a mojemu M dzisiaj wrócił głos chyba dlatego że mocno mu się bzzzzykać chciało ;-) wiedziałam że szybko wymięknie :-) ja tam mogę długo wytrzymać w ciszy bo mam magiczne urządzenie wibrujące, które sam M mi kupił (na swoją zgubę). A jak już się przeprosił ze mną to całą sypialnie posprzątał na błysk łącznie ze zmianą pościeli. Naładował chłop baterie i jak w zegareczku chodzi!
mojemu też (chociaż ja urządzenia nie mam też dałabym radę)
jeszcze wczoraj specjalnie w sklepie przymierzałam same mega kiecki żeby przed nim paradować -już wtedy mu się oczka świeciły
Zielona u mnie to samo -patelnia tak zaschła że musiała się moczyć 24h a że S jest fanem jajecznicy to wiadomo kto musiał szorować ja też tylko dla siebie gotuję -zupy light (których S nie ruszy), mięsko nie tak ostro doprawione -nei chcesz to nie jedz... proste na dłużej dla mnie będzie:-)
a po pizzy nic małej nie jest (zresztą ciągle śpi)
mamuśka spada o 14 do kosmetyczki a tatuś z pulpecikiem będą się bawić;-):-)
PS moja córka odkryła uroki pływania. S nie mógł sobie z nią wczoraj poradzić przy kąpieli!!! tak pedłałowała nogami i machała rączkami w wanience na brzuszku że 3/4 wody znalazło się na podłodze... S podnosił Alicję a Ona jeszcze w powietrzu zasuwała dlatego idziemy na basen
Ostatnia edycja: