Witam z wieczorka
Tatuś zabrał dzieciaki, na pewno to w ramach przekonywania mnie do wyrażenia zgody na wyjazd. Wymyślił se chłop, że na tydzień na snowboard wyskoczy. A ja biedna, skazana na moją mamę (dobrze, że tego nie czyta;-)).
Wolałabym, żeby nie jechał, ale z drugiej strony na jędze nie chce wyjść. W ramach zadośćuczynienia proponuje mi, że ja sobie mogę nawet na 3 tygodnie jechać, różnica tylko taka, że ja z dziećmi, a on na samowolkę.
Byłam na Teneryfie 2 lata temu. Też bardzo mi się podobało, mieliśmy fantastyczny hotel, na Teidzie byliśmy oczywiście i jeszcze Lorro park zaliczyliśmy, Igor był zachwycony. Teraz na Fuertaventure lecimy, hotel wybrałam z tej samej sieci, mam nadzieje, że będę tak samo zadowolona.
W Turcji byłam też w fajnym hotelu, można powiedzieć, że nie był przy plaży, a na plaży, tylko kiepska bezpośrednia okolica, także spacery, poza tymi brzegiem morza, nie bardzo. Chyba, że może w Turcji tak jest, nie wiem, bo byłam raz. Animacje były super, w przedszkolu dzieci powyżej 3 lat można było zostawić.
Chętnie bym jeszcze raz pojechała, może na wakacje się wybierzemy.
Mój Igor był antysłoiczkowy, pierwszy raz jechaliśmy jak miał niecały roczek. Byliśmy na tydzień, wzięłam wekowane posiłki, bodajże 4, poza tym jadł to co było do jedzenia, był taki wybór, że nie było problemu. Lot zniósł super, przespał cały:-)
Osobiście uważam, że zagranicą ośrodki są dużo lepiej zorganizowane i mają super udogodnienia dla rodzic z dziećmi. U nas jest jeszcze niewiele takich miejsc, a jak już są to ceny też mają odpowiednie.
Syrop z cebuli ma specyficzny smak, ale jest słodkawy, więc może Konstancja da się skusić. Zdrówka dla małej.