reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

No zgadzam się Wronka, masz rację z tymi innymi czasami.
Jak się zastanowiłam, to zdałam sobie sprawę że nawet na tarasie Małej samej nie zostawiam bo boję się, że pszczoła podleci i ją ukąsi, albo któryś z moich porąbanych kotów wymysli sobie ze mała drzemka z niemowlakiem nie jest zła :-)

No tylko czy to nie jest już przegiecie w drugą stronę?


Kurcze ja wychowywałam się na wsi, całymi dniami biegalismy po łące, lesie, gralismy w piłkę, chodzilismy po drzewach. A nasze dzieci będą pod stałą kontrolą, bo pedofile, gwałciciele, narkotyki, wariaci drogowi i inne plagi egipskie...

a mnie się wydaje, że problem pedofili i innych istniał od zarania dziejów, tylko media nie były tak rozpowszechnione i nagłaśnianie spraw... bo czasami gdzieś można było w kornikach kryminalnych znaleźć wzmianki o przeróżnych tragediach... no ale tak jak napisałam, obecnie media mocno potrafią rodziców nastraszyć.

Wszystkim, ktorzy uwazaja, ze poszlo za grubo w strone Elvie

przeczytajcie jeszcze raz jej posta nie skupiajac sie na tym, ze Lenka zostala sama, a na tym co Elvie napisala jak minal jej dzien, i co robila przy Lence.
Ja tam doczytalam tylko:
nakarmilam mala i wreczylam tesciowej.

To juz setny post Elvie w ktorym nie kryje sie z tym, ze wokol dziecka nic nie robi, a w opiece nad corka wyreczaja ja wszyscy.
I tak jak Daga napisala - gdyby to ktos inny napisal - byla bym w stanie bardziej wspolczuc. Niestety w stosunku do Elvie takich uczuc nie jestem w stanie wykrzesac.

Zreszta, nie chce mi sie tlumaczyc , dla mnie to oczywiste ze dobro i bezpieczenstwo dziecka jest na pierwszym miejscu.




Milego dnia.
Ide zajmowac sie corka, bo WRECZYC jej nie mam komu. I dzieki bogu.

hmm... jest coś w tym Katik co piszesz... ja jestem na bieżąco z całą sprawą, ale mimo wszystko przykro mi, że się tak stało, bo na Lence mogło się to odbić... Ja teoretycznie od sierpnia mam opcję "wręczania" dziecka mojej mamie, ale jak tylko myślę, że mam małego zostawić jej na dłużej to mam jakieś wewnętrzne obawy i kombinuję jak małego zabrać ze sobą... mam taką wewnętrzną blokadę czy oby na pewno babcia zrobi wszystko tak jak to ja bym zrobiła.

Kittek zdrowia dla Majeczki!!!


hehehehehe
ja tam też nie mam komu swoich wreczyc
z reszta teraz zakatarzonych to chyba by nikt nei chcial ;)
jak dla mnie sa super "pociagajacy" bom ja ich mamka
Przyłączam się do życzonek - dużo zdrówka !!

kwiatuszku, no Twoje dzieciaczki to niektórzy w ciemno by wzięli... ;-)

Nie no po prostu ta akcja Elvie wstrząsnęła mną już dokładnie!
Nie wiem czy jest sens pouczać ją bo zapewne i tak tego nie przeczyta.
Nie mieści mi się w głowie po prostu jak można zostawić dziecko same w domu!!!
Ja również 10 razy powtarzam jak wychodzę co i jak i jakby co to dzwonić i żegnam się z Olą itp. A tu tak po prostu laska wychodzi z domu i trzaska drzwiami... nosz QRFA! jakieś piep.szone katalogi promocje ważniejsze niż dziecko?! Nie potrafie tego zrozumieć.
Nie będę już więcej pisać na ten temat bo to chyba i tak nie odniesie żadnego skutku.
Popieram dziewczyny które wyraziły się ostro i dobitnie.

