reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

No hej. W sumie nie ma co opowiadać[emoji23] dalej nie dostałam skierowania na usg, nie dostalam skierowania na kolejne badania w labo, np. HiV, czy HCV. Tylko karte ciwzy mi zalozyli i tyle. Ani badania na fotelu, ani nic w trakcie wizyty

ehh.. no to się popisali. dramat :(
mogli Ci równie dobrze przesłać kartę ciąży poczta, nie było się po co fatygować :D
 
reklama
No hej. W sumie nie ma co opowiadać[emoji23] dalej nie dostałam skierowania na usg, nie dostalam skierowania na kolejne badania w labo, np. HiV, czy HCV. Tylko karte ciwzy mi zalozyli i tyle. Ani badania na fotelu, ani nic w trakcie wizyty
No to rzeczywiście szkoda Twojego czasu. U mnie na ostatniej wizycie oprócz karty ciąży miałam badanie ginekologiczne i piersi. Zawsze mi coś lekarz sprawdza. Nigdy nie było tak beznadziejnie jak u Ciebie.
A zapytali się chociaż jak się czujesz? U mnie to standardowe pytanie.
 
Dziewczyny ja się dziś tak zamartwiam ta moja cukrzyca i nadciśnieniem że masakra ...tak strasznie się boje by było dobrze ...aż mi się płakać chce. .
Ty idź do lekarzy kobieto niech ci powiedzą co robić i uspokaja. Zadaj im każde pytanie które Cię teraz dręczy. Zapisz sobie może na kartce.
Nie zadreczaj się bo Ty teraz musisz przypilnowac żeby tobie i maluszkowi nic nie zaszkodziło. Nie denerwuj się! Będzie dobrze :)
 
Ty idź do lekarzy kobieto niech ci powiedzą co robić i uspokaja. Zadaj im każde pytanie które Cię teraz dręczy. Zapisz sobie może na kartce.
Nie zadreczaj się bo Ty teraz musisz przypilnowac żeby tobie i maluszkowi nic nie zaszkodziło. Nie denerwuj się! Będzie dobrze :)
Jestem pod kontrolą lekarza w poniedziałek mam wizytę u gina . Ja taką jestem ze czasem mam takie chwile zdołowania się . Cukrzycę już powoli opanowuje ...na ciśnienie mam leki ale właśnie muszę się przestać zamartwiać bo przecież to na jedno i drugie wpływa ..
 
Jestem pod kontrolą lekarza w poniedziałek mam wizytę u gina . Ja taką jestem ze czasem mam takie chwile zdołowania się . Cukrzycę już powoli opanowuje ...na ciśnienie mam leki ale właśnie muszę się przestać zamartwiać bo przecież to na jedno i drugie wpływa ..
No widzisz sama piszesz że nie jest źle. Powoli dojdziesz do tego że się wszystko unormuje.
Absolutnie nie czytaj nic w Internecie. My też się mało znamy. Jesteś pod dobrą opieką lekarzy na pewno.
Stres naprawdę źle wpływa na nas i dzieci.
 
No hej. W sumie nie ma co opowiadać[emoji23] dalej nie dostałam skierowania na usg, nie dostalam skierowania na kolejne badania w labo, np. HiV, czy HCV. Tylko karte ciwzy mi zalozyli i tyle. Ani badania na fotelu, ani nic w trakcie wizyty
No to widzę, że podobna sytuacja jak i u mnie. Z tym, że mój mnie badał i ginekologicznie i usg zrobił przez brzuch i dopochwowo żeby pokazać dzidziusia że ma rączki, nóżki, nawet twarzyczkę jakoś było widać. No i na samym początku zapytał jak się czuję. Może nie jest taki zły, ale jeśli chodzi o skierowania na badania to się nie popisał niestety.
 
A ja dziś byłam u mojej zakaźnej i potwierdziła toksoplazmoze nabyta niedawno, rovamycine do konca ciąży 3 razy dziennie, załamka totalna...
Ale cóż się nie robi dla dzidziusia, jak to ma go ochronić przez zarażeniem to będziemy łykać tabsy.
 
Rzadko się wypowiadam, bo jakoś tak nie potrafię się wtrącić, może trochę odnaleźć, natomiast czytam na bieżąco.

Za to jak poczytałam o Waszych wizytach na nfz, to przypomniały mi się początki pierwszej ciąży. Poszłam do lekarza niby na lux med (ale we współpracującej placówce) a ta mi kazała przychodzić do siebie do szpitala na nfz. Wizyty- masakra, mam wrażenie że mi chyba z oczu czytała, jak tam z dzieckiem, bo byłam za każdym razem z 2 min, pytanie jak się czuję? Ok. A to dobrze, do widzenia... I mi tak na zaś luteine przepisała, później się dowiedziałam że wszystkim dawała. Jak ja po tym zdychałam... Badań - zero. A o usg prenatalnym dowiedziałam się od.koleżanki że istnieje :-). Na szczęście w.12 tygodniu zmieniłam ginekologa i prowadzi już moją drugą ciążę.

Któraś z Was pisała że chce rodzić na Madalińskiego, (jeszcze nie pamiętam nicków). Koleżanka rodziła tam w ub roku i co wg mnie jest dość na minus, to oni przyjmują dziennie bardzo dużo porodów, koleżanka musiała czekać na łóżko na porodówce i dosłownie zaciskać nogi, bo nie było wolnego personelu, tyle akurat kobiet rodziło. Ja tym razem też chyba zdecyduję się na Solec, ewentualnie Orłowski. Też słyszałam bardzo dużo pozytywnych opinii o praskim. Natomiast moja gin jest przeciwnikiem jak to nazywa "fabryk"', czyli św. Zofii, Karowa, Madalińskiego i Inflacka. Dokładnie nie chciała powiedzieć o co chodzi, ale coś wspomniała że przy tak dużej liczbie porodów, łatwiej jest zamaskowć błędy. Nie.ciagnełam.ją już dalej za język o co.chodzi...

Ja też już po prenatalnych i będzie drugi chłopiec, trochę liczyłam na dziewczynkę ale cóż i tak się bardzo cieszę, będę mieć drugiego słodziaka w domu :-) ogólnie to mojego 14 msc syna z dziewczynką mylą bo ma loczki a mi żal ich ścinać:-)
 
reklama
A ja dziś byłam u mojej zakaźnej i potwierdziła toksoplazmoze nabyta niedawno, rovamycine do konca ciąży 3 razy dziennie, załamka totalna...
Ale cóż się nie robi dla dzidziusia, jak to ma go ochronić przez zarażeniem to będziemy łykać tabsy.
No to się porobiło.... :eek: W ogóle nie znam się na toxo, ani jak to się leczy, ale jeśli te leki pomogą dziecku to bierz i nie miej wyrzutów. Trzymam kciuki!!
 
Do góry