hej,
i ja się witam leniwie. Roztopy u nas takie, że nie da się na spacer wyjść.
Hania od 12 na podwórku śpi, moje moje dziecko ewidentnie domu nie lubi. W domu krzyczy, wystawiona na podwórko lula.
Matiemu coś się poprzestawiało, budzi się w nocy i chce bajki oglądać
histeria taka, że szok. nie pomagają tłumaczenia, on chce baję i już. Hanka się przy tym budzi, mały sajgon mam ostatnio
Do świąt jeszcze nic nieprzygotowane. Ze sprzątaniem jestem w polu i wątpię, żebym się wyrobiła
nic to, mam tylko dwie ręce... W żłobie dalej panuje wirus bostoński i mam dylemat czy Matiego puszczać, czy zostawić w domu...
ella trzymaj się kobieto i leż!! ona ma jeszcze dużo czasu. Tak jak elvie pisze, czasami ciąże z początku zagrożone, "leżące" wywoływane są po terminie. Ważne, żebyś się dobrze nastawiła. Pisz tu nam wszystko, wesprzemy, jak potrafimy najlepiej!
maonka, narobiłaś mi ochotę na takie żarełko, a ja nie mogę kapuchy:-(jednak sprawdza się powiedzenie, że zakazany owoc smakuje najlepiej...Chociaż Hania za 2 tyg. skończy czwarty miesiąc...może spróbuję!
Super masz mamę!!
zielona gratuluję suchej nocy!
gosienko gratuluję promocji choinkowej. Niestety, zwłaszcza przede świętami, trzeba uważać na ceny, kroją wszędzie jak mogą! U nas na peryferiach jest dużo taniej niż we Wrocławiu, aż czasami jestem szczerze zdziwiona....Dziś mi małżon w Aptece w Tesco kupił kropelki na kolki o 10zł droższe od tych, które kupuje w aptece obornickiej.
Aniez miłej imprezki!
Magda bezbolesnego powrotu do pracy!
Aniam ja też z tych leniwych. Nie ma mowy, pierniki zakupię!
pozdrawiam wszystkie kwietnióweczki!!