reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Witam...pierwsza..hehe :-).

Nocka z jedną pobudką :tak:, zaczyna mi się podobac...hehe. Oby tak zostało;-)

Córcia wyprawiona do przedszkola. Jutro jedzie na wycieczke, a my musimy isc po poludniu jakies cukierasy kupic bo równiez jutro moja pierworodna kończy 5 lat:szok:. Czas tak szybko leci, ze aż nie moge uwierzc,że mam taką dużą córe już. Pamiętam jakbym ją wczoraj urodziła...

Borysek rozmawia z hipciem i malpka na lezaczku, a ja lece jakies sniadanko i kawke zrobic;-)
 
reklama
Agnieszka fajnych masz teściów . a jak było jak starszy się pojawił na swiecie tez mało sie interesowali ? bo może się nie interesują bo za mały i taki leząco śpiacy /?

my dziś cały dzień na tarasie spędzilismy mały sie chlapał w baseniku a mała kimała w kołysce albo się śmiała do zabawek . odpukac płacze coraz mniej czyli brzuszek ją nie boli

Aniam miałam teściową praktycznie 24h/dobę na głowie ciągle przylatywała po Janka a to żeby go ponosić a to na spacer zabrać a to jeszcze coś... zupełnie inaczej
Wronka mój niby też ale bez przesady żeby się nawet nie dowiedzieć jak tam mały??
A najbardziej wkurza mnie w tym to że tu biadolą jak to oni czasu nie maja i jak to dawno Marka nie widzieli a tu siedza i kawę piją zamiast przyjść i wnukiem się zainteresować.

Dobra to ponarzekałam a teraz: HUUUUUURRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAA
Mąż zabrał mnie wczoraj na obiad do Sfinxa :-) i zjadłam m.in. sałatkę grecką a w niej wiadomo oliwki, ogórek zielony (ciężko strawne ponoć i wcześniej się bałam). Tym razem pomyślałam kurde zaryzykuje w razie W będę improwizować... i co??? Mały przespał w miarę ładnie noc (tylko przy tej temperaturze to miał problemy z zasypianiem) qupola zrobił normalnie i w ogóle super!!!!!!!!!!!!!
 
Aniam miałam teściową praktycznie 24h/dobę na głowie ciągle przylatywała po Janka a to żeby go ponosić a to na spacer zabrać a to jeszcze coś... zupełnie inaczej
Wronka mój niby też ale bez przesady żeby się nawet nie dowiedzieć jak tam mały??
A najbardziej wkurza mnie w tym to że tu biadolą jak to oni czasu nie maja i jak to dawno Marka nie widzieli a tu siedza i kawę piją zamiast przyjść i wnukiem się zainteresować.

Dobra to ponarzekałam a teraz: HUUUUUURRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAA
Mąż zabrał mnie wczoraj na obiad do Sfinxa :-) i zjadłam m.in. sałatkę grecką a w niej wiadomo oliwki, ogórek zielony (ciężko strawne ponoć i wcześniej się bałam). Tym razem pomyślałam kurde zaryzykuje w razie W będę improwizować... i co??? Mały przespał w miarę ładnie noc (tylko przy tej temperaturze to miał problemy z zasypianiem) qupola zrobił normalnie i w ogóle super!!!!!!!!!!!!!
No to ekstra:-)
Ja ostatnio zjadłam truskawki, a przed wczoraj rano pomidora i Boryskowi tez nic nie jest....na szczęście;-)
 
Ja tylko na chwilkę się przywitać po cudnym cieplusim weekendzie
Zaraz spadam na przegląd do gina, a potem z Olusią do dentysty

Widziałyście prognozy pogody? Normalnie się załamałam, w weekend w Warszawie ma być 35 stopni:szok:. Mam nadzieję, że ich poniosło z tą prognozą i do weekendu spuszczą z tonu
 
No to ekstra:-)
Ja ostatnio zjadłam truskawki, a przed wczoraj rano pomidora i Boryskowi tez nic nie jest....na szczęście;-)

Ja tyż ostatnio nieśmiało kilka truskawek zjadłam i dzięki Bogu bez żadnych sensacji, bo byłabym mocno nieszczęśliwa patrząc jak P i Ola się objadają
 
Witam się
zaraz zmykamy na słoneczko:-D

Co do jedzenie -pomidora jadłam od początku -na truskawy sie nie zdecydowałam ale poczekam na weekend.
Od piątku zacznę znowu wprowadzać nabiał...

