reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kwietniowe mamy 2020

Ja mialam pierwsze usg w 6t3d i pieknie juz serduszko bilo. Mysle, ze ty tez juz zobaczysz migajacy punkt na monitorze :)
6t3d wg ostatniej @
To tak jak będęmamą pisze powinno być widać serduszko [emoji6]

Ja się zaopatrzyłam w nowe książki:
- W oczekiwaniu na dziecko
- Mama na roślinach
Boję się tylko, że za wcześnie zaczęłam, bo do porodu zdążę zbankrutować [emoji16]
 
reklama
Cześć dziewczyny. To mój pierwszy post tutaj. Gratuluję Wam wszystkim dwóch kreseczek
:) Ostatnią miesiączkę miałam 02.07.2019r. Jestem na zwolnieniu, gdyż lekarz zalecił dużo leżeć, odpoczywać i nie ma mowy o chodzeniu do pracy. Biorę Duphaston 2x1 tab. Od 3 dni czuję się okropnie. Ciągle mam mdłości i odruch wymiotny, nic nie mogę zjeść. Przechodzi ok. 15-16, a w nocy znów zaczyna mdlić. Cały dzień bym spała, ale mój 4 latek na to nie pozwala. Dziś trochę boli mnie krzyż i od wczoraj co godzinę biegam siusiu. Też tak macie z tym sikaniem? Trochę mnie to martwi, bo często łapię infekcje pęcherza. W nocy 5 razy wstałam do łazienki, w ciągu dnia wyjdę z łazienki i za 2 min znów zachciawa mi się siusiu. Samo siusianie nic nie boli. Nie chcę się nakręcać, że może jakaś infekcja, ale taka już jestem panikara...
 
Cześć dziewczyny. To mój pierwszy post tutaj. Gratuluję Wam wszystkim dwóch kreseczek
:) Ostatnią miesiączkę miałam 02.07.2019r. Jestem na zwolnieniu, gdyż lekarz zalecił dużo leżeć, odpoczywać i nie ma mowy o chodzeniu do pracy. Biorę Duphaston 2x1 tab. Od 3 dni czuję się okropnie. Ciągle mam mdłości i odruch wymiotny, nic nie mogę zjeść. Przechodzi ok. 15-16, a w nocy znów zaczyna mdlić. Cały dzień bym spała, ale mój 4 latek na to nie pozwala. Dziś trochę boli mnie krzyż i od wczoraj co godzinę biegam siusiu. Też tak macie z tym sikaniem? Trochę mnie to martwi, bo często łapię infekcje pęcherza. W nocy 5 razy wstałam do łazienki, w ciągu dnia wyjdę z łazienki i za 2 min znów zachciawa mi się siusiu. Samo siusianie nic nie boli. Nie chcę się nakręcać, że może jakaś infekcja, ale taka już jestem panikara...

Gratulacje!

Co do sikania to byłam akurat u babci na wsi jak się dowiedziałam o ciąży i spaliśmy w pokoiku na strychu, z którego daleko do łazienki. Kilka pierwszych pobudek na sikanie w nocy poczlapalam na dół, ale ze mnie to rozbudzalo i nie mogłam potem zasnąć, a zanim zasypialam już mi się znowu chciało siku, to sobie znalazlam jakas stara miske na strychu i tam sikalam :p inaczej nie przespalabym ani pół godziny chyba, bo poza pobudka na sikanie budzilam się tez o tak, czemu nie, co godzinę. Lekarkę trochę to martwiło, ale wyniki moczu idealne, a sikanie trochę się uspokoiło.
 
IMG_6056.JPG


Dziewczyny beta urosła ładnie ale spadł progesteron. Czy ciąża jest do utrzymania? Wizyta dzisiaj wieczorem.
 
Cześć dziewczyny. To mój pierwszy post tutaj. Gratuluję Wam wszystkim dwóch kreseczek
:) Ostatnią miesiączkę miałam 02.07.2019r. Jestem na zwolnieniu, gdyż lekarz zalecił dużo leżeć, odpoczywać i nie ma mowy o chodzeniu do pracy. Biorę Duphaston 2x1 tab. Od 3 dni czuję się okropnie. Ciągle mam mdłości i odruch wymiotny, nic nie mogę zjeść. Przechodzi ok. 15-16, a w nocy znów zaczyna mdlić. Cały dzień bym spała, ale mój 4 latek na to nie pozwala. Dziś trochę boli mnie krzyż i od wczoraj co godzinę biegam siusiu. Też tak macie z tym sikaniem? Trochę mnie to martwi, bo często łapię infekcje pęcherza. W nocy 5 razy wstałam do łazienki, w ciągu dnia wyjdę z łazienki i za 2 min znów zachciawa mi się siusiu. Samo siusianie nic nie boli. Nie chcę się nakręcać, że może jakaś infekcja, ale taka już jestem panikara...

