Żadnego właśnieWspaniała wiadomość [emoji3] no i jakie przeczucie że będzie dziewczynka [emoji1]
reklama
Zmurka gratulujęKochane ja już po wizycie [emoji4]
Na szczęście wszystko ok.
Moje małe cudo ma już ponad 7cm [emoji173] resztę opiszę w wątku wizyt [emoji4]
N
Natuś_ka
Gość
@zmurka i @delicious gratuluje cudownych wieści kolejna dziewuszka sie szykuje
Gratulacje dobrych wieści. U nas tez już chłodne dni nastały. 10 stopni z takim zimnym wiatrem... ale piękne słońce swieci. U nas noc ciężka bo Olka brzuch bolał cała noc i co 2h na kibelek biegaliśmy. Co do remontów my kupiliśmy dom jak byłam w 16 tygodniu ciąży z olkiem tyle ze dom był do całkowitego remontu. Mieszkaliśmy we 3 plus mój brzuch w jednym pokoju a robiliśmy resztę co do wizyt u położnych czy usg ja zawsze chodzę sama. Jakoś wole. Kiedyś jak zapytałam A (w pierwszej ciąży) czy chce iść on ze nie robi mu to za bardzo różnicy bo on czeka aż się urodzi. Przy porodzie pierwszego syna był a na poród drugiego zdążył zna finisz ostatnie 20 min (musiał Joschke odwieźć do przedszkola) nie mamy to za bardzo nikogo a nie chcieliśmy go stresować zbytnio.
Ja muszę się ruszyć i wziąć za jakies sprzątanie i gotowanie a nie chce mi się niemiłosiernie...
A Wy jakie plany na dziś?
Ja muszę się ruszyć i wziąć za jakies sprzątanie i gotowanie a nie chce mi się niemiłosiernie...
A Wy jakie plany na dziś?
Tak boje sie jutrzejszego wyniku crp, a pozniej usg :/
Pamiętaj ze trzeba myśleć pozytywnie!!! Bo wszystko zaczyna się w naszej głowie!!!
kb.karola90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2018
- Postów
- 1 463
Gratuluję dobrych wieści z dzisiejszych wizyt
Byłam dzisiaj na pobraniu krwi i było bardzo ciężko. Tak pokłuta to ja jeszcze nigdy nie byłam. Mam całe ręce skłute krew wcale nie chciała lecieć a jeszcze miałam badania na tą krzywa. W pewnym momencie prawie się popłakałam a przy pobieraniu krwi po godzinie na glukozę zrobiło mi się słabo musiałam się wyżalic...
Byłam dzisiaj na pobraniu krwi i było bardzo ciężko. Tak pokłuta to ja jeszcze nigdy nie byłam. Mam całe ręce skłute krew wcale nie chciała lecieć a jeszcze miałam badania na tą krzywa. W pewnym momencie prawie się popłakałam a przy pobieraniu krwi po godzinie na glukozę zrobiło mi się słabo musiałam się wyżalic...
Niestety nie wszystko jest zalezne od glowy.Pamiętaj ze trzeba myśleć pozytywnie!!! Bo wszystko zaczyna się w naszej głowie!!!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 27 tys
- Wyświetleń
- 1M
1
- Odpowiedzi
- 21 tys
- Wyświetleń
- 823 tys
Podziel się: