Kaarcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 209
No ja miałam nadzieje, ze po tych pierwszych wizytach serduszkowych juz sie skończy nakręcanie na objawy... ja od jakoś tygodnia albo dwóch przestałam mieć mdłości, objawów prawie w ogóle i byłam szczęśliwym człowiekiem. Nie licząc tego paskudnego przeziębienia. Za to dziś dostałam jakichś mdłości znowu i jestem aż wściekła na to ogólnie to jestem spokojna dość, bo w 1 ciazy nie miałam w ogóle objawów, przeszłam chorobę z antybiotykiem w czasie owulacji, kiedy zaciążyłam, potem miałam ponad miesiąc infekcje tam na dole, był krwiak, ale sie wchłonął, potem przedwczesne skurcze i twardnienia brzucha i jakoś mój lekarz nie kazał ani lezec, ani przyjmować luteiny, małego urodziłam po terminie przez cc, bo nie pchał sie na świat i jest cudownym zdrowym dzieckiem