reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

reklama
To córka by się przydała co?


I jak, poprawiło się? Odpocznij, a jak nic nie pomoże to jedź na SOR tak jak dziewczyny radziły. Z lekami bym poczekała.


To i tak dziwne. Brzmi to, jakby kobiety się dokładniej badały tylko w celu ewentualnej terminacji... Teraz rozumiem, dlaczego większość się tak zarzeka, że nie robi badań - nie chodzi mi o was, wiele kobiet na innych forach też uważa badania za jakieś zło. Dla niektórych badania = ewentualna terminacja.


Ja bym nie była taka pewna, po co brać pochopnie leki w ciąży? Czy naprawdę bierzecie tak szybko nospę jak was cokolwiek zaboli?
Nie mam tu na myśli sytuacji Patuśki, która ma bardzo silny ból.
Przecież wszystkie leki, nawet te "bezpieczne" mogą jakoś wpływać na rozwijające się narządy dziecka. Pierwsze tygodnie są bardzo ważne dla rozwoju.

Pisałam już kiedyś o tym, aby naprawdę rozważnie przyjmować No-spę ponieważ powoduje wady słuchu. Uczyłam się o tym na studiach.
 
Pisałam już kiedyś o tym, aby naprawdę rozważnie przyjmować No-spę ponieważ powoduje wady słuchu. Uczyłam się o tym na studiach.
Brałam nospe co najmniej 2 lub 3 miesiące ciurkiem. Moje dzieci nie mają żadnej wady słuchu... więc nie powoduje a może powodować.... jak wszystkie powikłania mogą wystąpić a nie muszą.
 
Co do tych badań to jednak spory odsetek kobiet robi je by mieć pewność że dziecko będzie zdrowe a ewentualnie chorego płodu szybko się pozbyć.
Ja bym chętnie zrobiła nifty Ale koszty jak.dla.mnie za duże. A pappa tak jak wcześniej pisałam niewiele daje jakieś procentowe szanse że dziecko będzie zdrowe lub chore... przy dobrym USG można wykryć wiele wad wrodzonych. Mój ginekolog zawsze dokladnie sprawdzał wszystkie organy, przepływy, ułożenie stóp a nawet to czy dzieci nie ma zbyt często zaciągniętych piąstek. Moim zdaniem dobry specjalista od USG potrafi wykryć 90%wad wrodzonych. A resztę to już tylko badania genetyczne.
 
To córka by się przydała co?


I jak, poprawiło się? Odpocznij, a jak nic nie pomoże to jedź na SOR tak jak dziewczyny radziły. Z lekami bym poczekała.


To i tak dziwne. Brzmi to, jakby kobiety się dokładniej badały tylko w celu ewentualnej terminacji... Teraz rozumiem, dlaczego większość się tak zarzeka, że nie robi badań - nie chodzi mi o was, wiele kobiet na innych forach też uważa badania za jakieś zło. Dla niektórych badania = ewentualna terminacja.


Ja bym nie była taka pewna, po co brać pochopnie leki w ciąży? Czy naprawdę bierzecie tak szybko nospę jak was cokolwiek zaboli?
Nie mam tu na myśli sytuacji Patuśki, która ma bardzo silny ból.
Przecież wszystkie leki, nawet te "bezpieczne" mogą jakoś wpływać na rozwijające się narządy dziecka. Pierwsze tygodnie są bardzo ważne dla rozwoju.
Tak, nospa stosowana przewlekle wpływa na napięcie mięśniowe dziecka, ale jak jest silny ból i twardnienie brzucha to powinno się temu przeciwdziałać, bo to może być dużo bardziej niebezpieczne.
 
Pojechaliśmy na obiad, nsjadłam się jak nigdy.
Brałam nospe co najmniej 2 lub 3 miesiące ciurkiem. Moje dzieci nie mają żadnej wady słuchu... więc nie powoduje a może powodować.... jak wszystkie powikłania mogą wystąpić a nie muszą.


Ja bralam przez 7 miesięcy ciąży nospe,magnez i żelazo.
 
Co do tych badań to jednak spory odsetek kobiet robi je by mieć pewność że dziecko będzie zdrowe a ewentualnie chorego płodu szybko się pozbyć.
Ja bym chętnie zrobiła nifty Ale koszty jak.dla.mnie za duże. A pappa tak jak wcześniej pisałam niewiele daje jakieś procentowe szanse że dziecko będzie zdrowe lub chore... przy dobrym USG można wykryć wiele wad wrodzonych. Mój ginekolog zawsze dokladnie sprawdzał wszystkie organy, przepływy, ułożenie stóp a nawet to czy dzieci nie ma zbyt często zaciągniętych piąstek. Moim zdaniem dobry specjalista od USG potrafi wykryć 90%wad wrodzonych. A resztę to już tylko badania genetyczne.

Moja gin zawsze mowi, że jak coś nas niepokoi na usg wtedy idziemy na dodatkowe badania.
 
To córka by się przydała co?


I jak, poprawiło się? Odpocznij, a jak nic nie pomoże to jedź na SOR tak jak dziewczyny radziły. Z lekami bym poczekała.


To i tak dziwne. Brzmi to, jakby kobiety się dokładniej badały tylko w celu ewentualnej terminacji... Teraz rozumiem, dlaczego większość się tak zarzeka, że nie robi badań - nie chodzi mi o was, wiele kobiet na innych forach też uważa badania za jakieś zło. Dla niektórych badania = ewentualna terminacja.


Ja bym nie była taka pewna, po co brać pochopnie leki w ciąży? Czy naprawdę bierzecie tak szybko nospę jak was cokolwiek zaboli?
Nie mam tu na myśli sytuacji Patuśki, która ma bardzo silny ból.
Przecież wszystkie leki, nawet te "bezpieczne" mogą jakoś wpływać na rozwijające się narządy dziecka. Pierwsze tygodnie są bardzo ważne dla rozwoju.
Zdecydowanie nadinterpretowujesz moje słowa. Napisałam, że aby mieć prawo terminacji po złym wyniku nifty trzeba zrobić i tak amniopunkcję, tego wymaga prawo. Gdzie tu jest napisane, że kobiety badają się dokładniej w celu terminacji ? Jakiś absurd. Badania nifty i inne tego typu mogą wykryć mnóstwo wad, w tym takie, które można leczyć już wewnątrzmacicznie. Ale wykrywają też wady letalne i inne kwalifikujące do terminacji i jak kobieta ma takie życzenie, to w tej sytuacji jest zobowiązana zrobić amniopunkcję. I naprawdę nie trafiłaś z tym że uważam te badania za jakieś zło, wręcz przeciwne, są ogromnym postępem medycyny i sama na pewno je zrobię jak mnie będzie na nie stać.
A zarzekanie kobiet, że nie zrobią amniopunkcji wydaje mi się, że wynika z ryzyka poronienia jakie ona ze sobą niesie, a nie dlatego żeby ktoś o nich nie pomyślał źle :)
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry z rana... czy ktoś może mnie dobić bo umieram i umrzeć nie mogę [emoji20][emoji45]
Spać nie mogłam w nocy obudziłam się o 3 z natłokiem myśli siedziałem tak że 2 godziny, nie mogłam usnąć zasnęła chwilę temu ą moje małe smoki stwierdziły że są już wysłane [emoji21][emoji58] Ale jak to tak... Chcę spać ...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry z rana... czy ktoś może mnie dobić bo umieram o umrzeć nie mogę [emoji20][emoji45]
Spać nie mogłam w nocy obudziłam się o 3 z natłokiem myśli siedziałem tak że 2 godziny, nie mogłam usnąć zasnęła chwilę temu ą moje małe smoki stwierdziły że są już wysłane [emoji21][emoji58] Ale jak to tak... Chcę spać ...
Trzymaj się! Mój Maluch na szczęście dziś trochę dłużej pospał, ale wiem jak to jest. Od trzech dni budził się dużo w nocy a spał ledwo do 6...
 
Do góry