tzw. obalenie króla i bunt. U nas było baardzo podobnie. W zasadzie jeszcze jest. Mateusz przed narodzinami Hani nie budził się w nocy, teraz wstaje nawet kilka razy. Czasami częściej niż Hania.. I wiecznie mi trzyma rękę za bluzką...histeria też jest...
Musimy to przetrzymać, ja już zauważam, że jest lepiej.
Aniez, superbabcia, wiedziałam, że da radę. A dziadek cóż, dobrze, że chociaż próbował:-D
elve, dwójka dzieci i praca w domu, szczerze sobie tego nie wyobrażam. Chociaż ty masz M. w razie w, więc może łatwiej.
 
Dzieńdoberek kobietki :-)

Zaszalałam dzisiaj i już mam całą chatę posprzątaną, oczywiście dół, górą zajmują się trole ;-) oczywiście bunt był na pokładzie bo starszak wstał lewą nogą , nagadać się musiał a że matka nie zareagowała to dał sobie spokój ;-)

Wieczorem mamy wychodne ( ostatnimi czasy coś często :tak:) idziemy na bal charytatywny na rzecz przedszkola, ekipa ta sama więc będzie wesoło :tak:, muzyka niestety też ta sama czyt. " Ona tańczy dla mnie" i " Majteczki w kropeczki " :rofl2: ale damy radę ;-)

gosia jak Mati lepiej dzisiaj ? Uśmiałam się z jego suszenia majtek :-D

Basiu ja się trzymam jednej zasady nie liczy się ilość tylko jakość zabawy :tak: wiadomo że jak pracujesz i wracasz do domu to tysiąc rzeczy jest do zrobienia, ja mimo że siedzę w domu też tak naprawdę dla dzieciaków mam czas dopiero popołudniu:tak:

Filonka mogę się podpisać pod tym co napisała Aniez :tak: Dodam tylko coś w sprawie obiadów, nie zmuszaj , nie chce jeść od razu od tego nie umrze, niech odejdzie od stołu tylko mu powiedz że jedzenie będzie później, u nas nie ma zmiłuj, żadnego zabierania jedzenia do innego pokoju, sama widzisz że ty masz wyrzuty sumienia że je w innym pomieszczeniu.
Tobie życzę cierpliwości, jak już czujesz że nerwy ci puszczają, wyjdź na chwilę na dwór, albo do drugiego pokoju bo niestety Kacper widzi twoje nerwy i jeszcze bardziej się nakręca a i na Dawidka to też ma wpływ bo dziecko wszystko wyczuwa.

Ella nie martw się na zapas, może tak być ale wcale nie musi.

Elvie i jak tam w sprawie niani coś się wyjaśniło ? Teraz ja już rozumiem czemu ty taka zachwycona jesteś że M w domu będzie mógł pracować ;-):-p

Aniez wiedziałam że babcia da radę :tak: a dziadek no cóż mają go dzieciaki dookoła palca okręconego ;-)

Beti udanej imprezy , bólu głowy nie zazdroszczę :no: sam od dwóch dni umieram ale to zdecydowanie przez pogodę :wściekła/y:

Magda kaczka mniam :-) nam zostały jeszcze 4 ale jakoś ciągle odwlekam moment ich skonsumowania na razie wolę jak na naszym stawku pływają ;-) małż się śmieję że umrą ze starości :-D

Agnieszka marchewkowe na pewno wyjdzie pyszne, robiłam i niestety dla małża już nie starczyło ;-)

Miłej soboty kobietki :-)
 
reklama
witam sobotnio

niestety nie było mi dane się dzisiaj wyspać:eek:, a raczej dłużej pospać, bo poszłam dość wcześnie spać, więc jest w miarę ok. B pojechał z Igorem na zajęcia uniwersytet, a my z Alicją zrobiłyśmy zupkę i ciasteczka czekoladowe. Mam jeszcze w planie ciastko machnąć, mamy dzisiaj i jutro gości. Na dzisiaj planujemy pizze, a jutro jeszcze nie wymyśliłam.
Elvie wiem, że stawki zależą od miasta, u nas za godzinę jest średnio 10-12 zeta, zdarza się czasem za 8, ale raczej rzadko. Niektóre babki biorą 15 zeta, ale zwykle wtedy też coś tam pichcą dla dziecka. Podaje Ci stawki od jednego dziecka, bo nie znam nikogo kto ma nianie do dwójki.
Beti no faktycznie pogoda beznadziejna. U nas też nieciekawie.
udanego weekendu
 
Do góry