reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kwietniowe mamy 2020

reklama
Jaka to jest sól? Bo wyobrażam sobie, że aby zawinąć w coś gorąca sól i robić okłady to ona ma być w bryłach? [emoji4] Nie badalam bo jak na razie nikt nie ma pomysłu co że mną zrobić. Gin odsyła do pulmonologa. Od niego lek też nie pomógł. Dziś idę ponownie, niech coś myli bo nie mam sił.
Gorączki nie mam, nie miałam. Ani katar, ani boli gardła. Równo z ciaza prawie się zaczął.
A miałaś robioną spirometrię z próbą rozkurczową? Jest coś takiego jak astma endogenna , która nie wiąże się z alergiami. Czasem przewlekły kaszel może być tez spowodowany zwykłym refluksem albo zapaleniem zatok, gdy wydzielina spływa do gardła. Ale to lekarz musi zbadać i wykluczyć inne choroby. Niemniej taki kaszel potrafi nieźle człowieka wymęczyć, dobrze jest znaleźć przyczynę i się go pozbyć.
 
Mam pytanie co do spania. Ja nie dam rafy spać całą noc na lewym boku. Kręce sie strasznie. I naewt czasem budzę się na brzuchu... Dziecku raczej krzywdy nie zrobię bo wierzę w instynkt który sam by zadziałał jakby spanie na brzuchu niosła zagrożenie. Martwi mnie jednak kwestia dotlenienia
U mnie to chyba już jakiś instynkt działa, ale niestety jestem niewyspany, bo do tej pory uwielbialam spać na brzuchu, a rano budzę się na wznak.
 
Dziewczyny jak wasze brzuszki mi przez ostatnie trzy dni ruszył i to sporo wg usg 12+3 dzis... az boje sie pomyslec co bedzie jak bedzie w takim tempie rosł ..

Jak u was wygląda sytuacja z brzuchem , jak rosnie w stosunku do innych ciąż. U mnie 3 ciąża, w pierwszej dlugo miałam mały wystrzelił ok 28-30 tc, w 2 rosł od poczatku ale proporcjonalnie nie skokami,
Ja mam 10+6 i póki co jest lekki zarys.
 
Dziewczyny jak wasze brzuszki mi przez ostatnie trzy dni ruszył i to sporo wg usg 12+3 dzis... az boje sie pomyslec co bedzie jak bedzie w takim tempie rosł ..
10 tc i już chodzę w spodniach ciążowych, bo zwykłe się nie dopinały. O tym co będzie dalej wolę nie myśleć.
 
A ja nie mogę się doczekać brzuszka. Potem będę pewnie narzekać. U mnie w 11+2 to póki co wygląda bardziej na wzdęcia niż ciążę, chyba że spożywczą. Bardziej może w dotyku wyczuwam różnicę. Stawia większy opór jak dotknę. Pewnie niedługo zacznie rosnąć.
 
Dziewczyny, te sporadyczne plamienia bez podania przyczyny nie dawały mi spokoju... Wczoraj udało mi się wcisnąć w wolny termin do wspominanego już wcześniej doktora Janickiego, ktoś się wypisał na Znanym Lekarzu i ja śmignęłam w to miejsce. No i się okazało, że mam niewielkich rozmiarów krwiaczka, który jest przyczyną plamień. Dwóch lekarzy tego nie wykryło. ;/ Jestem zaopatrzona w Duphaston, mocną Nospę. Mam się oszczędzać, odpoczywać i prowadzić tryb "leniwej królowej". :) Mam skierowanie na hospitalizację (zalecona). Jutro jadę, bo czekam jeszcze na mamę, która przyjeżdża z lubelskiego, by pomóc z synkiem. Jak ogarnę forum na telefonie, to postaram się coś pisać. :) Z dzidzią wszystko okej. Lekarz ocenił ją na "dorodną i zdrową". :) Ale trzeba monitorować to zmienione miejsce na macicy... Powiedział, że większość przypadków kończy się pomyślnym rozwiązaniem i takie miejsca często same się wchłaniają.
 
Witam wszystkie przyszłe kwietniowe mamusie:)
Jestem nowa na forum, ale przyznam , że Was podczytywałam, więc czuje się jakbym była z Wami od dawna:)
Mam 33 lata, syna 12 letniego i córkę
3 letnią, a w brzuszku rośnie trzecie dzieciątko:)
Termin z OM mam na 6 kwietnia.
(OM 29 czerwca).
Od początku biorę luteine, kosmówka nie jest jednolita i krwiaczek do tego. Dzidzia rośnie, ostatnio na usg byłam 5 września, więc już świruję jak pewnie wiekszosc z Was.
24 września, we wtorek mam usg genetyczne. Boję się i nie mogę doczekać jednocześnie !
Non stop mam mega mdłości i brak siły totalnie...
Ściskam Was wszystkie mocno:*
 
reklama
Do góry