Taka jestem roztrzęsiona że nie pamietam już co której mialam napisać.


Aha zdrówka przede wszystkim dla wszystkich chorowitków tych małych i tych dużych.

Aniam udanych wczasów i żeby pogoda dopisala; a tak w ogóle to gdzie sie wybieracie? I skoro nie ma tam neta to choć kartke nam wyślij :-p


Daga i Gosienka miłego spotkania i prosze o fotorelację :-) {Gocha mysli pewnie że na ten gibos się załapie :rofl2:}


u nas szaro buro i ponuro i deszczowo i sennie i mam lenia.

może wieczorem coś więcej bo teraz po prostu musze ochłonąć.

ja też czekam na fotorelacje :-) aaaaa Daga! moja mama chyba mnie szpieguje :-p bo właśnie bigos stoi na kuchni i się gotuje...
 
reklama
hehehe ale sie rozkrecilo :-)

my juz w domku. Gosia z Helenka pojechaly:-) polazilysmy pogadalysmy- niestety fot nie zrobilam- glupia nie pomyslalam... chcialam tylko powiedziec, bo na fotach tego nigdy nie widzac, ale Helenka ma takie oczy ze chlopy to sie rozplywac beda :-D

gibosu niestety niet, ale towar zastepczy poszedl :-)

fajnie by bylo z wieksza liczba dzieciaczkow sie spotkac:-) moze kiedys nam sie uda:-D
 
hehehe ale sie rozkrecilo :-)

my juz w domku. Gosia z Helenka pojechaly:-) polazilysmy pogadalysmy- niestety fot nie zrobilam- glupia nie pomyslalam... chcialam tylko powiedziec, bo na fotach tego nigdy nie widzac, ale Helenka ma takie oczy ze chlopy to sie rozplywac beda :-D

gibosu niestety niet, ale towar zastepczy poszedl :-)

fajnie by bylo z wieksza liczba dzieciaczkow sie spotkac:-) moze kiedys nam sie uda:-D

daga my z czerwcówkami mamy zlot, prawie co roku. W zasadzie raz byłysmy z całymi familjami, a tak to spotykamy sie same. Bo zawsze jest o czym gadac przy winku. W tym roku z racji tego ,że urodzilam nie bylam na zjęździe ale laski robily w Poznaniu. Spotaykamy się przwaznie w 6. zawsze wybieramy inne miejsce gdzie s na srodku Polski,żeby każda miala w miare dobry dojazd, a laski sa z Południa i z polnocy..heheh Wydaje mi się wiec,że wszystko przed Nami.... i może kiedys uda Nam sie spotkac. Ja tam juz dzisiaj jestem za;-)
 
daga my z czerwcówkami mamy zlot, prawie co roku. W zasadzie raz byłysmy z całymi familjami, a tak to spotykamy sie same. Bo zawsze jest o czym gadac przy winku. W tym roku z racji tego ,że urodzilam nie bylam na zjęździe ale laski robily w Poznaniu. Spotaykamy się przwaznie w 6. zawsze wybieramy inne miejsce gdzie s na srodku Polski,żeby każda miala w miare dobry dojazd, a laski sa z Południa i z polnocy..heheh Wydaje mi się wiec,że wszystko przed Nami.... i może kiedys uda Nam sie spotkac. Ja tam juz dzisiaj jestem za;-)
ja również :)
 
