Ja 2 tyg temu byłam na urlopie we Wroc. I dostałam brązowego plamienia. Pojechałam na ip na Kamienskiego (?) I nie powiem ale przebadali wzdłuż i wszerzTak to był mój błąd ze tam pojechałam. Na pewno nie będę tam rodzic. Jeśli któraś z was jest z Wrocławia to trzymajcie się z daleka od tego syfu na Brochowie. Poczułam się dzisiaj jakbym chciała coś wyłudzić za darmo. Powiedział mi ze oni nie pracują tu dla innych lekarzy tylko dla pacjentek szpitala, wiec albo na oddział albo wypad na prywatna wizytę. Poczułam się jak śmieć.
reklama
Biegi93
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Sierpień 2018
- Postów
- 641
Tak, na Kamienskiego tez byłam raz. Badanie, usg, wszystko bez gadania najmniejszego. Tym razem niestety było mi na Kamienskiego nie po drodze No i widać jak to się skończyło...Ja 2 tyg temu byłam na urlopie we Wroc. I dostałam brązowego plamienia. Pojechałam na ip na Kamienskiego (?) I nie powiem ale przebadali wzdłuż i wszerz
porcelana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2018
- Postów
- 788
Dziękuję. Właśnie się obudziłam po 3 godzinach drzemki i nie wiem, co się dzieje [emoji15]@porcelana jak tam dzisiaj? Mam nadzieję, że leżysz i pachniesz?
No nie powiem, że tylko leżę plackiem i wstaję tylko do WC, bo bym skłamała, ale generalnie się staram i raczej nie mam sobie nic do zarzucenia. Wiem, że się nie obejdzie bez wnoszenia/znoszenia mojego psa ze schodów 2-3 razy dziennie, bo prawie cały dzień nikogo innego w domu nie ma a on już staruszek i sam nie daje rady. Jednak on jest drobniutki, waży jakieś 7 kg i jest taki "poręczny", jak dziecko mi się układa i łapkami szyję obejmuje więc w to jego noszenie w ogóle wysiłku nie wkładam.
Wiecie co jest najgorsze? Ja jestem taka zosia samosia straszna, wszystko sama, sama. Nienawidzę kogoś o pomoc prosić i wszyscy o tym wiedzą. A teraz? Ja już jestem cała nerwowa ma samą myśl, że ktoś będzie musiał robić za mnie niektóre rzeczy. Teściowa właśnie pojechała na budowę ogarnąć trochę, bo nie zdążyłam posprzątać a mi się ryczeć chce, że ja nie mogę tego zrobić. I zdaję sobie sprawę z tego, że nawet jeżeli się pojawi serduszko i rozwój będzie prawidłowy, to krwiak nie zniknie tak szybko. A mnie zaraz czeka rozpakowywanie kartonów, układanie itp...
kb.karola90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2018
- Postów
- 1 463
Nie ma innej opcji musi być dobrze i koniec@kb.karola90 gratuluję! Tym razem będzie wszystko dobrze! Zobaczysz!
kb.karola90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2018
- Postów
- 1 463
Rozumiem ze Ci ciężko ale tłumacz sobie ze to wszystko dla dzidzi. Kartony mogą poczekać aż sytuacja się ustabilizuje, albo Twój (z tego co pamietam nie mąż) Narzeczony może je rozpakować. Grunt to grzecznie leżeć i się nie denerwować - wiem wiem łatwo się mówi. Ale zobaczysz za parę miesięcy to wszystko będzie Tobie wynagrodzoneDziękuję. Właśnie się obudziłam po 3 godzinach drzemki i nie wiem, co się dzieje [emoji15]
No nie powiem, że tylko leżę plackiem i wstaję tylko do WC, bo bym skłamała, ale generalnie się staram i raczej nie mam sobie nic do zarzucenia. Wiem, że się nie obejdzie bez wnoszenia/znoszenia mojego psa ze schodów 2-3 razy dziennie, bo prawie cały dzień nikogo innego w domu nie ma a on już staruszek i sam nie daje rady. Jednak on jest drobniutki, waży jakieś 7 kg i jest taki "poręczny", jak dziecko mi się układa i łapkami szyję obejmuje więc w to jego noszenie w ogóle wysiłku nie wkładam.
