reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Ja dziś zaczynam 10 tydzień [emoji4] od 6 tygodni wiem, że maleństwo się u mnie rozwija. Niesamowite uczucie [emoji3059] chyba w końcu zaczynam się z tego cieszyć, jakiś taki lepszy dzień mam.

A jak Wasze samopoczucie dziś? [emoji6]
Ja też mam dzisiaj 9+1. Mdłości trochę mniejsze,apetyt lepszy ale nadal dużo rzeczy mi śmierdzi.Najbardziej mięso, wędliny i ryby.[emoji21] ale z dnia na dzień jest coraz lepiej.

Podziwiam was dziewczyny że się wysypiacie z dziećmi w łóżku.Ja to z mężem nie mogę się wyspać bo tak się rozpycha że zawszę śpię na krawędzi łóżka [emoji19] Moja 5latka od 2 roku śpi w swoim pokoju. Czasami budzi się w nocy i woła tatę ale nie przychodzi do nas. Wystarczy ją pogłaskać po głowie i spi dalej. Dzisiaj spała 13godzin więc dała się wyspać.[emoji3526]
 
reklama
Ja dziś zaczynam 10 tydzień [emoji4] od 6 tygodni wiem, że maleństwo się u mnie rozwija. Niesamowite uczucie [emoji3059] chyba w końcu zaczynam się z tego cieszyć, jakiś taki lepszy dzień mam.

A jak Wasze samopoczucie dziś? [emoji6]
U mnie dziś tragicznie. Córka daje popalić. Męża jak zwykle nie ma kiedy trzeba sprzątać.. .
 
Ja dziś zaczynam 10 tydzień [emoji4] od 6 tygodni wiem, że maleństwo się u mnie rozwija. Niesamowite uczucie [emoji3059] chyba w końcu zaczynam się z tego cieszyć, jakiś taki lepszy dzień mam.

A jak Wasze samopoczucie dziś? [emoji6]
U mnie pierwszy raz od 4 tygodni odzyskałam jakby 50 % swoich sił, nawet chyba posprzątam dziś, nie mdli mnie jeszcze o dziwo. Oby to był koniec tych mdłości ale nie łudzę się pewnie popołudniu będzie znów to samo.
 
Dziewczyny wyslalam juz liste do watku zamknietego muesli ktoras niezdazyla sie dopisac to protze piszac na priv, daty porodu tez bede uzupelniala na biezaco :)

dzis mam fatalny dzien, dzieci budzily sie od 3 w nocy i jest totalne szalenstwo, gdy ja zupelnie nie mam sil :(
i tylko powarkuje na maluchy a Ci co chwile wyja :( koszmar!
 
U mnie mdłości z rana standard. :( Wracają jak bumerang wieczorami. Jednak chyba powooli się uspokajają, gdyż za dnia mogę zjeść w miarę normalny obiad. Dalej jednak odrzuca mnie od drobiu, pomidorów, ziemniaków.

Mój syn (niedługo skończy 6. lat) ładował mi się do łóżka dopóki, dopóty mieszkałam u rodziców, niestety spaliśmy w jednym pokoju. Na szczęście wyprowadziłam się do innego miasta, z mężem urządziliśmy mu własny pokój, tapczanik. To był ten moment, by go odzwyczaić. Wiem, jak to ciężko... Teraz to nawet wygania mnie z pokoju "mama, idź sobie, jestem duży i chcę sam spać". Chciałby oczywiście się władować z rana do naszego wyrka, ale jesteśmy konsekwentni, jedynie przytulas i każemy mu wracać do swojego łóżka. :D Łóżko i nasz pokój to nasze terytorium, a on ma swoje.
 
A ogólnie jak się czujecie?
U mnie prócz bolących piersi nie dzieje się nic.... Zupełnie nic....
Gdyby nie fakt, że byłam u ginekologa, który zrobił mi usg to chyba bym nie uwierzyła, że jestem w ciąży...
Coraz lepiej. Czuję lekko bolesność piersi, podbolewanie brzucha, zawroty głowy mi zostały i zmęczenie. Ale takie to wszystko jeszcze do zniesienia.

Dziewczyny, postałam pare godzin w kuchni i tak mnie zaczęło podbrzusze bolec, ze jeny. Macie tez tak, ze jak się pomeczycie/ postoicie to brzuch daje o sobie znać?
Tak :( Najczesciej własnie w takich sytuacjach boli mnie brzuch :(
A odnośnie badań - zlecone badania robicie niemalże od razu czy dopiero kilka dni przed kolejną wizytą?
Ja dostałam 3 września skierowanie, a poszłam wczoraj zrobić, żeby zdążyć odebrać wyniki wszytskie, a np. na HIV czekam do 5 dni roboczych, czyli do przyszłego piątku, czyli na styk żeby wyniki miec na 23 września :)
@nnat, @Blizniakisanok.. i ja z Podkarpacia :) Przemyśl.

