Ale np mojej kuzynki synek miał straszną gorączkę po podaniu euwaxu ( tego syfa co tym szczepią w szpitalu po urodzeniu ) dlatego np przy Szymku jeszcze nie wiedziałam , ale Ole już mi zaszczepili tą płatną żółtaczką . Bo tej szczepionki to się bałam strsznie .
ja wszystkie problemy jakie mam z Ola moge podciagnac pod powiklania po Euvaxie(Problemy neurologiczne należą do skutków ubocznych, dziwne niepokoje dziecka, płacze, drgawki, nieprawidłowości w rozwoju, problemy z napięciem mięśniowym, kłopoty trawienne, ulewanie, chlustające ulewania, alergie)... tym ja zaszczepili po porodzie.:-( w dzialaniach niepozadanych sa wymienione wszystkie rzezy ktore ma Olka najgorsze jest to ze w wiekszosci szpitali nie pytaja nawet rodzicow o ich zdanie na temat tego czy szczepic dziecko czy nie. no moze w prywatnych klinikach, ale mnie na taka nie bylo stac. tymbardziej ze ta szczepionka pare lat temu byla juz wycofana ze sprzedazy nawet w Polsce. tacy naciagacze szczepionkowi sa straszni. ja mam wrazenie ze moja neurolog chce wyrazic zgode na szczepienie Oli "bo tak". jak ja na ostatniej wizycie pytalam o rozne rzeczy to nie wyjasnila mi niczego tak zebym byla spokojna. jak pytalam o szczepionki skojarzone to powiedziala mi tylko "wie pani sa rozne szkoly w tym temacie". no i jak ja po takiej odpowiedzi mam spokojnie zaszczepic mala? mamy zwolnienie ze szczepien do maja, pozniej zobaczymy. ale najprawdopodobniej bede szczepienia odwlekac. Nie chce obciazac organizmu Oli, przynajmniej teraz kiedy uklad nerwowy walczy i probuje sie torowac. napewno zaszczepie ja na rozyczke, bo dla dziewczynki to jednak wazne szczepienie, ale to i tak z czasem.
wlasnie znalazlam cos takiego Wstrzymana dystrybucja szczepionki Euvax B
kittek trzymam kciuki
Ostatnia edycja: