reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Dzis zrobilysmy premiere w spacerowce. Podekscytowana bylam na maxa wychodzac z domu. Po kilku minutach szczescie pryslo - kurde w spacerowce nie widze buzki mojej Niunki!!!!!!!!!!
Co z tego ze jest te troche przeswitu w budzie - przyzwyczailam sie, ze widze cala Polunie w normalny sposob, a tu dzis taka separacja...
Chyba z 50 razy przystawalam, obchodzilam wozek od przodu, tlumaczylam Malej ze mama jest, ale z tylu i jechalysmy dalej.

Katik ja bym się tym nie martwiła. Moja jest tak podekscytowana, że ma tak doskonałą widoczność, że w ogóle nie interesuje ja matka, babcia, ojciec - czy ktokolwiek prowadzi jej karocę :-) Rozgląda się dookoła. No i ja jeszcze sciagnęłam z szelek te takie ochraniacze miękkie - teraz może ruszać raczkami i wsadzać je sobie do buzi nawet jak jest przypieta i nic jej do szczęścia więcej nie trzeba :-)



iza813 Fantastycznie - to przepiękne miasto! Jedynie Francuzi to czasem nieco "trudni" ludzie. Mieszkałam trochę czasu we Francji i co nieco musiałam zdzierżyć ;-) No ale nie ma co się negatywnie nastawiać. Kraj i klimat FANTASTYCZNY :-)
 
reklama
co do spanie to ja mam narazie dla Oli kołyskę to śpi u nas ale jak z niej wyrośnie dostanie wylot do siebie . znaczy do pokoju gdzie właśnie się remont skończył bo dzieciaki maja wspólny ale spać będą w osobnych bo mały przywykł że jest sam i mała go budzi zresztą jak mogę lokalowo ich rozdzielić na noc to niby czemu mam tego nie zrobić .

jakoś się chłodno na dworku robi całkiem fajnie .
 
co do spanie to ja mam narazie dla Oli kołyskę to śpi u nas ale jak z niej wyrośnie dostanie wylot do siebie . znaczy do pokoju gdzie właśnie się remont skończył bo dzieciaki maja wspólny ale spać będą w osobnych bo mały przywykł że jest sam i mała go budzi zresztą jak mogę lokalowo ich rozdzielić na noc to niby czemu mam tego nie zrobić .

jakoś się chłodno na dworku robi całkiem fajnie .

Całe dzieciństwo miałam wspólny pokój z bratem. To prawdziwy cud, że obydwoje żyjemy i nie mamy poważniejszych uszkodzeń ciała po walkach które stoczyliśmy. Tak więc Aniam - POPIERAM :-)
 
Ja dziś po kosmetyczce:-D
trzeba jak człowiek z wczasów wrócić:-)
tak mi dobrze tam było że poza konkursem bawiłyśmy się woskiem:-D aż porę karmienia przegapiłam:sorry2: ale było ok -tatuś zadziałał zupkom:-D:-D:-D
jutro opuszczamy Rowy buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
lecę nadrabiać pleciugi;-)

KITTEK nie wystarczy ten materacyk -to same dechy 35 zł kosztuje piankowy

PS do tej pory Alicja spała z nami
ale po powrocie już tak nie będzie gdyż:
1 jak zaśnie o 20 nie budzi się wcześniej niż przed 5
2 czasem się wierci a mnie to budzi bez sensu
3 jak się przebudzę to lezę do niej zaglądać zamiast spać
Więc od środy separacha jak nic:)

PS do PS
hmmm po dłuższym zastanowieniu ni wiem co gorsze -czy wiercenie się małej czy chrapanie taty... ups to muszę jeszcze przemyśleć z kim śpię
 
Ostatnia edycja:
My po spacerach. Bartek w qupsztala walnął w Galerii a ja przebrałam go w ostatnią pieluszkę... no i długa do Rossmana- na szczęście mieli dwupaki :-D
Jakbym jutro miała mało roboty, to własnie wrzuciłam do piekarnika ciasteczka owsiane... eh... zamiast sobie posiedzieć... ale mąż po Karmi dygał, więc było sprawiedliwie!

