Forget-me-not
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2009
- Postów
- 728
forget, a ja do posta Dagi dodam jeszcze jedno. Kiedys były inne czasy, duzo rzeczy robiło się inaczej. Moi rodzice i tak samo rodzice T, i mnóstwo innych rodziców robili imprezy przy dzieciach i zakrapiane i zadymione. Mieszkalo sie na jednym , dwoch pokojach , wszyscu jarali fajki nie zważając czy są dzieci. Takie czasy. Teraz to niedpouszczalne, ja sobie nie wyobrazam by ktos mial palic w pomieszczeniu gdzie jest moje dziecko. Kiedys zostawiało się dzieci w domu i szło do sąsiadów na impreze. Kiedys moja mama mojego brata na dworzu zostawiala gdy ten miał 2 latka, oczywiscie niby byl pod moim nadzorem , ja miałam wtedy 7 lat. Teraz ...ja osobiscie nigdy w zyciu nie zostawilabym samego Borysa, ba, nawet mojej 5 letniej Weroniki nie zostawie na podwórku samej. Mysle ,że mimo wszystko to były inne realia. Dodam ,ze ja tez z patologii nie pochodze;-)
No zgadzam się Wronka, masz rację z tymi innymi czasami.
Jak się zastanowiłam, to zdałam sobie sprawę że nawet na tarasie Małej samej nie zostawiam bo boję się, że pszczoła podleci i ją ukąsi, albo któryś z moich porąbanych kotów wymysli sobie ze mała drzemka z niemowlakiem nie jest zła :-)
No tylko czy to nie jest już przegiecie w drugą stronę?
Kurcze ja wychowywałam się na wsi, całymi dniami biegalismy po łące, lesie, gralismy w piłkę, chodzilismy po drzewach. A nasze dzieci będą pod stałą kontrolą, bo pedofile, gwałciciele, narkotyki, wariaci drogowi i inne plagi egipskie...