reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

W Meksyku mówi się, że czasem dusze zmarłych starają się wrócić na ziemię. Szukają w tym celu kogoś "uduchowionego", kogoś kto wierzy w ich istnienie i czuje ich obecność. Za dnia krążą wokół tej osoby, czemu towarzyszy odczuwalne przez wybrańca mrowienie, poczucie niespodziewanego a przenikliwego chłodu i poczucie czyjejś obecności. Swój atak przypuszczają gdy wybraniec śpi. Sprawiają, że "ofiara" jest świadoma tego, że coś się z nią dzieje, nie może jednak poruszyć członkami, ma problemy z oddychaniem i przepełnia ją przerażenie. Nie wiem, co dalej głosi powiastka, nie wiem, czy kiedyś duszom (duchom) udało się przejście i opanowały ciało żyjącego. Jakkolwiek dziwacznie to brzmi, ja doświadczyłam tej sytuacji kilkakrotnie. Kiedyś zdarzały mi się co jakiś czas i nagle przestały. Ostatnio jakieś dwa lata temu w nocy obudziło mnie przerażenie i strach o Konstancję. Ona była 2 metry ode mnie, a ja nie mogłam się ruszyć, by sprawdzić czy wszystko w porządku. Przytrafiło mi się to również dzisiejszej nocy. Jak już udało mi sie dojść do siły, zlana byłam lodowatym potem, a jednocześnie czułam straszny gorąc. Więcej - zdałam sobie sprawę, że odgrażam sie temu czemuś...
 
reklama
swoją drogą weszłam dziś na 1100 stronę naszego forum, mniej więcej początek marca...i miło poczytać, jak to w ósmym miesiącu bolały nas plecy, męczyła zgaga i inne dolegliwości...miło poczytać, bo myślę, że teraz jest inaczej, a tamto to wspomnienia, po tych ponad dwóch latach jesteśmy całkiem inne, starsze ale i bardzie doświadczone...no i inne myśli mamy w głowie...

niestety to co się też zmieniło, to fakt, że było nas duzo, dużo więcej :-(...no ale takie jest życie...
 
Zielona brr , ale ja też mam kilka dziwnych histori w rodzinie , ale na posiedzenie przy winku się nadaje :tak:
Co więcej takie historie przezył tez mój tata , nie wierzący i twardo stąpający po ziemi .
Czytałam Twój post odnośnie lotu do Lądka Zdroju . Dziś kolega leciał do UK . z modlina wywieźli ich autobusami do łodzi . jak miał lecieć rano , to dzwonił dopiero po 18stej że wreszcie wylądował :no:

Byłam z Szymkiem u jego kolegi . Wyszalała się dzieciarnia . :tak:
 
Aniam, no to bedziemy sie przy winku straszyc hehe

Z Modlina to by mi sie chyba nie chcialo leciec i od razu walilabym na Lodz. No ale moze dojazd do Modlinskiego lotniska nie jest jakis pokomplikowany.
 
Witam wieczorkiem

Choróbsko nadal nie odpuszcza czyli sprawdza się powiedzenie że katar leczony trwa 7 dni a nie leczony tydzień :baffled:

Zaliczyliśmy dzisiaj zakupy świąteczne, prezenty dla chłopaków już mamy tylko jeszcze gitarę musimy oblukać no i z Helenką mamy problem :zawstydzona/y: Dodatkowo zakupiliśmy meble do kuchni bo szafek nam brakowało ;-)No i najważniejsze że choinka też jest, byliśmy w szoku bo obok castoramy choinki sprzedawali i taka jak nam się podobała ponad 200zł kosztowała :szok: no tyle to ja za choinkę nie dam oj nie, wracaliśmy do domu i przed Rio jest szkółka z drzewkami i tam kupiliśmy dokładnie taką samą choinkę za całą stówkę :-)

Aniez to teraz tylko pozostaje zrobić ci test białej rękawiczki :-p:-D

Basiu zobaczysz Wiktor się rozgada tak , że nie raz będziesz sobie w duchu mówić że lepiej było jak nic nie mówił ;-) Ale dobrze że skonsultowałaś to z logopedą bo pewnie was uspokoił:tak:

Monia zdrówka dla ciebie i Haneczki. Rozbawiłaś mnie do łez tymi ochami nad moim synkiem , zwłaszcza że z bogatej rodziny pochodzi ;-)no tak w spadku traktor dostanie i stado świń :-D
Trzymam kciuki za D w poniedziałek:tak:

Magda fajnie masz z twoim małżem :tak:Mój tylko wymyśla co by sobie w święta zjadł ;-)

Aniam a ty się na tą ospę czasem nie czaisz, czy twoje dzieciaki już miały?

Zielona to suchej nocki życzę:tak:

Idę na inhalację :tak:

Spokojnej nocy
 
No to sobie poodpisywalam, a jak chcialam wyslac to mi neta rozlaczylo i se polecialo.... w eter wiec w skrocie:

zajechana dzis jestem. Zachcialo mi sie tak jak Aniezowej sprzatania w szafach,szafeczkach, szufladach, szufladeczkach, a najdluzej mi zeszlo w zabawkach, do kosza sporo polecialo.
Winka bym sie napila,ale jeszcze 8 dni na antybiotyku jestem wiec lipa:-(


Zdrowka chorujacym, udanego imprezowania imprezujacym, a sprzatajacym niedzielnego odpoczynku :)

zmykam na filmik bo T cos zapodal i wola.

Do jutra!
 
Ostatnia edycja:
Aniam, no to bedziemy sie przy winku straszyc hehe

Z Modlina to by mi sie chyba nie chcialo leciec i od razu walilabym na Lodz. No ale moze dojazd do Modlinskiego lotniska nie jest jakis pokomplikowany.

W sumie nie jest zły , ode mnie autostrada - turuńska , wisłostrada .
Prosta droga , od Twojej strony Katowicka - na żyrardów ( mamy obwodnica od 2 tyg ) łączy się to z autostradą i dalej jak wyżej napisałam . Ale do łodzi masz bliżej .

Aniam a ty się na tą ospę czasem nie czaisz, czy twoje dzieciaki już miały?

Już się nie czaję , dzieciaki po szczepieniu są :tak:
Za SZymka płaciłam , a OLka się za darmolca załapała .
 
reklama
Lecąc z Modlina trzeba być przygotowanym na wszystko cały czas opóźnienia i odwołane loty. Już okrzykniete zostało najgorszym lotniskiem w kraju, bo np po odprawie trzeba czekać na płycie lotniska bo w terminalu miejsca niet i nikogo to nie obchodzi że akurat pada deszcz:no::eek: itd. Wizzair już zaczyna przenosić połączenia na okęcie
 
Do góry