reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Mi najbardziej szkoda jest męża, bo bardzo się nakręcił na naszego Bąbelka i widzę jak to przeżywa teraz. Ja gdzieś w kościach czułam, że ta owulacja nie mogła być tak późno i coś jest źle. I tak jak pisałam już kiedyś, myślę że lepiej tak niż jakby za miesiąc czy dwa wyszłyby wady i musiałabym podjąć decyzję sama.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, widocznie teraz nie był nasz czas. Na pewno jest troszkę łatwiej bo czeka na nas w domu Klusek, nawet jeśli zostanie jednakiem to już i tak mamy ogromne szczęście.
Wam wszystkim życzę spokojnych ciąż, szybkich porodów i wspaniałych Maluchów. :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mi najbardziej szkoda jest męża, bo bardzo się nakręcił na naszego Bąbelka i widzę jak to przeżywa teraz. Ja gdzieś w kościach czułam, że ta owulacja nie mogła być tak późno i coś jest źle. I tak jak pisałam już kiedyś, myślę że lepiej tak niż jakby za miesiąc czy dwa wyszłyby wady i musiałabym podjąć decyzję sama.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, widocznie teraz nie był nasz czas.
Wam wszystkim życzę spokojnych ciąż, szybkich porodów i wspaniałych Maluchów. :)

Bardzo cieszy mnie Twoje nastawienie, ja tez czasami myśle, czy gdybym od początku tak nie walczyła z ta ciąża to czy nadal bym w niej była.. a tak to sztucznie ja ciagle podtrzymuje. Właśnie tego się obawiam, ze będzie rosła ale tylko do któregoś tygodnia. A czym później tym gorzej.
 
Mi najbardziej szkoda jest męża, bo bardzo się nakręcił na naszego Bąbelka i widzę jak to przeżywa teraz. Ja gdzieś w kościach czułam, że ta owulacja nie mogła być tak późno i coś jest źle. I tak jak pisałam już kiedyś, myślę że lepiej tak niż jakby za miesiąc czy dwa wyszłyby wady i musiałabym podjąć decyzję sama.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, widocznie teraz nie był nasz czas. Na pewno jest troszkę łatwiej bo czeka na nas w domu Klusek, nawet jeśli zostanie jednakiem to już i tak mamy ogromne szczęście.
Wam wszystkim życzę spokojnych ciąż, szybkich porodów i wspaniałych Maluchów. :)
Podziwiam Cię, za Twoje podejście... Jesteś bardzo silna Kobieta. Uściskaj Kluska bardzo mocno i się trzymaj!
 
Niestety martwy zarodek. Jeszcze we wtorek pójdę na usg dla potwierdzenia i wtedy do szpitala na wywołanie poronienia o ile się samo wcześniej nie zacznie.
Mi najbardziej szkoda jest męża, bo bardzo się nakręcił na naszego Bąbelka i widzę jak to przeżywa teraz. Ja gdzieś w kościach czułam, że ta owulacja nie mogła być tak późno i coś jest źle. I tak jak pisałam już kiedyś, myślę że lepiej tak niż jakby za miesiąc czy dwa wyszłyby wady i musiałabym podjąć decyzję sama.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, widocznie teraz nie był nasz czas. Na pewno jest troszkę łatwiej bo czeka na nas w domu Klusek, nawet jeśli zostanie jednakiem to już i tak mamy ogromne szczęście.
Wam wszystkim życzę spokojnych ciąż, szybkich porodów i wspaniałych Maluchów. :)
Bardzo Ci współczuję.... Jesteś mega silną kobietą
 
Mi najbardziej szkoda jest męża, bo bardzo się nakręcił na naszego Bąbelka i widzę jak to przeżywa teraz. Ja gdzieś w kościach czułam, że ta owulacja nie mogła być tak późno i coś jest źle. I tak jak pisałam już kiedyś, myślę że lepiej tak niż jakby za miesiąc czy dwa wyszłyby wady i musiałabym podjąć decyzję sama.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, widocznie teraz nie był nasz czas. Na pewno jest troszkę łatwiej bo czeka na nas w domu Klusek, nawet jeśli zostanie jednakiem to już i tak mamy ogromne szczęście.
Wam wszystkim życzę spokojnych ciąż, szybkich porodów i wspaniałych Maluchów. :)
Oj nie.... mi również bardzo przykro... bardzo, bardzo. Ale jeszcze będzie dobrze!
 
Witam, można się dołączyć? Termin na 17 kwietnia. Niestety nie będę w stanie przeczytać wszystkich Waszych wcześniejszych wiadomości, ale od teraz chętnie będę zaglądała.
Mam już dwóch chłopców, 8 I 6 lat. Tamte ciążę to był luz, czułam się wyśmienicie, A teraz to jakaś masakra . Wszyscy zawsze mówią, że każda ciąża inna, ale żeby aż tak?? pozdrawiam Kasia
 
Mnie też czasem złapie taki ból ale nie jakiś mocny tylko znosny i wczoraj miałam wizytę i lekarz nie zauważył czegoś niepokojącego.

A tak w ogóle to termin mi wychodzi na 23/24 kwietnia czyli na urodziny i śmierć mojej córeczki

Sądzicie że mogę zaszkodzić tym dziecku że tak mało jem i do tego mam niedowage. Trochę się martwię bo np dziś zjadłam tylko pączka i nie jestem nic w stanie w siebie zmieścić, do tego to przeziębienie mnie wzięło, także czuję się jak kupa
Mi lekarz mówił, że jak nie mogę jeść to mam się nie zmuszać, ale muszę dużo pić, no i że organizm w końcu sam się zacznie domagać [emoji6] u mnie szybko poszło, po dwóch dniach zaczęłam jeść
Dziewczyny, sposoby na bol glowy??? Konam....
Ja dzisiaj też tak miałam [emoji849] masakra...
Niestety martwy zarodek. Jeszcze we wtorek pójdę na usg dla potwierdzenia i wtedy do szpitala na wywołanie poronienia o ile się samo wcześniej nie zacznie.
Strasznie mi przykro... Trzymaj się kochana [emoji8] dobrze, że masz kluska w domu, będzie Ci lżej
 
Mi najbardziej szkoda jest męża, bo bardzo się nakręcił na naszego Bąbelka i widzę jak to przeżywa teraz. Ja gdzieś w kościach czułam, że ta owulacja nie mogła być tak późno i coś jest źle. I tak jak pisałam już kiedyś, myślę że lepiej tak niż jakby za miesiąc czy dwa wyszłyby wady i musiałabym podjąć decyzję sama.
Nic nie dzieje się bez przyczyny, widocznie teraz nie był nasz czas. Na pewno jest troszkę łatwiej bo czeka na nas w domu Klusek, nawet jeśli zostanie jednakiem to już i tak mamy ogromne szczęście.
Wam wszystkim życzę spokojnych ciąż, szybkich porodów i wspaniałych Maluchów. :)

Bardzo mi przykro! Trzymaj sie [emoji8]
 
reklama
Do góry