reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2022

reklama
Jako osoba ktora naprawde byla w ciazy wiele razy i stracila wiecej dzieci niz ich ma moge wam powiedziec z wlasnego doswiadczenia, wiem ze to trudne ale nie nakrecajcie sie!

1. Mialam plamienia w wiekszosci ciaz. Nigdy PLAMIENIA nie byly przyczyna poronienia. Plamilam tez w ciazach zdrowych donoszonych. Plamienie moze byc oznaka krwiaka ktory tez jesli nie znajduje sie calkowicie przy ciazy to mu nie zagraza. Moze byc tez oczywiscie oznaka ze dzieje sie cos nie tak, ze organizm rozpoczal jakis tam proces ale sluchajcie, jesli ciaza zle sie rozwija bo czasami tak jest ze od momentu zaplodnienia los jest przesadzony, jest jakas wada lub zly rozwoj to i tak nic nie jestescie w stanie zrobic a zadreczanie sie czy tak wlasnie jest czy nie niczego nie zmieni. Samo plamienie nie zrobi nic zlego, inaczej niz w przypadku krwotoku, silnego krwawienia jak na miesiaczke ze skrzepami choc i nawet to nie zawsze zwiastuje tragedie! Plamicie, idzcie do lekarza, podjedzcie do szpitala, zaloz e sie ze ponad 90% takich przypadkow uslyszy ze wszystko jest dobrze i zaleca branie luteiny. A szczerze? Jak zdazylyscie pewnie zauwazyc ja tej ciazy naprawde nie chcialam choc wiem co to znaczy pragnac dziecka ponad wszystko i o nie walczyc, bac sie kazdego dnia wiec was rozumiem! W obecnej ciazy plamilam caly czas, 2 razy bylam na IP zeby to sprawdzic i tez slyszalam ze mini krwiaczek, z ciaza ok, brac luteiny. Nie bralam, przyznaje z reka na sercu, postanowilam ze chce by los sam zdecydowal. Plamienia przeszly samoistnie mimo jakiegokolwiek oszczedzania sie i braku lekow. Nie mowie absolutnie zebyscie robily jak ja ale nie przejmujcie sie na zapas bo to sa rzeczy nad ktorymi nie macie zadnej wladzy a stres i nerwy tylko wszystko pogorsza.

Objawy jak bole, klucia, pelnosc, ciagniecia, bole miesiaczkowe tez sa normalne :) slyszalam to od tak wielu lekarzy ze mozecie mi zaufac :) inna sprawa gdybyscie mialy bol tak silny ze nie mozecie sie wrecz wyprostowac (tez przeszlam). Zreszta wtedy od razu byscie wiedzialy ze cos zlego sie dzieje.

Nie odbierzcie mnie zle ;) poprostu mniek stresu i oby do przodu. Wszystko bedzie dobrze.
Ja np bardzo malo plamilam w poronionej a serce zatrzymalo sie w 15 tc. Wiec mnie plamienie przeraza bo to byl pierwszy wyznacznik ze cos nie tak
 
Tez chciałabym mega wyluzować ale mam za soba 6 poronien i niestety nie umiem. Staram sie nie stresowac ale nie wiem czy takie bole czy inne sa normalne. Czy powinnam poczekac czy reagowac juz bo cos złego sie dzieje.
@Miska27 cudo to Twoje dzieciątko🥰
 
I ja nie panikuję. Nie jezdze po izbach, po prostu sie boje znowu uslyszec te slowa poraz trzeci
ja to slyszalam 6 razy. Poprostu moim osobistym zdaniem na to juz nie ma sie wplywu, rozumiem strach. Ja tez za kazdym razem jak zaczynalam plamic mialam czarny scenariusz przed oczami. Ale teraz z perspektywy czasu wiem ze mimo ze to jest ogrom stresu to i tak nie zmieni to niczego. Jedyne co mozna zrobic to przekonac sie u lekarza ze wszystko dobrze i dotrwac do kolejnej wizyty zeby znow uslyszec to samo. Dlatego pisalam ze plamienie moze oznaczac ze jest cos nie tak z ciaza ale moze nic nie oznaczac. Ja pierwsza ciaze poronilam w 14 tyg a serce nie bilo od 6! Chodzilam 2 miesiace z martwym zarodkiem nic nie wiedzac bo to bylo 13 lat temu i nawet od 6 tyg nie mialam zadnego po drodze usg. Nie plamilam, mialam wszystkie objawy, i nagle szok. Na dobra sprawe kazda z nas ma prawo sie bac i te ktore maja objawy i te ktore nie maja, te ktore juz poronily i te ktore jeszcze nigdy nawet w ciazy wczesniej nie byly, te ktore plamia i te ktore nie :) moj post generalnie nie byl zwrocony stricte do ciebie tylko ogolnie i nie mial byc "besztaniem" czy wysmiewaniem sie tylko motywacja. Dlatego ze tak jak wspomnialam bylam w tym miekscu, rwalam wlosy z glowy ze stresu co niczego nie zmienialo. Ale rozumiem tez ze jest to bardzo silne dominujace uczucie leku i ze nie latwo jest sobie powoedziec czasami "spokojnie". W kazdym razie za to trzymam tez glownie kciuki u was wszystkich. Za spokoj :)
 
I kobietki ja nie mowie ze macie olac czy calkiem wyluzowac, chodzilo mi o to zeby sie nie doszukiwac na sile. Plamienie? Jedz wlasnie na IP, uslysz ze wszystko dobrze. I nie zakladaj z gory ze to koniec bo tak w wiekszosci przypadkow wlasnie nie jest. Boli? Ciagnie? Przeszly objawy? To tez naprawde nic nie oznacza :) chodzi wlasciwie o to zeby sie nie nakrecac ze na pewno cos sie zlego dzieje bo to o to mi chodzilo ze to nie NA PEWNO. Sprawdzic ale tez nie zakladac ciagle z gory i nie doszukiwac sie. I tak jak mowilam noe odbierajcie tego jako plachty na byka bo nie pisze do was baba ktora nic o stratach i strachu nie wie. Poprostu widze w was siebie sprzed jakiegos czasu i naprawde chcialabym wam pomoc
 
I kobietki ja nie mowie ze macie olac czy calkiem wyluzowac, chodzilo mi o to zeby sie nie doszukiwac na sile. Plamienie? Jedz wlasnie na IP, uslysz ze wszystko dobrze. I nie zakladaj z gory ze to koniec bo tak w wiekszosci przypadkow wlasnie nie jest. Boli? Ciagnie? Przeszly objawy? To tez naprawde nic nie oznacza :) chodzi wlasciwie o to zeby sie nie nakrecac ze na pewno cos sie zlego dzieje bo to o to mi chodzilo ze to nie NA PEWNO. Sprawdzic ale tez nie zakladac ciagle z gory i nie doszukiwac sie. I tak jak mowilam noe odbierajcie tego jako plachty na byka bo nie pisze do was baba ktora nic o stratach i strachu nie wie. Poprostu widze w was siebie sprzed jakiegos czasu i naprawde chcialabym wam pomoc
Ja doceniam, ale mój pokręcony mózg ma problem z przyjmowaniem oczywistości😉
 
reklama
Ja mam dzisiaj wizytę o 14.30, wg. OM 10+0. Niby podchodzę do niej spokojnie i nastawiona jestem pozytywnie, ale zawsze gdzieś tam z tyłu głowy ten niepokój przed wizytą jest.
Przez cały weekend zero objawów, ogarnęłam 30-stkę męża, było mnóstwo ludzi i postanowiliśmy jeszcze o ciąży nie mówić, bo widziałam jak wszyscy skaczą nad jego kuzynką, która ma termin na połowę lutego i biedna nie mogła porozmawiać o niczym innym, wszyscy tylko nawijają o ciąży, o tym jak oni swoje przechodzi, o tym, że dopiero zobaczy co to znaczy być zmęczonym jak urodzi, tysiące porad i w kółko tylko ten temat, więc ja na razie podziękuję. 😂
 
Do góry