Nasze maluchy rosną i powoli układ trawienny staje się normalny -bóle brzuszka to raczej nie są z tego co jemy a z niedojrzałości szkrabów... to co kiedyś szkodziło już nie musi -więc ja mam weekend testowy:tak:

no i nie wiem jakim cudem przy takich ilościach jedzenia waga dalej spada... powoli ale spada
 
ja to mysle, ze moje dziecko jakies dziwne jest. ja juz od jakiegos czasu jem wszystko jak popadnie, a jemu nic... w sumie brzuszek go bolal swego czasu przy kupkach, ale to chyba brdziej kwestia byla niedojrzalosci poszczegolnych ukladow niz mojej diety, bo ja nnic nie zmienilam w jedzeniu, a jemu przeszlo. Jedyne czego boje sie sprobowac, to bigos.

Wydaje mi sie tez, ze sama bylam sobie winna, ze Sebek tak czesto jesc chcial (co 1-1,5godz) przez ostatnie 2 dni:zawstydzona/y: Glupiej matce nie chcialo sie gotowac i jadlam owszem sporo, ale rzeczy raczej lzej strawnych i dziecko biedne szybko to trawilo. Wczoraj natomiast zjadlam porzadny obiad i niezla kolacja i dziecko spalo 5 godz, a nie jadlo 6, wiec chyba cos jest w tej mojej teorii (a nawet jak nie, to mi tego nie mowcie, bo odechce mi sie gotowania:-p;-)). Teraz maly glodomorek spi. i dobrze, ja tez uciekam dospac:-D
 
jak to dobrze, ze Sz juz dzis wraca z Pl:tak::-) bo tak samej siedziec (no dobra, nie samej tylko z Sebkiem) to nic przyjemnego. Niby on i tak ciagle w pracy, ale chociaz wieczorami jest:tak: mam nawet plana, zeby po niego na lotnisko wyjechac, ale zobaczymy co syn na to powie, bo nie pasuje mi za bardzo zeby go w autobusie albo na lotnisku karmin. Zobaczymy.
U mnie dzis ciag dalszy pogody nijakiej, czyli niby zimno nie jest, ale szaro - buro i ponuro. no dodatek albo pada, albo wlasnie przestalo, albo za chwile zacznie. Ech, szkoda gadac... Za to zapomnialam, ze dzis jest swieto u nas, wiec dzien wolny od pracy i psiapsiolki moje tez dzis w domu siedza, wiec moze ktoras sie do mnie przyszlapie (wezme je na litosc, ze niby ja z dzieckiem to sie nigdzie w taka pogode nie rusze:-p:tak:;-)) wiec bedzie z kim karmi wychylic zanim malz wroci:-D
ps-ja nie wiem jak to sie stalo, ale Sz byl w Pl, a domu sie balagan zrobil:eek: ja zawsze uwazalam, ze to on najbardziej rozwala wszystko wszedzie i zapomina potem posprzatac, a tu prosze, taka niemila niespodzianka... ale pewnie to Sebek tym razem - po tacie odziedziczyl:tak::-D ide dospac, a potem szybkie sprzatanko mnie czeka:-(
 
Ostatnia edycja:
cześc kobitki, witamy się po weekendzie , który prawie cały spędziliśmy poza domem....
było super- mały piknie spał w wózeczku na dworku i marudził mniej niż zwykle
ale ...zeby nie było ta pięknie mamy problem i proszę o jakieś rady bo ja już nie wiem co mam robić- moje dziecię 4 dzień nie robi kupy:-(bączki puszcza, ale kupy ni ma...za każdym razem zaglądam z nadzieją w pieluszkę a tam nic. Wczoraj potraktowałam dupinke termometrem ale nic to nie dało, widzę że trochę go to męczy bo próbuje zrobić i nic ....jak moge mu pomóc? hERBATKI KOPERKOWEJ DZIECKO MOJE NIE CHCE PIĆ, DZIŚ TROCHĘ WYPIŁ PRZEGOTOWANEJ WODY ....czy powinnam w takiej sytuacji udać się już do lekarza??
 
reklama
13 ja dopajam... raz albo 2 razy daje herbatke tak okolo 50 ml.. a mala jest na cycu.. po prostu w pewnym momencie mala dom,agala sie cyca co chwilkę i wypluwala go, tymczasem po wypiciu herbatki spokoj...
 
Do góry