reklama
Laski, a ja melduję, że od rana mnie w pachwinie pobolewało, z lewej strony szczególnie, a przed chwilą coś chlupnęło i wg mnie jest to czop śluzowy, ale bez zabarwienia - takie skrzepy galaretkowate koloru białego - to czop??
Lecę do biura, na 14:00 mam
Później do Was zajrzę. Za Kwiatuszka kciuki mocno trzymam!!
Lecę do biura, na 14:00 mam
Później do Was zajrzę. Za Kwiatuszka kciuki mocno trzymam!!
iza813
mama Szymka i Samuela
Czesc
dzieczyny piszecie tyle ze ja nie daje rady nadrobic,senna jakas jestem,ide sie polozyc,zajrze do was potem
kwiatuszku mam nadzieje ze Tymus wkrotce bedzie z toba
dzieczyny piszecie tyle ze ja nie daje rady nadrobic,senna jakas jestem,ide sie polozyc,zajrze do was potem
kwiatuszku mam nadzieje ze Tymus wkrotce bedzie z toba
AgnieszkaSz-r
Mama VI 2007 i IV 2010
Przepraszam dziewczyny że nawet jeszcze zdjęcia Marka nie wstawiłam na zamknięty ale jakoś nie potrafię się ogarnąć porządnie. Ciągle coś mi "wyskakuje". Nawet na bierząco nie jestem choć nie piszecie teraz dużo. Na 11 byłam zdjąć szwy i dlatego nie słyszałam smsa od Kwiatuszka bo wyciszyłam telefon.
Marek miał dzisiaj kiepską noc bo bolał go brzuszek (zjadłam coś co mu się nie spodobało) więc i ja i mąż chodzimy niewyspani. Spałam w nocy raptem 3 godziny. Teraz też moja Mała Gwiazdeczka nie śpi najlepiej, ciągle się budzi. Mleko pełna para produkowane, mały chetny do siedzenie przy cycu non stop. Czekam na położną środowiskową. Ma być dzisiaj.
Z życia reszty rodziny to określenie Mała Gwiazdeczka to stwierdzenie mojego Janka. Powiedział że on jest Duża Gwiazdeczka a Mareczek to nasza Mała Gwiazdeczka. No i tak zostało :-). Janek jest cudowny, bardzo przejęty rolą starszego brata. Chętny do pomocy tak bardzo że musze go hamować.
Przepraszam że nie odpowiadam wam kochane ale nie bardzo wiem co jest u was grane :-(
Pozdrowionka dla wszystkich
Marek miał dzisiaj kiepską noc bo bolał go brzuszek (zjadłam coś co mu się nie spodobało) więc i ja i mąż chodzimy niewyspani. Spałam w nocy raptem 3 godziny. Teraz też moja Mała Gwiazdeczka nie śpi najlepiej, ciągle się budzi. Mleko pełna para produkowane, mały chetny do siedzenie przy cycu non stop. Czekam na położną środowiskową. Ma być dzisiaj.
Z życia reszty rodziny to określenie Mała Gwiazdeczka to stwierdzenie mojego Janka. Powiedział że on jest Duża Gwiazdeczka a Mareczek to nasza Mała Gwiazdeczka. No i tak zostało :-). Janek jest cudowny, bardzo przejęty rolą starszego brata. Chętny do pomocy tak bardzo że musze go hamować.
Przepraszam że nie odpowiadam wam kochane ale nie bardzo wiem co jest u was grane :-(
Pozdrowionka dla wszystkich
iza813
mama Szymka i Samuela
Agnieszko to wspaniale ze Janek tak swietnie reaguje na mlodszego brata,mam nadzieje ze u nas tez tak bedzie 
Ella1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2009
- Postów
- 2 065
No to trzymamy kciukasy za Kwiatuszka i Tymusia
U nas wreszcie w nocy upragniona kupka po 2 dobach sie pojawiała więc dziś humor mama i corcia mają super
No i chyba sytuacja z kolkami chwilowo opanowana bo już 3 dni nie mamy ataku oby tak dalej
Tymczasem uciekam obiadek machnać bo Dzidzia właśnie śpi
A w ogóle to dziś Julcia skończyła 3 tygodnie! ale jestem dumna a ile się działo przez ten czas... najgorsze były te bóle brzuszka i kolki... no i walka o pokarm... coż teraz powoli wszystko się stabilizuje szkoda tylko że z cyca na dłuższą metę nic nie będzie, ale co tam- najważniejsze że córcia zdrowa
Miłego dzionka kochane!!!