Wiecie co jest najgorsze? Ja jestem taka zosia samosia straszna, wszystko sama, sama. Nienawidzę kogoś o pomoc prosić i wszyscy o tym wiedzą. A teraz? Ja już jestem cała nerwowa ma samą myśl, że ktoś będzie musiał robić za mnie niektóre rzeczy. Teściowa właśnie pojechała na budowę ogarnąć trochę, bo nie zdążyłam posprzątać a mi się ryczeć chce, że ja nie mogę tego zrobić. I zdaję sobie sprawę z tego, że nawet jeżeli się pojawi serduszko i rozwój będzie prawidłowy, to krwiak nie zniknie tak szybko. A mnie zaraz czeka rozpakowywanie kartonów, układanie itp...
Magdalenams
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2018
- Postów
- 7 039
Cześć dziewczyny. Czy można jeszcze do Was dołączyć? Dużo już naskrobalyscie i na pewno wszystkiego nie nadrobie ale z chęcią pogadam o bieżących sprawach.
Jestem mamą 20 miesięcznego synka. Teraz jestem w 9 t 2 d ciąży. Termin mam na 14.04.
Jestem mamą 20 miesięcznego synka. Teraz jestem w 9 t 2 d ciąży. Termin mam na 14.04.
patuśka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2013
- Postów
- 2 455
Hej dziewczyny witam sie po pracy. Jutro procz mnie wizytuje @sky_84 @Ewunia1981 @Kark_a czy pominelam ktoras?
Moja tfu tfu póki co nie choruje, czasem gila ma. To był pierwszy i ostatni raz. Bez gorączki. Ale tak czy siak zrobiłabym badania przed antybiotykiem. Synowi też kiedyś chcieli wcisnąć antybiotyk. Bo on ciągle kaszle. Ma takie napady, że kaszle, kaszle z 2-3 dni i trochę spokoju i znowu, i znowu i tak od wielu miesięcy. Lekarze zawsze mówią, że ok, wszędzie czysto. I jedna chciała dać antybiotyk, chciałam najpierw badania, bo na co ten antybiotyk? I z łaski dała. Crp i morfologia, wszystko idealnie i nie dałam antybiotyku. Byliśmy u laryngologa i ona powiedziała, że ten kaszel jest od wydzieliny, która mu spływa. Że ogólnie wszystko ok. Byliśmy też u alergologa. Ona znowu, że na alergika nie wygląda, bo nie ma żadnych alergii pokarmowych, ma ładną skórę i u nas nie ma nikt alergii. No, ale mamy iść na testy w październiku. Jak one wyjdą ok, to już nie wiem o co chodzi...W jakim wieku jest synek?
Moja miała bardzo często zapalenie oskrzeli. Najpierw leczyłam w domu, skrupulatnie kupowałam wszystko z recepty, nigdy nie wysłali mnie do szpitala, choć córka miała kilka miesięcy. Leki wziewne, inhalator w domu. Potem zrobiłam się mądrzejsza i nie leczyłam niczym, bo to jest rzeczywiście wirusowe. I przechodziło szybciej niż z lekami. Ale lekarz powiedział, że jak jest wysoka gorączka przy zapaleniu oskrzeli to oznacza, że jest nadkażenie bakteryjne i wtedy trzeba leczyć inaczej. Raz nam się to zdarzyło. Pozostałe przypadki zawsze bez gorączki.
Napisz skargę! Oni myślą, że im wszystko wolno.Tak to był mój błąd ze tam pojechałam. Na pewno nie będę tam rodzic. Jeśli któraś z was jest z Wrocławia to trzymajcie się z daleka od tego syfu na Brochowie. Poczułam się dzisiaj jakbym chciała coś wyłudzić za darmo. Powiedział mi ze oni nie pracują tu dla innych lekarzy tylko dla pacjentek szpitala, wiec albo na oddział albo wypad na prywatna wizytę. Poczułam się jak śmieć.
Nawet nie wiem czy mój gdzieś pracuje w szpitalu i w sumie mam to gdzieś. 2 razy rodziłam w jednym szpitalu, nikogo nie znałam i wszyscy mnie dobrze traktowali. Teraz też chcę tam rodzić i wiem, że personel jest ok.Dlatego niestety trzeba chodzic do lekarza ktory przyjmuje w szpitalu. Calkiem inaczej traktuja. Chory swiat, ale tak jest. U mnie wyniki zle crp rosnie, jutro ide prywatnie. Bez placenia to mozna sie tylko martwic, a co gorsze trafic do szpitala 'samemu'. Mniee przez to juz wypisali, bo nie mial sie mna kto zainteresowac. Teraz ide do baby ktore zle sie zachowuje na nfz, ale prywatnie to dupe wylize i jest prawa reka ordynatora.... :/ Az mnie skreca jak mam do niej isc, ale nie ma wyjscia.
Może zrób posiew?No dziwny, dlatego mnie martwi, ale ja w nim krwistosci nie widzę, i dwóch innych lekarzy tez nie.
WitamyCześć dziewczyny. Czy można jeszcze do Was dołączyć? Dużo już naskrobalyscie i na pewno wszystkiego nie nadrobie ale z chęcią pogadam o bieżących sprawach.
Jestem mamą 20 miesięcznego synka. Teraz jestem w 9 t 2 d ciąży. Termin mam na 14.04.
kitty89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2015
- Postów
- 1 950
Cześć, witamyCześć dziewczyny. Czy można jeszcze do Was dołączyć? Dużo już naskrobalyscie i na pewno wszystkiego nie nadrobie ale z chęcią pogadam o bieżących sprawach.
Jestem mamą 20 miesięcznego synka. Teraz jestem w 9 t 2 d ciąży. Termin mam na 14.04.
Zgadzam się. Poprzednia ciążę prowadziłam prywatnie u lekarza że szpitala i to prawda zostałam potraktowana dużo dużo lepiej niz kobiety bez takich "znajomości". Zostałam przyjęta na oddział na planowana cc bez kolejki, kobiety czekały po 8 godzin na łóżko, dla mnie znalazło się po 5 min, w kolejce na izbie czekałam kilka minut bez kolejki, generalnie opieka po porodzie nie do porównania. Jeśli któraś prowadzi ciążę prywatnie to jednak warto wybrać takiego lekarza który w szpitalu pracuje.Dlatego niestety trzeba chodzic do lekarza ktory przyjmuje w szpitalu. Calkiem inaczej traktuja. Chory swiat, ale tak jest. U mnie wyniki zle crp rosnie, jutro ide prywatnie. Bez placenia to mozna sie tylko martwic, a co gorsze trafic do szpitala 'samemu'. Mniee przez to juz wypisali, bo nie mial sie mna kto zainteresowac. Teraz ide do baby ktore zle sie zachowuje na nfz, ale prywatnie to dupe wylize i jest prawa reka ordynatora.... :/ Az mnie skreca jak mam do niej isc, ale nie ma wyjscia.
