- Dołączył(a)
- 15 Kwiecień 2019
- Postów
- 5 814
O to też zauważyłam, że żołądek ma jakieś spowolnione ruchy i czasami wieczorem już nie wyrabia [emoji53]U siebie nie zaobserwowalam. Za to czuje że mi żołądek spuchl bo pod zebrami jest wypukły. Wciąż czuć w nim dyskomfort, jakiś ucisk, mdłości nie mijają i ciągle mi się odbija...wam też?
Wczoraj nie wiedząc już co bym mogła zjeść, zamówiłam sushi z pieczonym łososiem i powiem, że weszło. Chyba będę częściej jadła.
Boję się do pracy wracać z tymi dolegliwościami nowymi. Aż płakać mi się chce bo to dodatkowy stres. Budzę się i już bol zoladka... masakraaa.
@nnat. powiedziałaś wczoraj szefom ?
To może ja nie czułam macicy, a np jelita [emoji16] sama nie wiem, muszę pogadać o tym z lekarzem [emoji16]Cześć!
Ja od kilku tygodni czuję swoją macice powiekszona gdy dotykam brzuch tylko że ona jest wszędzie równomiernie powiększona a nie z jednej strony.
Milena1706
Musisz być konsekwentna nastaw się na płacz ale musicie przez to przebrnąć. Właśnie, czy mała ma swój pokój? Trudno będzie Wam spać chyba w jednym pokoju z dwojgiem dzieci. Zakup łóżka powinien być dobrym powodem do tego by ją nauczyć konsekwentnie tam spać i trzeba wtedy było z tej okazji skorzystać. W sensie tu nowe super łóżko, jakaś zachęcająca pościel z bohaterem którego lubi itp. Teraz będzie ciężko. Gdy ona widzi że staje na jej zdaniu to będzie wymuszac za każdym razem, takie są dzieci. I ważne by twój mąż był równie konsekwentny jak i Ty bo tu działanie w pojedynkę nic nie da. Jeśli macie wolny pokój, przeniescie lozko tam, będzie kilkanaście nocy płaczu ale w końcu nauczy się, wiem to po sobie. Moja gdy się nauczyła spać w swoim pokoju to nawet potrafił być kryzys po kilku miesiącach gdy już ładnie sama zasypiala itp. I niestety płakała ale musiała tam spać, nie ma innej opcji. Kilka nocy płaczu znów i musiała dać za wygraną. Jak dziecko wyczuje Twa uleglosc to najgorsze co może być. Życzę powodzenia, na prawdę musicie teraz zacząć działać bo potem będzie że wyrzucacie ja dlatego że nowa dzidzia się pojawiła. Dużo siły życzę kochana, dacie radę!
Jak tak czytam te Wasze przygody z odzwyczajaniem dziecka od spania w sypialni to już się boję co będzie u nas. Na pewno na początku maleństwo będzie w sypialni z nami, więc potem może być ciężko [emoji849]