sospettosa przykro, że nawet się nie nacieszyliście sobą... pamiętaj że po chwilach trudnych zawsze wychodzi słońce! odbijecie sobie to wszystko.
elvie - współczuję tego ząbkowania.... u nas nadal zero ząbków i może to lepiej...
u nas póki ci wszystko w miarę oki... nadal szukam nowej pracy, ale mam wysokie wymagania tak więc jeszcze to może potrwać. Niestety życie z moją mamą pod jednym dachem wykańcza mnie i mojego małża... Mama od sierpnia siedzi nam na głowie i nie dokłada się ani grosza do rachunków... ale na papieroski ma kase... szkoda gadać... zaczynamy rozważać wyprowadzkę... ale najpierw musimy zmienić prace na lepsze bo inaczej nie damy rady... Mama sama tutaj też nie da rady, ale wtedy nie będzie mnie to interesowało... z resztą to temat rzeka i nie na ten wątek.
elvie - współczuję tego ząbkowania.... u nas nadal zero ząbków i może to lepiej...

u nas póki ci wszystko w miarę oki... nadal szukam nowej pracy, ale mam wysokie wymagania tak więc jeszcze to może potrwać. Niestety życie z moją mamą pod jednym dachem wykańcza mnie i mojego małża... Mama od sierpnia siedzi nam na głowie i nie dokłada się ani grosza do rachunków... ale na papieroski ma kase... szkoda gadać... zaczynamy rozważać wyprowadzkę... ale najpierw musimy zmienić prace na lepsze bo inaczej nie damy rady... Mama sama tutaj też nie da rady, ale wtedy nie będzie mnie to interesowało... z resztą to temat rzeka i nie na ten wątek.