reklama
kitty89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2015
- Postów
- 1 950
Strasznie Ci współczuję! Nie wiem jak tak można traktować drugiego człowieka! Tak jak juz któraś radziła złóż skargę do NFZ. Ja na szczęście mam bardzo dobre wspomnienia z IP u siebie w szpitalu, na początku ciąży w 6 tyg lekarz z luxmedu nie widział u mnie pęcherzyka więc dostałam skierowanie na bete i jeśli wynik miał być ponad 1000 miałam jechać do szpitala z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. Nie wspomnę co ja przeżyłam tego wieczoru, następnego dnia odebrałam wyniki prawie 5000 i od razu pojechałam do szpitala. Tam dosłownie w kilka minut zeszły dwie rezydentki przeprowadziły ze mną szczegółowy wywiad, zrobiły usg i wszystko pokazały wytłumaczyły. Zalecenia konsultowaly z lekarzem dyżurnym. Na szczęście pęcherzyk z cialkime żółtym był na miejscu. Byłam bardzo miło zaskoczona spodziewałam się spędzić na izbie pół dnia a tak po pół godziny byłam w domu. Więc tak na prawdę wszystko zależy na jakiego lekarza się trafi. Szkoda tylko że nie mamy na to wpływu.To co mnie dzisiaj spotkało to aż jest nie do uwierzenia. Pojechałam na IP z tymi żółtymi brudzeniami. Lekarz (chyba ordynator) przyjął mnie z wielka łaska, rzucił okiem na zdjęcie śluzu i stwierdził od razu ze ciąża zagrożona poronieniem, odmówił mi badania ginekologicznego i powiedział ze albo się kładę na oddział albo mam sobie iść. Jak mu powiedziałam ze dwóch lekarzy wcześniej mówiło że śluz jest żółty a nie podbarwiony krwią bo faktycznie tak wyglada to z łaska obejrzał szyjkę, stwierdził ze teraz plamienia nie widzi, ciąża jest na razie utrzymana ale usg nie ma zamiaru mi zrobić i koniec. I nadal gadał ze on mi powie ze dziecko żyje a ja wyjdę i poronie(WTF jak można w ogóle ciężarnej mówić takie rzeczy). Załączam wam zdjęcie tego śluzu żebyście wiedziały o czym mówię wiec jak ktoś jest obrzydliwy to niech nie otwiera. Finał jest taki ze jadę na 20 do swojego ginekologa,cały dzień już mam z bani. Pomijam fakt ze skończone 11 tygodni ciazy to raczej nie jest już okres w którym można pacjentkę odesłać z kwitkiem bo to „jeszcze nie ciąża”
Mam wrażenie że pediatrzy bardzo często wypisują antybiotyk na wyrost bez badań krwi. U mojego syna na szczęście do tej pory nie było potrzeby przyjmowania antybiotyku, generalnie bardzo zadko chorował ale teraz wśród innych dzieci pewnie nie unikniemy infekcji.Moja tfu tfu póki co nie choruje, czasem gila ma. To był pierwszy i ostatni raz. Bez gorączki. Ale tak czy siak zrobiłabym badania przed antybiotykiem. Synowi też kiedyś chcieli wcisnąć antybiotyk. Bo on ciągle kaszle. Ma takie napady, że kaszle, kaszle z 2-3 dni i trochę spokoju i znowu, i znowu i tak od wielu miesięcy. Lekarze zawsze mówią, że ok, wszędzie czysto. I jedna chciała dać antybiotyk, chciałam najpierw badania, bo na co ten antybiotyk? I z łaski dała. Crp i morfologia, wszystko idealnie i nie dałam antybiotyku. Byliśmy u laryngologa i ona powiedziała, że ten kaszel jest od wydzieliny, która mu spływa. Że ogólnie wszystko ok. Byliśmy też u alergologa. Ona znowu, że na alergika nie wygląda, bo nie ma żadnych alergii pokarmowych, ma ładną skórę i u nas nie ma nikt alergii. No, ale mamy iść na testy w październiku. Jak one wyjdą ok, to już nie wiem o co chodzi...
Napisz skargę! Oni myślą, że im wszystko wolno.
Nawet nie wiem czy mój gdzieś pracuje w szpitalu i w sumie mam to gdzieś. 2 razy rodziłam w jednym szpitalu, nikogo nie znałam i wszyscy mnie dobrze traktowali. Teraz też chcę tam rodzić i wiem, że personel jest ok.
Może zrób posiew?
Witamy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 27 tys
- Wyświetleń
- 1M
1
- Odpowiedzi
- 21 tys
- Wyświetleń
- 854 tys
Podziel się: