Witajcie.
Ja się przywitam ale raczej nie nastawiam się zbyt na nic. W kwietniu poroniłam w 6 tygodniu samoistnie bez zabiegu. W lipcu znowu zobaczyłam dwie kreski w terminie @ a po południu tego samego dnia dostałam okres... Wkurzyłam się i zrobiłam w końcu badania hormonów w tym cyklu. Wszystko w normie poza TSH - 4,4. Przed wizytą u endokrynologa zrobiłam test dla pewności raczej się nie nastawiałam że znowu ujrzę dwie kreski .... Nie czułam się ciazowo... No i ujrzałam... Biorę od dwóch dni leki na tarczyce, byłam na Becie ale jeszcze nie mam wyników i jutro wizyta u gina. Boję się jak jasna cholera
w domu mam już 4-latka ciąża to wpadka i bez żadnych problemów leków urodziny w terminie... Test z dzisiaj (dzień okresu)