reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Trwa to okolo 40 minut, potem sie nudzi , mruczy o smoka, ja podaje i idzie w kime.
I choc na maxa slodkie sa te jej spiery - cieszylabym sie z nich bardziej gdyby nie bylo to w srodku nocy!

buahahahahahahahahahaha:-D
dobre

Ulanka
akurat ten list miał przy sobie:tak:

Ella mi się przypomniało że był kiedyś program o chłopcu który jedyne co jadł to -UWAGA -frytki i delicje. Matka nawet próbowała go przegłodzić -nie jadł 3 dni:szok: Okazało się po badaniach (jak miał ok 3 lat) ze po zjedzeniu czegokolwiek innego miał tak mega zgagę ze bał się jeść!!! może to też sprawdź w szpitalu jakoś... nie wiem już tak kombinuję żeby -jak już i tak musicie leżeć -ten czas nie poszedł na marne i cierpienie nie musiało się powtarzać... może ta niechęć związana jest z jakąś dolegliwością podczas jedzenia...
 
reklama
cały czas nadrabiam co u was :-)

chciałam wam się pochwalić :-D miałam w poniedziałek wrócić do pracy... no i dzisiaj zadzwoniła do mnie kadrowa, że ze względu na przejęcie dwóch innych firm mamy za dużo ludzi w księgowości i dwie nadprogramowe osoby będą pracować do końca września... więc dostaję od firmy dodatkowe 10 dni płatnego urlopu :-D a później mam dwa tyg urlopu wypoczynkowego, więc idę do pracy dopiero za miesiąc :-D
 
co do czopków to my używamy te sabcupreel czy jakoś tak ;-) i zawsze pół, ale i po nich potrafił dopiero po dobie zrobić qpsztala.

co do karmienia nocnego to przy cycku jest gorzej... bo karmiąc butlą to ja łąduję małemu butlę w łóżeczku i jak tylko się kończy zawartość to szybko smok i mam patent... chwytam obie rączki i je trzymam koło jego główki... on wtedy jak zahipnotyzowany przestaje machać nogami i gapi się na właczoną karuzelę i odpływa... dzięki temu opanowałam nocne karmienia do perfekcji i zajmują mi średnio 15 min...

co do zasypiania wieczorem... nasz nienawidzi jeść po kąpieli, więc najpierw go karmimy, później kąpiel... u nas od zawsze po kąpieli było darcie się... ale od tygodnia mam sposób. Mam listę ok 10 kołysanek na laptopie i po kąpieli przy małej lampeczce włączam kołysanki trzymam małego chwilę na rękach śpiewam razem z laptopem i po chwili odkładam go do łóżeczka... i o dziwo jak tylko go odkładam to zamyka oczy i śpi!
 
Ostatnia edycja:
Aga, 13zanim zrobicie burze na poczcie, to sytuacja wygląda tak, że paczki przynoszą do domu, ale listy polecone jak są oznaczone "D" czyli duże zostają na poczcie i tylko awizo noszą, bo im się do toreb nie mieszczą...
ale to wlasnie nie byla wielka koperta, tylko taka formatu malego zeszytu (A5?) bo w srodku tylko koszulka byla. A na poczcie wytlumaczenie mieli takie, ze "listonosz myslal, ze nas i tak nie ma, bo do tej pory nikt tam nie mieszkal"... wrrr, ale teraz mieszka! i zeby mi sie to wiecej nie powtorzylo!
 
Mnie ostatnio poczta zadziwila. Mieli dla mnie paczke - taka spora bo z 8kg wazyla. Siedze sobie po poludniu w domu, a tu telefon. Zadzwonil pan, ktory przestawil sie jako kurier pocztowy i zapytal czy jestem w domu bo on ma paczke dla mnie. Normalnie jak firma kurierska. Nie wiem czy to taki nowy standard czy tylko jednostkowy przypadek, ale wrazenia bardzo pozytywne.
 
Mnie ostatnio poczta zadziwila. Mieli dla mnie paczke - taka spora bo z 8kg wazyla. Siedze sobie po poludniu w domu, a tu telefon. Zadzwonil pan, ktory przestawil sie jako kurier pocztowy i zapytal czy jestem w domu bo on ma paczke dla mnie. Normalnie jak firma kurierska. Nie wiem czy to taki nowy standard czy tylko jednostkowy przypadek, ale wrazenia bardzo pozytywne.

Onka Pocztex tak ma... ja tak dostaje paczki większe gabarytowo nadane na poczcie właśnie...
 
Nasz listonosz ostatnio nieźle musiał się namęczyć bo praktycznie codziennie przychodziły jakieś paczki no i niestety na czwarte pietro musiał smigać:) a że ma niezły brzuszek to jak już dotarł na górę to tylko tlenu mu było trzeba:)
 
hej ja naraziemtylko sie witam. bo 2 dni od razu nie nadrobie. 2 dni bardzo ciężkich. bo w dzień troche porzatków domowych a wieczory zarezerwowane na placze Kacperka z powodu wychądzących ząbków. przez cały dzien jest oki tylko po kąpieli i jedzonku zaczyna sie szał. nocki tez nie przspane bo pobudki co nie raz z placzem co 1h.
teraz wróciliśmy ze spacerku brrr jaki wiatr.
spadam poczytać co u Was.
aaaa być może bede niedługo pracować wieczorkami.... i bede mogła zabierac ze soba MAŁEGO..... ale to jeszcze nic pewnego wiec 3majcie kciukasy by sie udało.!
 
hej ja naraziemtylko sie witam. bo 2 dni od razu nie nadrobie. 2 dni bardzo ciężkich. bo w dzień troche porzatków domowych a wieczory zarezerwowane na placze Kacperka z powodu wychądzących ząbków. przez cały dzien jest oki tylko po kąpieli i jedzonku zaczyna sie szał. nocki tez nie przspane bo pobudki co nie raz z placzem co 1h.
teraz wróciliśmy ze spacerku brrr jaki wiatr.
spadam poczytać co u Was.
aaaa być może bede niedługo pracować wieczorkami.... i bede mogła zabierac ze soba MAŁEGO..... ale to jeszcze nic pewnego wiec 3majcie kciukasy by sie udało.!

Kciuki mocno zaciśnięte:)
 
reklama
Kochane , muszę się Wam pochwalić że moje dziecko dziś pobiło rekord spacerowania. Byliśmy na dworku ponad 2 godziny. A jak na możliwości Antola to niezły sukces:)Tylko mamusi troche dupsko zmarzło ....
 
Do góry