Witam nowe przyszłe Mamusie!

O proszę ♥ Ale super :)


@nnat. Jako że zawodowo organizuję wesela i jak usłyszałam o zatruciu salmonellą w waszym domu weselnym, to odrazu chciałam jechać do Niska, żeby „ratować” te pary młode którym zamknięto lokal przed nosem. Straszna rzecz dla młodych i dla lokalu. Nagonka na całą Polskę, ale nikt nie sprostował, że zatrucie nie było przez lokal a przez ciasta które młodzi dostarczyli....lokal opinie będzie miał zszarganą na wieki - oby się podnieśli.
Oooo, super praca :)
Mój kuzyn był na tym weselu felernym :)
Ale gdzieś własnie mi rodzice mówili że to nie była wina tego lokalu, a ciast... Dlatego np. my na swoim weselu mielismy własne ciasta ale tylko na gościńce, a ciasta na miejscu zapewniał nam lokal :) Ale jeszcze jaki pech wtedy, z tym ojcem któregoś z Państwa Młodych...!

@nnat. powiedziałaś wczoraj szefom ?
Dzieki kochana że pytasz ♥
Powiedziałam, ale cały dzień chodziłam i mało mnie nie rozniosło w środku, tak się stresowałam i zamartwiałam, ale dzięki Bogu przyjęli to dobrze i bez pretensji ;)

Ja tez z podkarpacia, ale na emigracji od dobrych kilku lat :)
A skad pochodzisz, jeśli mogę zapytać? :)
Sporo nas :D

Nie nadazam z czytaniem ;) Jak dobrze byc w Polsce! W koncu mam mniejsze mdlosci. Bede sie teraz troche mniej odzywac, bo robimy sobie dwitygodniowe wakacje z tesciami.
Jak podróż mineła? :*
Odpoczywaj dużo ♥
 
Wczoraj odebrałam część wyników, zestresowałam się, bo progesteron mi spadł... A nie dowiedziałabym się o tym nigdy, gdybym nie zrobiła pakietu badań w luxmedzie, bo w pakiecie było po prostu taniej...
Do tego po mega intensywnym tygodniu strasznie rozbolał mnie brzuch, dzisiaj już jest lepiej ale nadal mnie ciągnie momentami i ochh.. denerwuje się.
W poniedziałek chyba podjadę po pracy do kliniki i poprosze profesora o minutkę rozmowy i konsultację....
 
Hej. Wczoraj miałam dzień krytyczny. Znowu wymioty, spanie z miską przy łóżku. Do tego doszło zasłabnięcie i to w łóżku gdy leżałam [emoji43] Mój wieczorem polazł na zakupy do Biedronki to kupił mi karton ciastek w czekoladzie i cukierki galaretki, bo ostatnio miałam na to straszną ochotę [emoji39] Przy okazji zamienił mi naklejki na pluszaka. Pierwsza zabawka dla dzidzi już jest i grzecznie czeka [emoji846] Kiedy w końcu to samopoczucie złe minie. Już mam dość. Niby się uspakaja a zaraz uderza ze zdwojoną siłą. Zębów nawet umyć się nie da, bo... [emoji2961] W ogóle temu swojemu mam ochotę dziś za przeproszeniem przypier... w łeb, bo ciągle mi śpi choć położył się o tej samej godzinie co ja. Nie mogę normalnie funkcjonować w domu przez to. A obudź go to później cały dzień chodzi jakby gołą dupą na rozżarzone węgle siadał [emoji36] W dodatku wszystko mi śmierdzi. Powietrze z dworu śmierdzi. Porażka.
 
Ostatnia edycja:
Ja dziś zaczynam 10 tydzień [emoji4] od 6 tygodni wiem, że maleństwo się u mnie rozwija. Niesamowite uczucie [emoji3059] chyba w końcu zaczynam się z tego cieszyć, jakiś taki lepszy dzień mam.

A jak Wasze samopoczucie dziś? [emoji6]
Ja też trzy dni temu zaczęłam 10 tydzień. Od tygodnia samopoczucie lepsze, mdłości już tylko rano i wieczorem. W ciągu dnia w końcu mogę żyć normalnie. Czasem jeszcze senność dopadnie. W nocy dalej bolą piersi. Ale to co mnie najbardziej cieszy to to, że o tygodnia nie mam już plamień. Same ustąpiły i mam nadzieję, że już nie wrócą :-)
 
reklama
Do góry