Gratulacje, super, że do nas dołączyłaś [emoji6]
Co do biegania do toalety to mega czesto mam parcie na pęcherz, to w zasadzie był mój pierwszy objaw ciąży [emoji6] z tym, że nie aż tak często jak Ty, w dzień co ok. 2 godz. W nocy dziś mi się zdarzyło pierwszy raz, że musiałam wstać.
Ale żeby wykluczyć infekcję najlepiej zrób badanie moczu, tym bardziej, że mówisz, że często łapiesz infekcje pęcherza [emoji6]
 
Dziewczyny, czy któraś z Was miała w ciąży przepuklinę i rodziła naturalnie, czy z założenia wtedy CC? Ja mam bardzo niewielką od kilku lat (przepuklina kresy białej), już nawet miałam mieć zabieg przed ciążą ale zapomniałam przywieźć badania krwi i mnie nie cięli. Poszłam do innego chirurga po kolejne skierowanie na zabieg, ale on stwierdził ze przepuklina jest tak drobna, ze nie ma sensu operować i spokojnie wytrzyma ciążę, natomiast zszycie mogłoby spowodować jakieś niepotrzebne naprężenia i nawet przedwczesny poród. Koniec końców - jestem z przepukliną, ale zapomniałam zapytać jak z porodem w takim przypadku.
Ja mam po pierwszej ciąży przepuklinę pepkowa i kresy białej. Byłam zapisana na operację, ale w drodze do szpitala zadzwonili do mnie, że muszą mi odmówić, bo nie mają wolnych łóżek... Od tamtej pory więcej się u chirurga nie pojawiłam. Mój ginekolog uważa, że lepiej zoperowac po ciąży, a co do porodu to zobaczymy jak brzuch będzie się zachowywał w czasie ciąży. W lutym miałam operację usunięcia wyrostka, blizna ma ponad 8 cm, o nią też się martwię jak zacznie brzuch rosnąć. Szczerze powiem, że wolałabym mieć cesarskie cięcie, żeby nie było problemu z przepuklina podczas parcia i mam naprawdę źle wspomnienia z porodu. Przy pierwszym porodzie prawie straciliśmy dziecko. 14 godz w bólach, a podczas parcia synowi zanikało tętno, zamiast 150 uderzeń miał 40 i niższe. Miałam pilne cięcie z powodu zagrażającej wewnętrzmacicznej zamartwicy płodu. Syn urodził się z sinymi kończynami, usta i język spuchnięte, czerwone jak ogień. Chwila minęła zanim zaczął płakać
 
Gratulacje, super, że do nas dołączyłaś [emoji6]
Co do biegania do toalety to mega czesto mam parcie na pęcherz, to w zasadzie był mój pierwszy objaw ciąży [emoji6] z tym, że nie aż tak często jak Ty, w dzień co ok. 2 godz. W nocy dziś mi się zdarzyło pierwszy raz, że musiałam wstać.
Ale żeby wykluczyć infekcję najlepiej zrób badanie moczu, tym bardziej, że mówisz, że często łapiesz infekcje pęcherza [emoji6]
Ja piję dużo wody ze względu na kamicę prawej nerki i bez ciąży w nocy potrafię wstać 3 razy Wizytę u ginekologa mam 21.08, teraz się do niego nie dostanę, więc jedynie pozostaje mi udać się wieczorem do szpitala. Badania moczu też dzisiaj już nigdzie nie zrobię szkoda, że rano nie pomyślałam o tym
 
To tak jak będęmamą pisze powinno być widać serduszko [emoji6]

Ja się zaopatrzyłam w nowe książki:
- W oczekiwaniu na dziecko
- Mama na roślinach
Boję się tylko, że za wcześnie zaczęłam, bo do porodu zdążę zbankrutować [emoji16]
Jeśli chodzi o książki to bardzo polecam abonament w aplikacji Empik Go. 40 zł miesięcznie i nielimitowany dostęp do ebooków i audiobooków. Dzięki niemu czytam/słucham ok. dwóch książek tygodniowo. Na przykład ostatnio słuchałam super zbioru felietonów z foch.pl o macierzyństwie. Bardzo dobrze nastawiła mnie ta lektura.
6CB0B43C-D378-4655-8F3F-F895AFDDF317.jpeg
 
reklama
To ja z kolei byłam pewna że ciąża, bo "PMS" zagrażał życiu osób pobocznych ;) ale u mnie to standard że tak wali po łbie na początku ciąży. O ile normalnie jestem pokojowo nastawiona, o tyle raptem zaczelam wydzierac sie na męża o byle głupotę, walic w klakson na parkingu ze złości i wpadać w histeryczny płacz, bo mi się nie podobało co odwalalam ;] innym razem mąż pytał gdzie patelnia, ja że "tu", on "gdzie?", ja "TU", on "ALE GDZIE??" a ja prawie w płacz wpadłam ze złości ze nie mogę sobie przypomnieć słów "płyta indukcyjna"....

Juz całe szczęście jazdy hormonalne mijają i można się do mnie znowu odezwać, za to właśnie haftowanie się rozkręca :)
O ja, mam identycznie!! Ogólnie jestem oazą spokoju, a teraz byle głupota wyprowadza mnie z równowagi! Nie poznaję sama siebie, normalnie aż czuję jakby mi w głowie zgrzytało!! Poza tym zrobiłam się jakaś wrażliwa - syn na obóz jechał uśmiechnięty, zadowolony, a ja ledwo łzy powstrzymałam... Stąd moje pytanie do Was - czy w ciąży można pić melisę?? Na opakowaniu jest napisane, że nie przeprowadzali badań na kobietach w ciąży i nie wiadomo jaki skutek... Ale tak myślę, że to naturalny sposób na ukojenie nerwów i chyba nie powinien mieć wpływu na fasolkę?? Co myślicie? ☺
 
Do góry