Ale dziś mi się nie chce wychodzić na spacer. Do tego mży. Zimno, bleeee. Kto by pomyślał, że po tak upalnym lecie, będzie taki zimny wrzesień.
Narobiłam się dziś jak dziki osioł, obiadek, sprzątanko, ogórki w musztardzie do słoika. Uwielbiam, w tamtym roku pierwszy raz robiłam i bardzo nam zasmakowały. Tylko jeszcze muszę wstawić pranie i sterta prasowania czeka
Wczoraj byliśmy u znajomych i koleżanka jest w 37 tyg. Ala szalała, a dzidziuś w brzuszku chyba ją słyszał bo wiercił się niemiłosiernie. Kurcze tak patrzałam na jej brzuszek i aż ciężko uwierzyć, że to było 5 mc temu... Martwię się o nią, bo już jedno dzieciątko straciła w 5 miesiącu. Więc mam nadzieję, że teraz będzie wszystko dobrze, to już tylko 3 tyg do rozwiązania.
Wpadłam na pomysł, żeby zorganizować spotkanie z jedną dziewczyną z sali szpitalnej i jej synkiem. Akurat dzieciaczki będą miały prawie pół roczku.
Narobiłam się dziś jak dziki osioł, obiadek, sprzątanko, ogórki w musztardzie do słoika. Uwielbiam, w tamtym roku pierwszy raz robiłam i bardzo nam zasmakowały. Tylko jeszcze muszę wstawić pranie i sterta prasowania czeka
Wczoraj byliśmy u znajomych i koleżanka jest w 37 tyg. Ala szalała, a dzidziuś w brzuszku chyba ją słyszał bo wiercił się niemiłosiernie. Kurcze tak patrzałam na jej brzuszek i aż ciężko uwierzyć, że to było 5 mc temu... Martwię się o nią, bo już jedno dzieciątko straciła w 5 miesiącu. Więc mam nadzieję, że teraz będzie wszystko dobrze, to już tylko 3 tyg do rozwiązania.
Wpadłam na pomysł, żeby zorganizować spotkanie z jedną dziewczyną z sali szpitalnej i jej synkiem. Akurat dzieciaczki będą miały prawie pół roczku.