U nas wreszcie w nocy upragniona kupka po 2 dobach sie pojawiała więc dziś humor mama i corcia mają super
No i chyba sytuacja z kolkami chwilowo opanowana bo już 3 dni nie mamy ataku
oby tak dalej Tymczasem uciekam obiadek machnać bo Dzidzia właśnie śpi
A w ogóle to dziś Julcia skończyła 3 tygodnie!
ale jestem dumna a ile się działo przez ten czas... najgorsze były te bóle brzuszka i kolki... no i walka o pokarm... coż teraz powoli wszystko się stabilizuje szkoda tylko że z cyca na dłuższą metę nic nie będzie, ale co tam- najważniejsze że córcia zdrowa Miłego dzionka kochane!!!
iza813
mama Szymka i Samuela
Dziewczyny wiecie co u wesolej ????
M
Mka10
Gość
super że Tymuś "na wylocie":-) Kwiatuszku trzymam kciuki za Was!!
wanilka przykre co piszesz, niestety może tak być że na kopertę czekają:-( trzymaj się!!
magda gniazdko wijesz??
Filonka powodzenia w szpitalu, wracaj szybko rozpakowana!!
cieszę się że Janek i Hubert dobrze przyjeli mlodszych braci, mam nadzieje że moje dziecie też bedzie dumne z roli starszego brata...
u mnie bez zmian, mały sie na świat nie pcha, tylko się nieżle dziś rozbrykał, ale kurczę muszę się chyba streścić bo jak w niedziele będzie pogrzeb na wawelu to nie chce nawet myśleć co się bedzie działo w mieście...
wanilka przykre co piszesz, niestety może tak być że na kopertę czekają:-( trzymaj się!!
magda gniazdko wijesz??
Filonka powodzenia w szpitalu, wracaj szybko rozpakowana!!
cieszę się że Janek i Hubert dobrze przyjeli mlodszych braci, mam nadzieje że moje dziecie też bedzie dumne z roli starszego brata...
u mnie bez zmian, mały sie na świat nie pcha, tylko się nieżle dziś rozbrykał, ale kurczę muszę się chyba streścić bo jak w niedziele będzie pogrzeb na wawelu to nie chce nawet myśleć co się bedzie działo w mieście...
e.salamandra
Mama pełną parą
sama umieram z ciekawości...
reklama
aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Tymuś wychodź szybko !!!
U nas bz. Czujemy się świetnie i ciążowo, ale w żadnym razie nie porodowo
No co za uparciuch!!! Raczej wątpię czy w pt. wezmą mnie na próbę oxy- no chyba, że zdarzy się cud... więc zapewne przesiedzimy, a w zasadzoe przeleżymy sobie 2 dni weekendu w szpitalu z książeczką w łapce i jak nic nie ruszy, to w pn. coś 'zakombinują'... no chyba, że KTG będzie nie za dobre to coś zrobią.
Kubuś dalej wybiera się ze mną do szpitala... tłumaczymy mu z mężem, jak to może wyglądać, ale ten scenariusz nie podoba mu się wcale a wcale.
Ewka- a Tobie kiedy kazali iść do szpitala? Bo my tak jakoś podobnie z termniem?
U nas bz. Czujemy się świetnie i ciążowo, ale w żadnym razie nie porodowo
No co za uparciuch!!! Raczej wątpię czy w pt. wezmą mnie na próbę oxy- no chyba, że zdarzy się cud... więc zapewne przesiedzimy, a w zasadzoe przeleżymy sobie 2 dni weekendu w szpitalu z książeczką w łapce i jak nic nie ruszy, to w pn. coś 'zakombinują'... no chyba, że KTG będzie nie za dobre to coś zrobią.Kubuś dalej wybiera się ze mną do szpitala... tłumaczymy mu z mężem, jak to może wyglądać, ale ten scenariusz nie podoba mu się wcale a wcale.
Ewka- a Tobie kiedy kazali iść do szpitala? Bo my tak jakoś podobnie z termniem?