Dziewczyny, z pełną świadomością Wam napisałam o tym co nam się przytrafiło.
Dla wyjaśnienia: zajrzałam do małej wychodząc, wówczas spała. Nie wyszłam ot tak sobie. Byłam przekonana, że teściowa jest w domu. Moja opieka nad Lenką nie sprowadza się do karmienia, poświęcam jej mnóstwo uwagi mimo tego, że pracuję.
Pracowałam do dnia porodu, wyszłam wówczas z biura o 22.00 i tej samej nocy trafiłam do szpitala rodzić.
Pracowałam już tydzień po porodzie.
Nie jest u nas kolorowo i nie wręczam Lenka jak paczki. Napisałam w skrócie bez opisywania jak czule się z Lenką przy podawaniu Jej babci żegnałam wychodząc na promocję.
Wiem, że muszę zwolnić, bo już nie wyrabiam, ale nie znacie naszej całej sytuacji, więc trudno to zrozumieć.
Prawdą jest to, że mieszkamy z teściami, którzy nie pracują więc kiedy trzeba nam pomagają. Moja siostra też chętnie zabiera małą na spacer, ale niby dlaczego miałabym jej na spacery dziecka nie dawać skoro spaceruje po alejkach i gdzie by nie poszła zawsze jest 5min. drogi od domu.
Lenka jest szczęśliwą i kochaną dziewczynką, a ja nie jestem jakąś wyrodną matką, co niektóre z Was próbują mi wmówić.
Nie spałam dzisiaj prawie całą noc, wprowadziłam z M. zmiany w naszym za szybkim jak się okazało tempie życia i mam nadzieję, że będzie lepiej.
Biuro mam 3 razy w tygodniu, łącznie 13h tygodniowo, promocję wczoraj i dziś po 3h, a poza tym jestem z Lenką cały czas. No, chyba że akurat mała pójdzie z moją siostrą lub mamą na spacer, ale przez to chyba żadna krzywda Jej się nie dzieje.
Nie poświęcam małej 24h/dobę ale nie uważam siebie za złą matkę.
Kocham moje dziecko i jestem z Nią bardzo mocno związana, choć do nadopiekuńczych matek z pewnością nie należę. Nie zamierzam jednak nikogo o miłości przekonywać.
Z drugiej strony jak czytam, że niektóre z Was mają czas na jakieś gry komputerowe, opalanie itp. to po cichu zazdroszczę, bo ja na takie marnowanie czasu pozwolić sobie niestety nie mogę. Może to kwestia natury.. Nie wiem.. Ja zawsze byłam aktywna i w ruchu. Wiem, że przy małej muszę zwolnić, ale wiem też, że pracując jej nie krzywdzę, a to co się stało wczoraj to była tragedia, której sobie nie jestem w stanie wybaczyć, ale nie rzutuje ona na moim stosunku do dziecka.
 
Hej dziewczyny!!! No dzisiejsze posty wbiły mnie w krzesło...
Elvie nie czytasz nas. Już parę postów wcześniej byś wiedziała jakie opinie krążą wobec Twojego macierzyństwa i zapewne po przeczytaniu ich, nie chciałabyś nas informować o ostatnim wydarzeniu...

Maluszki nam chorują i chorują...Aż strach o zimie myśleć.
Aniam dopiero urlopujesz? Pogoda podobno ma być lepsza, więc jeżeli nie wybierasz się za grabanicę, to życzę słoneczka :-) A z farmą mnie rozwaliłaś hehehehehe
Mam nadzieję, że gosienka jakieś foty zrobiła, bo sama jestem ciekawa tego spotkania
Taki zlot to fajna sprawa, ale zdecydowanie łatwiej spotkać się, gdy zamieszkuje się obszerne miasta. Wogóle chyba nas tu większość to jest z południa, no nie ??? :-)

Edit
Elvie to tak wygląda z naszego punktu widzenia i z Twoich krótkich relacji. Każda wyraziła swoje zdanie. Rozumiem, że masz nadmiar obowiązków. Nie miej nam tego za złe, że tak Ciebie widzimy, ale naprawdę niewiele piszesz o swoich słodkich chwilach spędzonych z Lenką.. Dużą uwagę w relacjach z dnia skupiasz na pracy...
 
