Elma
Małgosia
Jak się chce karmić piersią to niestety TYLKO pierś jak najczęściej a butelki i mleka na kłódkę w szafie zamknąć niczym nie dopajać bo nic z tego nie będzie Nadia też mi tak na cycku wisiała non stop na początku a potem się unormowało Przez pierwsze 2 doby nie ma widocznego mleka, ja miałam niby puste piersi ale Młoda ssała a na 3 dzień to myślałam ze mi piersi eksplodują. Dziecko ma żołądeczek pojemność łyżeczki od herbaty dla tego na początku wystarczy mu te parę kropelek co pół godziny a potem się wszystko normuje Ja miałam tak pogryzione brodawki ze łzy mi leciały jak karmiłam tak mnie bolało jak by mi się mały aligator przyssał Pomogły nakładki silikonowe (ale tylko do momentu aż brodawka przestała krwawić bo to niewygodne i dziecko się przyzwyczaja więc szybko trzeba odstawiać). Co do "odczepiania" od piersi to tak jak dziewczyny mówią mały palec między dziąsełka
Jeśli dzidzuś butelkowy to dopajać można herbatkami i wodą, żadne glukozy itp. nie są potrzebne takiemu brzdącowi to stare metody z czasów jak my byłyśmy małe.
Jeśli dzidziuś cycusiowy to tylko cycuś do pół roku nie potrzebuje nic po za piersią.
Jeśli dzidzuś butelkowy to dopajać można herbatkami i wodą, żadne glukozy itp. nie są potrzebne takiemu brzdącowi to stare metody z czasów jak my byłyśmy małe.
Jeśli dzidziuś cycusiowy to tylko cycuś do pół roku nie potrzebuje nic po za piersią.