reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

reklama
Właśnie, może wiecie jak to jest. Dzisiaj gadałam z koleżanka i ona mówiła ze żeby dostać becikowe to trzeba mieć lekarza z NFZ, ale szukałam na necie i nie ma takiego wymogu, zaświadczenie może nawet lekarz rodzinny wypisać. Wiecie jak to jest?

Rodzinny raczej nie. Musisz byc pod opieka ginekologa do 10 tygodnia, nie musi byc nfz.
 
Rodzinny raczej nie. Musisz byc pod opieka ginekologa do 10 tygodnia, nie musi byc nfz.

No właśnie gdzieś było napisane ze lekarz POZ może wydać zaświadczenie na podstawie dokumentacji medycznej. No ale w sumie nie mam jeszcze lekarza POZ ;) a ginekologa tak, wiec w zasadzie nieważne.
Niestety wprowadzili limit dochodów w tym roku na becikowe wiec i tak pewnie niepotrzebnie się dowiaduje, bo znając moje szczęście to przekroczymy o złotówkę ;)
 
Właśnie, może wiecie jak to jest. Dzisiaj gadałam z koleżanka i ona mówiła ze żeby dostać becikowe to trzeba mieć lekarza z NFZ, ale szukałam na necie i nie ma takiego wymogu, zaświadczenie może nawet lekarz rodzinny wypisać. Wiecie jak to jest?
Nie musi to być lekarz na NFZ prywatnie też będzie wszystko ważne
 
Właśnie, może wiecie jak to jest. Dzisiaj gadałam z koleżanka i ona mówiła ze żeby dostać becikowe to trzeba mieć lekarza z NFZ, ale szukałam na necie i nie ma takiego wymogu, zaświadczenie może nawet lekarz rodzinny wypisać. Wiecie jak to jest?
Tak jak dziewczyny już wyżej napisały nie musi to być lekarz na NFZ ja w poprzedniej ciąży chodziłam prywatnie i taki dokument od mojego gina wystarczył.

U mnie o ciąży wie już najbliższa rodzina i bliscy znajomi wszyscy pozytywnie zareagowali i powiem szczerze że nie wyobrazam sobie żeby było inaczej.
 
No właśnie gdzieś było napisane ze lekarz POZ może wydać zaświadczenie na podstawie dokumentacji medycznej. No ale w sumie nie mam jeszcze lekarza POZ ;) a ginekologa tak, wiec w zasadzie nieważne.
Niestety wprowadzili limit dochodów w tym roku na becikowe wiec i tak pewnie niepotrzebnie się dowiaduje, bo znając moje szczęście to przekroczymy o złotówkę ;)
Juz wczesniej bylo kryterium dochodowe. Ja sie nie zalapalam o smieszne kilkanascie zlotych.
 
Soniafka- super Cię tu spotkać ! Zostań z nami [emoji4] super, że oba dzieciątka będziemy mieć w jednym wieku [emoji2]

Dziewczyny, ja jestem ostatnio totalnie bez życia. Te nasze poboczne wątki przeglądam na bieżąco, ale ten główny chyba mnie przytłacza ilością stron i nie jestem na bieżąco.
A przez ten brak siły mam aż wyrzuty sumienia bo bym tylko leżała w łóżku... :/ na szczęście córkę muszę odbierać z przedszkola to mam obowiązek stanąć codzień na nogi i wyjść z domu.
Mnie od kawy też odrzuca już od kilku tygodni. Ostatnio stwierdziłam, że się napiję do ciasta, ale wypiłam może z 1/3 i resztę zostawiłam.

A jak tam u Was sytuacja z „przyznawaniem się” do bycia w ciąży? Już wie więcej osób czy na razie tajemnica? U mnie to już wiele osób wie, do tego córka chwali się komu tylko może [emoji12]
Ja chciałam początkowo poczekać aż będzie serduszko, bo "czasami coś się może wydarzyć".
Jednak zmieniłam to nastawienie. Wszystko musi być dobrze tym razem, nie ma innej opcji i mam zamiar cieszyć się ta ciążą od samego początku, a nie ukrywać[emoji6] Siostrze powiedziałam pierwszej, zaraz na drugi dzień po teście. Narzeczony dowiedział się jak odebrałam wyniki bety. Potem po kilku dniach musiałam powiedzieć mojej Mamie, bo nie umiem przed nią już sciemniac tak jak za gowniarza [emoji23] Dzisiaj powiedziałam mojej szefowej, bo 10 września miałam wrócić do pracy, ale to jest zbyt skomplikowane i nie ma sensu żebym wracała w tej sytuacji. Powiedziałam też dzisiaj koleżance z pracy, która co prawda jest na zwolnieniu, bo lada dzień rodzi, ale jest w stałym kontakcie z szefową. Wygadalam się też jednej przyjaciółce, bo akurat ten temat naszedl. I teraz już mogę mówić wszystkim!!!
 
reklama
Jak tylko dowiedziałam się o ciąży z testu powiedziałam tylko mężowi. Potwierdziliśmy to robiąc betę i zastanawialiśmy co dalej. Z racji poprzednich doświadczeń było sporo obaw ale z drugiej strony nie umieliśmy się tym nie podzielić z najbliższymi, mieliśmy dużo wsparcia po poronieniu nie tylko od rodziny. Nie mamy wpływu na to co będzie ale nie chcieliśmy być z tym sami. Nie mówię, że wiedza wszyscy ale Ci bliscy rodzina, przyjaciele i znajomi.
 
Do góry