Mi najbardziej szkoda jest męża, bo bardzo się nakręcił na naszego Bąbelka i widzę jak to przeżywa teraz. Ja gdzieś w kościach czułam, że ta owulacja nie mogła być tak późno i coś jest źle. I tak jak pisałam już kiedyś, myślę że lepiej tak niż jakby za miesiąc czy dwa wyszłyby wady i musiałabym podjąć decyzję sama.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, widocznie teraz nie był nasz czas. Na pewno jest troszkę łatwiej bo czeka na nas w domu Klusek, nawet jeśli zostanie jednakiem to już i tak mamy ogromne szczęście.
Wam wszystkim życzę spokojnych ciąż, szybkich porodów i wspaniałych Maluchów.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, widocznie teraz nie był nasz czas. Na pewno jest troszkę łatwiej bo czeka na nas w domu Klusek, nawet jeśli zostanie jednakiem to już i tak mamy ogromne szczęście.
Wam wszystkim życzę spokojnych ciąż, szybkich porodów i wspaniałych Maluchów.
Ostatnia edycja: