ale jest maly problem - bo ja nie jem niemaminych wyrobow !!!
wiem, glupota, ale tak sie przyzwyczailam do jej kuchni, ze jak teraz cos sama gotuje to jestem wkurzona na siebie ze nie smakuje tak jak mamusi.....
a tyle razy mi mama tlumaczyla jak co zrobic , a ja dalej nie umiem... - chyba sie nie nadaje na mame-kucharke .
to sie nie nadajesz?????!!!!!????? w przeciągu pół roku bedziesz kuropatwy w sosie beszamelowym na obiad chłopu serwowac, aż za kiełbasą na gorąco zateskni:-)
tylko spokojnie i więcej wiary w siebie