Ostatnia edycja:
a mnie się wydaje, że problem pedofili i innych istniał od zarania dziejów, tylko media nie były tak rozpowszechnione i nagłaśnianie spraw... bo czasami gdzieś można było w kornikach kryminalnych znaleźć wzmianki o przeróżnych tragediach... no ale tak jak napisałam, obecnie media mocno potrafią rodziców nastraszyć.



hmm... jest coś w tym Katik co piszesz... ja jestem na bieżąco z całą sprawą, ale mimo wszystko przykro mi, że się tak stało, bo na Lence mogło się to odbić... Ja teoretycznie od sierpnia mam opcję "wręczania" dziecka mojej mamie, ale jak tylko myślę, że mam małego zostawić jej na dłużej to mam jakieś wewnętrzne obawy i kombinuję jak małego zabrać ze sobą... mam taką wewnętrzną blokadę czy oby na pewno babcia zrobi wszystko tak jak to ja bym zrobiła.


Przyłączam się do życzonek - dużo zdrówka !!

kwiatuszku, no Twoje dzieciaczki to niektórzy w ciemno by wzięli... ;-)



ja też czekam na fotorelacje :-) aaaaa Daga! moja mama chyba mnie szpieguje :-p bo właśnie bigos stoi na kuchni i się gotuje...
a mnie teściowa... bigos na obiad zaserwowała zapraszając mnie na niego z samego rana


zaczęłam dla Janka stosować system zbierania fantów za dobre lub złe zachowanie. 5 słoneczek - dobre zachowanie - nagroda niespodzianka do wyboru. 5 chmurek - złe zachowanie - zabieram jakąś zabawkę i chowam...
Stosuje od 2 dni a dzisiaj już po nagrodę jechałam :-p młody sobie zażyczył jazdy ze mną autobusem. W nagrode wybrał sobie autobusik... Markiem zaopiekowała się teściowa (przespał 2 godziny co u niego jest rekordem ostatnimi czasy)
Dobra dzieć domaga się szpinaczku z ziemniakiem więc mykam go nakarmić
 
Agnieszka- a mówiłam Ci, że fanty to jest to :-p my zbieramy serduszka :tak: jak zebraliśmy pierwszyc 7 i załapał o co chodzi to teraz jest nam duuuużoooo łatwiej.

Wrócłam z roboty- remont drogowy podczas mojego macierzyńskiego zrobili, więc dojazd mam suuupeeer! Bartuś rogal na buzi- z tatą było fajnie, ale mama jeeeeść (zdąrzyłam między karmieniami). Kuba w domu, bo w przedszkolu nie mieli go czym nakarmić- grochówka miała być, ale babki nie chciały ryzykować i zadzwoniły do nas- super kobitki, naprawdę się przejmują.

Elvie- nam nie idzie o jedną sytuację, a jeśli wszystko wygląda inaczej niż nam się zdaje, to poczytaj swoje posty, a zobaczysz jaki obraz kreślisz, bo może kobito Ty sama siebie krzywdzisz?
Ja też pracuję (czego nigdy nie ukrywałam), ale z pewnymi 'rzeczami' się nie afiszuje, bo to nie jest konkurs która z nas ma fajniejszą pracę, tylko forum poświęcone macierzyństwu. I dla mnie najważniejsze tu to otrzymać radę (wsparcie), dać komuś radę (wsparcie), popytlować, bo czasem trzeba. Na wakacje, opalanie, fryzjera, gry, plotki, kawy z przyjaciółkami, spotkania z bandą znajomych z dzieciakami, pracę itp. też mam czas, ale dzieci są zawsze na pierwszy miejscu.
Ten czas, kiedy małą jest niemowlęciem jest wyjątkowy. Potem też jest fajnie, ale jak dziecko zaczyna być samodzielne jest po prostu inaczej. Już nigdy nie będziecie tak związane (nie mylić z przywiązane). Napisz czasem co robicie razem, gdzie byłyście... bo przecież nie jesteś pracującą mleczarnią (taką mam nadzieję) :-D
I pogadaj z nami, a nie relacjonuj, plsssssssssss!!!
 
reklama
Do góry