zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Katik, cos w tym musi byc. Odkad dopadla mloda zaraza, Wredzia budzi sie w srodku nocy i marudzi. Wlazi na mnie i tuli sie, zasypia i po chwili budzi sie. Koszmar. Wstaje o 7ej i tyle spania. Pozniej zdrzemnie si e po poludniu, ale tez najchetniej w moich ramionach. Na noc zasypia nie wczesniej niz o 20ej. A przez cala noc pobudki co chwile. No i juz w ogole nie chce spac w swoim lozeczku...