reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe, słoneczne kreski smagane wiosennym wiatrem ☀️😎

jak ja bym miała ze swoich piersi wróżyć to niestety ale od styczniowego biochemu byłabym już 3 cykl w ciąży, bo ciagle od tamtego czasu przed okresem wyglądają tak samo jak wtedy ;)
Ja już mam tyle objawów ciążowych bez ciąży, że jak kiedyś naprawdę bedzie ciąża to w życiu się nie domyślę 🤣🤣
 
reklama
Aktualnie jestem chyba na etapie odpuszczenia najbliższych cykli. Trochę za bardzo siadło mi to na głowę i dopiero od tygodnia ( dnia miesiączki) wracam do formy i „życia”. Żyłam tylko ciągłym testowaniem, analizowaniem i nakręcaniem się do tego stopnia ze nic innego mnie nie interesowało.. robię to dla swojej głowy :) jednak do starań wrócę na pewno, tylko nie wiem dokładnie kiedy
Znam to uczucie niestety, potem dopada Cię złość, bo inne rzeczy przez oczekiwania sie odkłada, czas upływa i rozczarowuje, nie dość, że zajscie w ciążę nie wyszło, to jeszcze nie zrealizowało się swoich zamierzeń w tym czasie przez to. A potem nowy cykl, złość przechodzi w obojętność, a obojętność w nadzieję i chęć podjecia tego wyzwania jeszcze raz .... i zaczyna sie na nowo...
Nie wiem czy wy tak macie, ale u mnie dokładnie tak to wygląda, kilka dni temu usilowalam sobie przypomnieć, co mnie do tej pory napędzalo, kręciło i zajmowało, bo ostatnie miesiące, tylko jeden temat.
Stale powtarzam sobie, ze ten cykl jest ostatni, ale nie wiem czy potrafię odpuścić.
 
Ostatnia edycja:
Znam to uczucie niestety, potem dopada Cię złość, bo inne rzeczy przez oczekiwania sie odkłada, czas upływa i rozczarowuje, nie dość, że zajscie w ciążę nie wyszło, to jeszcze nie zrealizowało się swoich zamierzeń w tym czasie przez to. A potem nowy cykl, złość przechodzi w obojętność, a obojętność w nadzieję i chęć podjecia tego wyzwania jeszcze raz .... i zaczyna sie na nowo...
Nie wiem czy wy tak macie, ale u mnie dokładnie tak to wygląda, kilka dni temu usilowalam sobie przypomnieć, co mnie do tej pory napędzalo, kręciło i zajmowało, bo ostatnie miesiące, tylko jeden temat.
Stale powtarzam sobie, ze ten cykl kest ostatni, ale nie wiem czy potrafię odpuścić.
mam dokładnie tak samo....chyba rownież robie "przerwę" w maju. Bedziemy się starać ale nie mam siły kolejny mc skupiać się na jednym...
 
My dajemy sobie czas do lipca (8 cykli starań), jeśli do tego czasu się nie uda to przerwa i badania, może anty na 3 miesiące, ktoraś z was probowała? Podobno od razu po odstawieniu latwiej zajść...
Powoli pojawia sie frustracja... jestem dość ambitna osobą i jak postawie sobie jakis cel to dążę do niego na maxa, niestety w staraniach dobija mnie ta bezradność i przeczucie że jeszcze długo się nie uda, a niestety moja intuicja bardzo rzadko mnie myli xD
 
My dajemy sobie czas do lipca (8 cykli starań), jeśli do tego czasu się nie uda to przerwa i badania, może anty na 3 miesiące, ktoraś z was probowała? Podobno od razu po odstawieniu latwiej zajść...
Powoli pojawia sie frustracja... jestem dość ambitna osobą i jak postawie sobie jakis cel to dążę do niego na maxa, niestety w staraniach dobija mnie ta bezradność i przeczucie że jeszcze długo się nie uda, a niestety moja intuicja bardzo rzadko mnie myli xD

Tak, u mnie tak jest bo u mnie problemem są bardzo długie cykle. Więc po odstawieniu anty pierwszy cykl mam zawsze bardzo krótki jak na mnie i łatwiej mi trafić w owu

A jak czują się w tym Wasi partnerzy/mężowie?

Mój się czuje dobrze xD bo dla niego to przyjemność. Badań nasienia się chłop doczekać nie może bo jest święcie przekonany, że tam są sami mistrzowie :D
 
A jak czują się w tym Wasi partnerzy/mężowie?
Bywa przemęczony, gdy akurat prócz pracy głównej ma prace dodatkowe i akurat przypadają dni płodne, więc warto co najmniej co 2 dzień być aktywnym seksualnie. Widzę to zmęczenie mimo, ze uśmiechem i żarcikiem stara się je ukryć. Ale to, że narazie nam się nie udaje, nie stresuje go wcale, nie przeżywa tego, jest rozczarowany 10 min, po czym ogłasza, że nie poddajemy się.
 
reklama
U mnie były 3 a właściwie to dwa cykle starań, wiec póki co nie zakładamy problemów tylko po prostu może nie trafień ? Chcemy dziecka oboje bardzo, jednak on ma do tego zdrowsze podejście niż ja. Mam 26 lat, wiec jeśli zaczekam kilka miesięcy i podejdę do temu ze „zdrowa głowa” to myśle, ze będzie lepiej ❤️
 
Do góry