annaoj kce
08.06/04.10/09.13
Witam poświatecznie
Weszłam dzisiaj na wagę, ale na szczęście bez tragedii, w święta 1 kg na plus, więc jak na to obżarstwo całkiem nieźle.
Wybyłam już do mamusi na kawkę. I tak od niej sobie klikam.
Nie mogę się już piątkowego usg doczekać, ciekawa jestem jaka Alicja duża.
Weszłam dzisiaj na wagę, ale na szczęście bez tragedii, w święta 1 kg na plus, więc jak na to obżarstwo całkiem nieźle.
Wybyłam już do mamusi na kawkę. I tak od niej sobie klikam.
Nie mogę się już piątkowego usg doczekać, ciekawa jestem jaka Alicja duża.
Kiedyś czytałam książkę jezyk niemowlat czy jakoś tak ( kurde skleroza ) ale mniejsza o to . No i tam zapamiętałam jedną rzecz i w su,mie stosowałam przy takim mega płaczu . Otulałam małego brałam na ręce lub przyttulałam do siebie leząc jak tam wam wygodnie i szumiałam mu do ucha . Dosłownie takie szszzzzz mu robiłam . I na niego to działało . Ludzie stosuja różne suszarki i inne cuda a na niego takie szumienie moje działało zwykle jakieś kilka minut to trwało i była cisza .
/QUOTE]
Mojemu też takie mruczenie pomagało.
Ja mam 'JĘZYK DWULATKA". Naprawdę super książka. Bardzo dużo rzeczy z niej stosowałam.
Kwiatuszku, Aniam toteż ja się poryczałam przy tej rozmowie jeszcze zanim mi to powiedział. Najpierw mnie uspokajał "No już dobrze już nie płacz, Jan jest przy tobie" a potem mnie badał ... no a ja jeszcze bardziej w ryk Najgorsze jest to że nie wiem kiedy wróce do domu.
Igor niestety nie najlepiej reaguje na słowa, że "mama pójdzie do szpitala". Rok temu był w szpitalu i wydaje mi się, że nie ma najlepszych skojarzeń.
Próbuje mu tłumaczyć, że on też urodził się w szpitalu i że tak trzeba itp, itd., ale niestety nadal reaguje lekką paniką