No zgadzam się Wronka, masz rację z tymi innymi czasami.
Jak się zastanowiłam, to zdałam sobie sprawę że nawet na tarasie Małej samej nie zostawiam bo boję się, że pszczoła podleci i ją ukąsi, albo któryś z moich porąbanych kotów wymysli sobie ze mała drzemka z niemowlakiem nie jest zła :-)
No tylko czy to nie jest już przegiecie w drugą stronę?
Kurcze ja wychowywałam się na wsi, całymi dniami biegalismy po łące, lesie, gralismy w piłkę, chodzilismy po drzewach. A nasze dzieci będą pod stałą kontrolą, bo pedofile, gwałciciele, narkotyki, wariaci drogowi i inne plagi egipskie...
a mnie się wydaje, że problem pedofili i innych istniał od zarania dziejów, tylko media nie były tak rozpowszechnione i nagłaśnianie spraw... bo czasami gdzieś można było w kornikach kryminalnych znaleźć wzmianki o przeróżnych tragediach... no ale tak jak napisałam, obecnie media mocno potrafią rodziców nastraszyć.
Wszystkim, ktorzy uwazaja, ze poszlo za grubo w strone Elvie
przeczytajcie jeszcze raz jej posta nie skupiajac sie na tym, ze Lenka zostala sama, a na tym co Elvie napisala jak minal jej dzien, i co robila przy Lence.
Ja tam doczytalam tylko:
nakarmilam mala i wreczylam tesciowej.
To juz setny post Elvie w ktorym nie kryje sie z tym, ze wokol dziecka nic nie robi, a w opiece nad corka wyreczaja ja wszyscy.
I tak jak Daga napisala - gdyby to ktos inny napisal - byla bym w stanie bardziej wspolczuc. Niestety w stosunku do Elvie takich uczuc nie jestem w stanie wykrzesac.
Zreszta, nie chce mi sie tlumaczyc , dla mnie to oczywiste ze dobro i bezpieczenstwo dziecka jest na pierwszym miejscu.
Milego dnia.
Ide zajmowac sie corka, bo WRECZYC jej nie mam komu. I dzieki bogu.
hmm... jest coś w tym Katik co piszesz... ja jestem na bieżąco z całą sprawą, ale mimo wszystko przykro mi, że się tak stało, bo na Lence mogło się to odbić... Ja teoretycznie od sierpnia mam opcję "wręczania" dziecka mojej mamie, ale jak tylko myślę, że mam małego zostawić jej na dłużej to mam jakieś wewnętrzne obawy i kombinuję jak małego zabrać ze sobą... mam taką wewnętrzną blokadę czy oby na pewno babcia zrobi wszystko tak jak to ja bym zrobiła.
Przyłączam się do życzonek - dużo zdrówka !!Kittek zdrowia dla Majeczki!!!
hehehehehe
ja tam też nie mam komu swoich wreczyc
z reszta teraz zakatarzonych to chyba by nikt nei chcial
jak dla mnie sa super "pociagajacy" bom ja ich mamka
kwiatuszku, no Twoje dzieciaczki to niektórzy w ciemno by wzięli... ;-)
Nie no po prostu ta akcja Elvie wstrząsnęła mną już dokładnie!
Nie wiem czy jest sens pouczać ją bo zapewne i tak tego nie przeczyta.
Nie mieści mi się w głowie po prostu jak można zostawić dziecko same w domu!!!
Ja również 10 razy powtarzam jak wychodzę co i jak i jakby co to dzwonić i żegnam się z Olą itp. A tu tak po prostu laska wychodzi z domu i trzaska drzwiami... nosz QRFA! jakieś piep.szone katalogi promocje ważniejsze niż dziecko?! Nie potrafie tego zrozumieć.
Nie będę już więcej pisać na ten temat bo to chyba i tak nie odniesie żadnego skutku.
Popieram dziewczyny które wyraziły się ostro i dobitnie.
Taka jestem roztrzęsiona że nie pamietam już co której mialam napisać.
Aha zdrówka przede wszystkim dla wszystkich chorowitków tych małych i tych dużych.
Aniam udanych wczasów i żeby pogoda dopisala; a tak w ogóle to gdzie sie wybieracie? I skoro nie ma tam neta to choć kartke nam wyślij
Daga i Gosienka miłego spotkania i prosze o fotorelację :-) {Gocha mysli pewnie że na ten gibos się załapie }
u nas szaro buro i ponuro i deszczowo i sennie i mam lenia.
może wieczorem coś więcej bo teraz po prostu musze ochłonąć.
ja też czekam na fotorelacje :-) aaaaa Daga! moja mama chyba mnie szpieguje bo właśnie bigos stoi na kuchni i się gotuje...