Basia- badanie moczu zrób. Nie panikuj, ale tak, jak mówi Anna oj, diagnozuj... ja tam uważam, że lepiej dmuchać na zimne. Lepiej zrobić o jedno badanie za dużo niż za mało.
Co do jedzenia, to jednak ważne jest by się chłopak odblokował, ale pamiętaj też, że dzieci w wieku 2-3, czasem i 4 lata jedzą mniej, częściej foszą, opierają się na znanych smakach itd. Kiedyś czytałam artykuł, w którym jedną z teorii było oparcie o fakt, że w naturze dziecko w tym wieku mogło wybierać pokarm samodzielnie i żeby się dajmy na to nie otruć, jadło co znało
![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
i ewolucyjnie nam to zostało :-) ja to teraz mocno uprościłam, ale nie dam rady tego laboratu streścić, jak mi się uda to w necie znaleźć to Wam opdlinkuje.
Temat jest w ogóle ciekawy np. nasz mózg nienawidzi chudego jedzenia ;-) kiedyś pożywienie było trudno dostępne i jak już delikwent znalazł coś do jedzenia, to jadł ile wlazło... a mózg przetwarzał to na zaśkę w postaci tłuszczu. I stąd dużo problemów z otyłością (hehehe... odezwała się ta, co gruba nigdy nie była
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
). Znowu mózg swoje, cywilizacja swoje, a koncerny od spożywczych po farmaceutyczne zacierają ręce. Jedynie regularne spożywanie jedzenia nas chroni przed dodatkowymi kg.
No dobra... rozpisałam się...
Anna oj- zdrowia
Agnieszka- oj ten Twój mąż to pracoholik... mógł chociaż 2 dni wolnego wziąć
Aniam- u mnie Kubula to wrażliwiec, a młody to mały szogun... brata kocha, co nie przeszkadza mu twierdzić, że jest dokładnie odwrotnie
Co u
Zielonej? Podłączy się kiedyś???
Maonka i jak?
Dzieciaczki super. Od wczoraj Kuba układa nowe puzzle... złożył je już kilka razy i zażądał więcej elementów... ja wiem, że puzzle rozwijają, ale nie wiem ile można to składać. Wczoraj roztrzaskał 100 i 180 elementowe... chce więcej...
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
to dostanie, może jak się na tych małych 240 przytka, to da mamie trochę spokoju. Młodszy zdrowy :-) jutro jeszcze rano mamy kontrolę, ale temp. spadła i jestem szczęśliwa, bo wesoły jest, żywy, uśmiechnięty...
Ja za to w końcu paznokcie doprowadziłam do przyzwoitego stanu i w końcu mam taką technikę malowania, że nic mi się nie odbija, al lakier trzyma się kilka dni, ale to jest "zabawa" ;-) i 3 specyfiki na paznokciach... masakra...