reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

reklama
Ciągły bol brzucha bywa niepokojacy. Mnie jakoś też nie boli szczególnie. Chwilami zakluje w pachwinach.
Ale tak samo jak u Ciebie w poprzedniej nieudanej bolał mnie brzuch non stop.
Czyli musimy się cieszyć że tym razem nie boli :)
Ja biorę duphaston przy plamieniach. I Pomału odstawiam
U mnie był ból brzucha jak na okres. Tak się domyślam, bo ta ginka u której byłam niewiele mi powiedziała.
Rozumiem. Dzięki za odpowiedź. :) [emoji3590]
U mnie ten progesteron w normie, jednorazowe plamienie miałam, przy podtarciu w toalecie ale nie powtórzyło się więcej i lekarz nic nie zalecił w tej sytuacji..
 
Czyli musimy się cieszyć że tym razem nie boli :) Rozumiem. Dzięki za odpowiedź. :) [emoji3590]
U mnie ten progesteron w normie, jednorazowe plamienie miałam, przy podtarciu w toalecie ale nie powtórzyło się więcej i lekarz nic nie zalecił w tej sytuacji..
No właśnie, ja dzisiaj miałam takie jednorazowe coś. I nic. Czuję się dobrze (w miarę możliwości przy tej pogodzie), brzuch nie boli, tylko cyce ciągną.
 
O rany, co za dzień.
Cały przespałam.
Mój zabrał córę na działkę, miałam szanse w końcu odpocząć, po całym tygodniu z Miśką.
Jutro wraca do żłoba, a ja do pracy.
Już po ścianach chyba chodziłam.
Podziwiam mamy, które w ciąży ogarniają w domu małe dzieci. Dla mnie żłobek to wybawienie.
 
O rany, co za dzień.
Cały przespałam.
Mój zabrał córę na działkę, miałam szanse w końcu odpocząć, po całym tygodniu z Miśką.
Jutro wraca do żłoba, a ja do pracy.
Już po ścianach chyba chodziłam.
Podziwiam mamy, które w ciąży ogarniają w domu małe dzieci. Dla mnie żłobek to wybawienie.
My w domu teraz mamy bunt dwulatka A ma 20 miesięcy. W tygodniu bywa bardzo ciężko jak się drze o wszystko i to juz trwa miesiac ale lekarka mówiła że to normalne.
 
Jestem już po usg. Całe 0.565 cm malusiego człowieczka z bijącym pięknie serduszkiem 114 BPM.
Żadnych krwiaków... musi być już tylko dobrze. Kolejne USG w piątek. 20190901_162258.jpg20190901_161931.jpg
 
My w domu teraz mamy bunt dwulatka A ma 20 miesięcy. W tygodniu bywa bardzo ciężko jak się drze o wszystko i to juz trwa miesiac ale lekarka mówiła że to normalne.
Miska ma 25 miesięcy. Apogeum awantur było na przełomie lipca i sierpnia. Łącznie z kładzeniem się na chodnikach, gryzieniem mnie (całe lewe ramie miałam w śladach po zębach), o wszystko był wrzak i totalna histeria, a czasem wręcz autoagresja (biła się po głowie, drapała). Z boku wyglądało to przerażająco. Już miałam konsultować się z psychologiem ale od tygodnia się uspokoiło. Ale wymaltretowało mnie to kompletnie.
Natomiast w żłobku nie był żadnych uwag do jej zachowania. Odreagowywała w domu.
 
reklama
Do góry