Gosiek, ja tez jem wszystko. Tak sobie czasem mysle, ze dzieci dostaja uczulenia (na przyklad na truskawki), jesli matka od poczatku karmienia ich nie tyka i nagle po jakims czasie zjada. Niewazne. grunt, ze mala nie ma alergii - przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
Niestety u mnie Twoja teoria się nie sprawdziła: z Kubą podczas ciąży jadłam normalnie, jak się urodził też, a on alergik :-( Bartek wręcz przeciwnie (postąpiłam identycznie i jem na co mam ochotę) :-)
Do mamus ktore maja starszaczka w przedszkolach................
Kochane czy szczepicie na pneumokoki?ja mam 4 latke w domu przedszkolaczka i nie wiem co zrobic....ewe wtorek ide do szczepienia i co pediatra to inna opinia tak samo jak forum w necie..
Pozdrawiam
Wg ordynatora oddziału dziecięcego w szpitalu, w którym rodziłam na pneumo najlepiej szczepić bardzo małe dzieci, bo wtedy ma to największy sens. Kubę zaszczepiliśmy dopiero jak miał 1,5 roku, ale teraz zamierzam zaszczepić od razu.
Kubę chciałabym zaszczepić na menigokoki, ale mam problem, bo mi non stop choruje i zanim dojdzie do siebie, to ma już kolejne paskudztwo. Mam nadzieję, że jakoś w czerwcu w kocu mi się uda go zaszczepić.
czesc dziewczyny:-) wlasnie konczymy nocna przekaske
znaczy mnie sie wydaje ze konczymy, a jak bedzie to zaraz zob
bo Maly wczoraj glodny byl jak wilk wiec moze i teraz mu 40 min nie wystarczy...
dziewczyny, czy karmiac mozna jesc... sledzie? bo mam taka ochote na sledzika ze glow mala!! ale boje sie troche ze Mlodemu zaszkodzi
acha, jeszvze jedno- co z kawa? pijecie?
Śledzika nie jadłam, bo jakoś za mną nie chodzi
Kawę piję- zaczęłam od mieszania zbożówki z normalną, a teraz normalną- z tym że najczęściej w postaci 1 espresso z mlekiem i pianką
z ciśnienia.
To cudownie podsumowuje moje 'problemy' ze starszakiem w połączeniu z młodszym terrorystą
To, że nie zwariowałam jeszcze to cud!!!
ech, moja OŚMIOLATKA to nawet pieluchy nie chce podać...a najlepiej to by z nami spała (przychodzi co noc i marudzi, że zasnąć nie może) i oczywiście ma do mnie 1000 spraw jak karmię lub bawię Hanulkę...a taka duza dziewczynka i ponoć wszystko rozumie....a tu dooooopa....
i znów leje... wczoraj miałam taki sajgon z małą, że po deszczu z wózkiem latałam żeby w końcu na chwilę usnęła...a po południu stwierdziłam w końcu że czas wyjść z domu, tatuś wrócił wczesniej z pracy, dostał dzieci, a ja uciekłam na pierwsze poporodowe zakupy !!! fajnie było :-)
No wiesz... 8 latka ma inne zajęcia a nie opieka przy dzieciach
Gratuluję samotnego wypadu, tez mam to za sobą (ze wstydem przyznaję się, że porzuciłam męża i dzieci juz kilka razy).
.
U nas kolejna nocka marzenie, corek najedzony padl po 22, a zaczela wybudzac sie po 5tej. Nie wiem jak to jest, ale jak wstaje do niej kolo tej 5tej to mam wrazenie ze juz wyspana jestem, i wale nie musialabym sie klasc. Ale jak podespie do jej kolejnego karmienia, kolo 7 czy 8 - to oczu otworzyc nie moge, jakbym cala noc czuwala... Dziwna sprawa.
A ja mam problem, jak przysnę przed 24:00 i bąku się obudzi ok. 24:00 na karmienie- wtedy jestem nietomna! O 4:30 i 8:00 daję radę
U nas już lepiej- u Kubu w końcu wylazła angina ropna (bidulek), wczoraj miał 'przesilenie' (40 stopni gorączki) ale dziś chyba już 'zaskoczył' antybiotyk, bo ma tylko podgorączkowy!
Mały śpi jak aniołek, ale rano walczył 1,5 h (ale Kuba się dołożył, bo co mały zasnął to Kubula postanowił ryczeć, wrzeszczeć, straszyć mamusię, buntować się na głos itd. itp.