U
użytkownik 181
Gość
Nie przejmuj się. Nie wyczytalam, że je namiętnie walisz, tylko, że się skusiłas. [emoji4] ale lepiej unikać. Te 0% też mozna zdzierzyc jak już się chce smaczku piwa.Kurczę teraz wyjdę na odrzutka społecznego- alkoholika z powodu radlerów hehe
Co do palenia to znam niestety kilka osób, które popalaly w ciąży i było wszystko ok.
Nie popieram absolutnie.
Ale... w UK jak mieszkałam, sąsiadka zaszła w ciążę, paliła jak smok i lekarz tam powiedział jej, żeby jak już musi koniecznie zapalić robiła to ale jak najslabszego i ...Nie pamiętam, 1x w tygodniu ? Bo podobno czasem drastyczne rzucenie może powodować gwałtowne zmiany w organizmie co źle wpływa na ciążę. Pamiętam, że wszyscy się bardzo dziękujemy tej giagnozie a sąsiadka oczywiście po jakimś czasie rzuciła bo odzwyczaila powolutku organizm.
Sama paliłam wiele lat. Z 4 lata temu rzuciłam ale miałam momenty,np rok temu w wakacje , ze trochę popalilam. Mam to szczęście, że się przepalam szybko i mi nie smakują.
A teraz myślę o wizycie @nnat [emoji110]