N
reklama
porcelana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2018
- Postów
- 788
Do mojej jeszcze 2 tygodnie [emoji24]Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty [emoji4] do mojej jeszcze tydzień [emoji21]
Zastanawiam się czy może nie iść 5 września jednak, zamiast 10 września. Wtedy będę w 7 tygodniu, dokładnie 6+5. Czy wytrzymać jeszcze te 5 dni? Co myślicie?
porcelana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2018
- Postów
- 788
Oszalałas kobieto?[emoji23] Nie każda ciąża jest objawowa przecież...Powodzenia!
@marcia331 @ŻonaGraja caly czas trzymam za Was kciuki.
Mało się udzielam bo samopoczucie do bani, nie chce Wam tu smecic, przez ten moj brak objawow praktycznie spisalam tą ciążę na stratę. Odezwę się jak coś optymistycznego będę miala do powiedzenia.
wytrzymaj! będę czekała z Tobą bo ja mam 11/09 pierwszą wizytę... no i 12/09 kolejną u innego lekarza bo muszę jakiegoś wybraćDo mojej jeszcze 2 tygodnie [emoji24]
Zastanawiam się czy może nie iść 5 września jednak, zamiast 10 września. Wtedy będę w 7 tygodniu, dokładnie 6+5. Czy wytrzymać jeszcze te 5 dni? Co myślicie?
porcelana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2018
- Postów
- 788
Kurde, faktycznie trochę niefajnie. No, ale co zrobisz innego? Masz taką sytuację, a nie inną i szefowa to pewnie zrozumie. A zdrowie jest najważniejsze i na pewno nikt nie pomyśli sobie nic złego. Nie martw się!Hej... Mnie dopadła jakąś depresja.. Leze i becze. Nie tak to wszystko Miało wyglądać. Nie dałam rady pojsc do pracy bo w nocy strasznie bolał mnie brzuch. Wzięłam nospe. Podobno przy odkejaniu kosmowki takie bóle występują... W pracy miałam dzisiaj powiedzieć, a wyszło tak głupio że muszę przez telefon..(mam też problem....Bo na umowie mam. Najniższa krajowa drugie tylko do ręki... W razie ciąży szefowa szybko przepisuje na inną firmę żeby zasiłek był Większy, ale wtedy wypada popracowac Chociaż z 3 miesiące żeby zus się nie doczepil... A tak teraz jestem w dupie za przeproszeniem) Jestem załamana bo chciałam pracować Chociaż do grudnia. Myślałam że kilka dni poleze i przejdzie, ale dzwoniłam do swojego ginekologa mówi że to trwa tygodniami i tylko odpoczynek leki i brak stresu mogą pomóc. Jestem załamana
Super wieści . I tak co 2 tygodnie będziesz całą ciążę chodziła na wizyty? Czy tylko na początku?
A nie wiem, ale mam nadzieje ze jak najczęściej w sumie to teraz będzie taki najgorszy miesiąc niepewności...ale trzeba być dobrej myśli
porcelana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2018
- Postów
- 788
Ja nie porównuję tej ciąży do poprzedniej. Nie ma takiego sensu... Mojej koleżance w pierwszej ciąży nic nie było, a teraz rzyga jak kot.Mialam nudnosci, ktore mi uniemozliwialy normalne funkcjonowanie i sennosc az do soboty. Wiec nie chodzi o brak objawow od poczatku, a o ich ustanie.
No niestety to jak inni przechodza ciaze nie jest dla mnie wyznacznikiem. W poprzedniej kilka dni przed wiadomoscia, ze ciaza przestala sie rozwijac tez zaczelam czuc sie lepiej.
Wiadomo, że po tym co przeszlysmy stres gdzieś tam z tyłu głowy siedzi, ale trzeba być dobrej myśli. Mi to w miarę wychodzi chociaż pewnie przed wizytą będę trzęsła portkami.
porcelana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2018
- Postów
- 788
O ja... To teraz wszystkie czekamy na info [emoji23]Dziewczyny proszę się nie śmiać ale tak zrobiłam to...udało mi się na dzisiaj wcisnąć do mojego lekarza [emoji16][emoji28] więc idę po pracy. Koło 17. Ale mam stresa ale też jestem taka podekscytowana. I zastanawiam się czy nie wziąść l4 od przyszłego poniedziałku. Moja kiero mówi żebym nie patrzyła na pracę tylko na maleństwo i ja chociaż chciałam pracować to chyba zaczynam być tego samego zdania. Nie chce ryzykować a niestety w tej mojej pracy to ciężko żeby tylko siedzieć.
Ps. 6 tydzień
Ja bym L4 brała od razu jeżeli faktycznie masz taką pracę. To ile popracowalas, hehe?
Super! Gratuluję!Ja już po wizycie. Była chwila grozy, bo podobno mi się macica zle ułożyła i nic nie było widać :/ ale na szczęście pani doktor jest specjalistka od usg, zrobiła przez brzuch i nawet serduszko widziałam <3
Mam już kartę ciąży i zaświadczenie do pracy, niestety szefowi muszę powiedzieć, bo mam prace w szkodliwych warunkach, wiec musza mnie odsunąć...nie bardzo mi to pasuje, no ale nic nie poradzę.
Kolejna wizyta za 2 tyg, to będzie najdłuższe dwa tyg w życiu...na szczęście za tydzień już wracam do pracy to szybciej zleci.
Dwójka śpi, cud, mogę chwilę odsapnąć.
Cieszcie się jak nie macie objawów. Ja już ledwo żyję. Każdy dzień to walka o przetrwanie, jestem jeszcze z dwójką całe dnie sama. Dzisiaj jak Miśka walnęła kupę to myślałam, że zejdę. Sam zapach i widok i już był kibel. Ale nie miałam czym zwymiotować, wszystko mi podchodziło, brzuch bolał, tragedia. Wsadziłam ją do wanny i Adam przebiegł. "Mamo, kupę chce"...
@delicious nie bierz snów dosłownie. Nie nakręcaj się tak. Idź gdzieś prywatnie, sprawdź i miej spokój.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 27 tys
- Wyświetleń
- 1M
1
- Odpowiedzi
- 21 tys
- Wyświetleń
- 817 tys
Podziel się: