reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2019

To i tak będziesz szybciej [emoji16] ja czekam jak na szpilkach aż mąż wróci z pracy i zostanie z dziećmi. I nie mogę się na niczym skupić. Najchętniej bym przespala te godziny oczekiwania. No i stres się zaczął okropny.
Właśnie ja po wizycie ż synem u laryngologa zawsze to szybciej czas mi leci ale i tak jeszcze dużo czekania.
 
reklama
Pewnie nie wpisze hiv, różyczki, WR, hbv. Tego chyba nie ma w pakiecie który może zlecać lekarz poz.

Edit
Właśnie sprawdziłam ta listę. Lekarz poz może dac skierowanie na morfologie, mocz, glukoze i hormony tarczycy. Z tych rzeczy przydatnych w ciąży. Pozostałe rzeczy płatne
W takim razie dzięki za info :)
 
Witajcie, również zostanę kwietniowa mama:) mój pierwszy dzień cyklu to 11 lipiec. W pamiętnym miesiącu przez pracę męża udało się za pierwszym razem jeden jedyny raz w cyklu :D a o dziecko staraliśmy się 2lata. 2 sierpnia miałam wizytę w klinice niepłodności dostałam zalecenia na badania oraz plan działania :) rowniez 2 sierpnia wracając do domu dziwnie zakołysało mnie w głowie. Wieczorem lekkie plamienia i zaaplikowany "śledź" z myślą szybciej przyjdzie miesiączka..która nie przyszła:) 4 sierpnia dziwne zachowania mojej osoby i dwie czerwone krechy z popołudniowego moczu:) miło mi u was gościć ! ;)
Haha, ale numer! Gratulacje [emoji6]
 
Właśnie ja po wizycie ż synem u laryngologa zawsze to szybciej czas mi leci ale i tak jeszcze dużo czekania.
Ja położyłam najmłodszą na drzemkę i wzięłam się za prasowanie. Niestety 30 min i po spaniu. A trzeba by jeszcze jakiś obiad zrobić.

Delicious no ja tym razem świadomie poszłam prywatnie. I świadomie nie mówiłam kim jestem z zawodu [emoji6] a jestem lekarzem [emoji3] w pierwszych dwóch ciazach chodziłam do bardzo dobrej lekarki. Ale jak usłyszała na pierwszej prywatnej wizycie że jestem lekarzem to kazała mi przychodzić na NFZ do szpitala gdzie wykonywała badania genetyczne. I dzięki temu miałam wszystko za darmo a i usg jak tylko była potrzeba. No i ona była właśnie specjalista od usg genetycznych i od amniopunkcji. Potem się przeprowadziłem i trzecia ciążę prowadziłam u znajomego ginekologa ze szpitala w którym pracuje. Też kazał mi przychodzić na NFZ. A nawet jak byłam u niego prywatnie ze dwa czy trzy razy to i tak kasy nie chciał. Teraz chodze do innego i się nie przyznałam bo jakoś jednak dziwnie się czuje. Wolę być traktowana jak normalną pacjentka. Idę na wizyte i za nią płacę. No ale na pierwszej wizycie nie pytał kim jestem. Może przy zakładaniu karty ciąży zapyta to kłamać nie będę. Bo i tak się dowie przy wypisywaniu zwolnień.
 
Mnie teraz też słabo boli, czasami mocniej zaciągnie. W ogóle na to nie zwracam uwagi, a w poprzedniej mnie okropnie bolał i ciągnął. Od wczoraj za to zaczęły mnie piersi pobolewac, ale też jakoś znosnie. Mdłości zero, za to apetyt na słodkie zabójczy. Nie wiem czy martwić się tym brakiem objawów, czy cieszyć się z tego[emoji39]
Dzisiaj rano byłam powtórzyć betę. Odwazylam się, chociaż się zarzekalam, że zrobię tylko raz. Jednak wczoraj też powtórzyłam test i kreska była już ciemna, więc powinno być ok [emoji6]
Nie wiem jak Wy, ale ja w ogóle nie czuje się jakbym była w ciąży. Często o tym zapominam, nie myślę o tym cały czas. Na zasadzie "No jestem w ciąży i tyle w temacie, nie ma co rozkminiac" [emoji23] Dziwne uczucie...
 
Ja położyłam najmłodszą na drzemkę i wzięłam się za prasowanie. Niestety 30 min i po spaniu. A trzeba by jeszcze jakiś obiad zrobić.

Delicious no ja tym razem świadomie poszłam prywatnie. I świadomie nie mówiłam kim jestem z zawodu [emoji6] a jestem lekarzem [emoji3] w pierwszych dwóch ciazach chodziłam do bardzo dobrej lekarki. Ale jak usłyszała na pierwszej prywatnej wizycie że jestem lekarzem to kazała mi przychodzić na NFZ do szpitala gdzie wykonywała badania genetyczne. I dzięki temu miałam wszystko za darmo a i usg jak tylko była potrzeba. No i ona była właśnie specjalista od usg genetycznych i od amniopunkcji. Potem się przeprowadziłem i trzecia ciążę prowadziłam u znajomego ginekologa ze szpitala w którym pracuje. Też kazał mi przychodzić na NFZ. A nawet jak byłam u niego prywatnie ze dwa czy trzy razy to i tak kasy nie chciał. Teraz chodze do innego i się nie przyznałam bo jakoś jednak dziwnie się czuje. Wolę być traktowana jak normalną pacjentka. Idę na wizyte i za nią płacę. No ale na pierwszej wizycie nie pytał kim jestem. Może przy zakładaniu karty ciąży zapyta to kłamać nie będę. Bo i tak się dowie przy wypisywaniu zwolnień.
Wooow lekarza tu mamy? :rolleyes: Jak ogarniasz pracę i dzieci?
Rzeczywiście się wyda i tak :tak:.
 
Wooow lekarza tu mamy? :rolleyes: Jak ogarniasz pracę i dzieci?
Rzeczywiście się wyda i tak :tak:.
Nie ogarniam [emoji6][emoji6][emoji6] jestem na macierzyńskim do 20 września. Planowałam powrót do pracy i zakończenie specjalizacji która przez 3 ciążę przedłużamy w nieskonczonosc. I teraz kolejna ciąża. Gdyby nie praca łatwiej by mi było się z tym pogodzić. A niestety moment kiedy powiem o ciąży w pracy będzie najgorszym momentem tej ciąży. No ale cóż. Będę musiała to jakoś poukładać. Jeszcze nie wiem jak..... Ale skoro już jestem w tej ciąży to znaczy że tak miało być. I jakoś się ułoży.... musi
 
Ja położyłam najmłodszą na drzemkę i wzięłam się za prasowanie. Niestety 30 min i po spaniu. A trzeba by jeszcze jakiś obiad zrobić.

Delicious no ja tym razem świadomie poszłam prywatnie. I świadomie nie mówiłam kim jestem z zawodu [emoji6] a jestem lekarzem [emoji3] w pierwszych dwóch ciazach chodziłam do bardzo dobrej lekarki. Ale jak usłyszała na pierwszej prywatnej wizycie że jestem lekarzem to kazała mi przychodzić na NFZ do szpitala gdzie wykonywała badania genetyczne. I dzięki temu miałam wszystko za darmo a i usg jak tylko była potrzeba. No i ona była właśnie specjalista od usg genetycznych i od amniopunkcji. Potem się przeprowadziłem i trzecia ciążę prowadziłam u znajomego ginekologa ze szpitala w którym pracuje. Też kazał mi przychodzić na NFZ. A nawet jak byłam u niego prywatnie ze dwa czy trzy razy to i tak kasy nie chciał. Teraz chodze do innego i się nie przyznałam bo jakoś jednak dziwnie się czuje. Wolę być traktowana jak normalną pacjentka. Idę na wizyte i za nią płacę. No ale na pierwszej wizycie nie pytał kim jestem. Może przy zakładaniu karty ciąży zapyta to kłamać nie będę. Bo i tak się dowie przy wypisywaniu zwolnień.
Jaka specjalizacja? Warto wiedzieć, bo możesz nam się czasami przydać do innych dolegliwości niż te ciążowe [emoji6]
 
Nie ogarniam [emoji6][emoji6][emoji6] jestem na macierzyńskim do 20 września. Planowałam powrót do pracy i zakończenie specjalizacji która przez 3 ciążę przedłużamy w nieskonczonosc. I teraz kolejna ciąża. Gdyby nie praca łatwiej by mi było się z tym pogodzić. A niestety moment kiedy powiem o ciąży w pracy będzie najgorszym momentem tej ciąży. No ale cóż. Będę musiała to jakoś poukładać. Jeszcze nie wiem jak..... Ale skoro już jestem w tej ciąży to znaczy że tak miało być. I jakoś się ułoży.... musi
Dobre podejście! Tak miało być! Jak się dowiedza, że 4 ciąża to im szczęki opadną ;).
 
reklama
Miałam mieszane uczucia szczerze mówiąc, bo po negatywnych testach stwierdziliśmy ze może poczekamy jeszcze rok z dzieckiem- miałam możliwość zmiany pracy na fajniejszą.
Ale jak już ta wiadomość do mnie dotarła na spokojnie to zaczęliśmy się cieszyć :)
* mamy już córkę, w listopadzie kończy 2 latka :)
Mój synek też skończy 2 latka w listopadzie :)
Szkoda się stresować przed wizytą u takiego gbura.. chodzę prywatnie A po skierowania na badania do lekarza rodzinnego , bez problemu wypisuje. Powodzenia na wizycie :)
No właśnie teraz się tak zastanawiam czy nie wybrać się do rodzinnego żeby mi choć część badań wypisal bo teraz dużo mam zrobić tylko zmieniłam niedawno rodzinnego i nigdy u niego nie byłam;)

Marcia A jakiej jesteś specjalizacji?

Porcelana ja też nie czuje żebym była w ciąży ale pierwsza ciążę też przeszłam bezobjawowo ;)
 
Do góry