monia, a kto Ci każe w pracy mówić, że już nie karmisz ?? jak dobrze, że ja nie mam gdzie pojechać po te białe michałki...
no w pracy nikt, tylko raz na dwa miechy trzeba do roboty dostarczyć zaświadczenie od lekarza, że się karmi....i z tym róznie bywa, bo gin - wiadomo - może sprawdzić, a pediatra - wypisuje mi recepty na MM dla H, więc też kumata....tzn. ja się tym nie przejmuje, ale dopóki będę mogła, to będę dokarmiać (bo to już nie jest standardowe karmienie jak kiedyś - niestety odkąd zaczęłam pracować, litry mleka którymi się zalewałam zaniknęły :-( )