Katik- moją spacerówkę moge ustawić przodem, albo tyłem do kierunku jazdy- bardzo to sobie chwalę (ale nie za pomocą rączki, tylko po prostu zależy jak się wepnie siedzisko). Z tym, że im starsze dziecko, tym mama mniej ciekawa, a świat owszem... bardzo!

Kamisia- Bartek śpi z nami. Razem z Kubusiem 'zamieszkają', jak będzie miał około pół roku. Też mi się nie chce latać w nocy po pokojach :-D
 
Całe dzieciństwo miałam wspólny pokój z bratem. To prawdziwy cud, że obydwoje żyjemy i nie mamy poważniejszych uszkodzeń ciała po walkach które stoczyliśmy. Tak więc Aniam - POPIERAM :-)

Moje chłopaki nadal spią razem i jakoś dają radę ale już myslimy o dodatkowym pokoju bo Emilo coraz częściej marudzi że chce miec swój.
 
Całe dzieciństwo miałam wspólny pokój z bratem. To prawdziwy cud, że obydwoje żyjemy i nie mamy poważniejszych uszkodzeń ciała po walkach które stoczyliśmy. Tak więc Aniam - POPIERAM :-)

U nas z tymi pokojami jest tak że jest ten Szymkowy dziecinny i drugi pusty teraz wyremontowany nie zrobiłam tam typowo dziecinnego bo wystarczy mi zabawek i tak w pozostałych trzech a mały i tak się bawi gdzie chce .. czyli najczęsciej tam gdzie jestem ja .
Jak podrosną i zobacze że potrzebują samotności to któreś całkiem przeniose.
 
To ja się żegnam, ale tez zapomniałam się przywitać z niektórymi ;-)
No więc śpeiwająco

All you need is love
All you need is love
All you need is love, love
Love is all you need

;-)
 
Dzisiaj nawet było spokojnie i wyszłam z małym na mały spacerek wieczorem bo upały doskwierają. Komary niestety dają za wygraną gryzą niesamowicie. Dziewczyny co polecacie przeciw komarom dla maluszka? Coś w aptece? Jutro też ma być tak samo tzn. cały lipiec i sierpień upalny.
Aniez musimy się jakoś chłodzić: lody, herbata mrożona i dużo wody pijemy to podstawa. A Albert w pampersach bo inaczej się nie da, bez body a i tak poci się niesamowicie no ale cóż musimy to jakoś przetrzymać..... Pozdrawiam.........
 
reklama
Witam wieczornie

Dzieciaki śpią... od godziny... ufffff to był dłuuuuuuuugi i ciężki dzień...
Co do gondol/spacerówek... u mnie właśnie spacerówka tylem do mnie i wydaje mi się to mało praktyczne przy tak małym dziecku... poza tym jak smoczek wypadnie to trzeba latać dookoła i w ogóle... nie wiem co zrobić...

U nas popadało a właściwie pokropiło ale jest chłodniej i dobrze. Szkoda że w domu ciągle duchota mimo że okna pootwierane...
Marek ma od kilku dni jakieś krostki na brzuchu i troche na rękach...ogólnie leży tylko w pampku chyba że ide na dwór do dostaje bezrękawnik z cienkiej bawełny... i nie wiem co to za cholerstwo... przemywanie nie pomaga... jak do poniedziałku nie zejdzie to ide do pediatry.
Nie wiem czy się jutro pojawie na bb pewnie tylko przelotem bo:
1. przychodza panowie od balkonu kłaść jakąś folie w płynie coby beton nie nasiąkał :szok:
2. wybieram sie z siostrą połazić po galerii może coś upoluje w wyprzedażach (marzy mi się sukienka na plaże i szorty :-p)
3. przyjeżdża chrzestna mojego A. z rodziną zobaczyć Mareczka i mam kuuuuuuuuuuuuuuuuupe roboty przez to :baffled:
4. Kwalifikacje są ;-)


Dobranoc mamuśki
 
Do góry