reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2019

Ja tak samo mam, nie wiem co jeść! :( Nie mogę też pić wody, więc hardcore. Przegryzam orzechy cały dzień, rano zmusiłam się do zjedzenia kanapki z pomidorem.
Hehe to takie samo sniadanko mialysmy:) tyle ze ja z ochota zjadlam. Ogólnie to do obiadu u mnie ok, gorzej z jedzeniem później. Dzisiaj nas mama zaprosila na obiad wiec nie muszę sie zastanawiać co upichcic, nie lubię tego wymyslania co gotować, wole jak mi ktoś powie 'a może dzisiaj zjemy to, albo tamto'
 
reklama
Dziewczyny czy was też tak bolą jajniki? Przez pół nocy nie spałam bo czułam kłucie w prawym jajniku teraz też pobolewa.
 
Dziewczyny współczuję tych mdłości. Mnie na razie oszczędzają. Ale może dlatego że pewnie beta jeszcze niezbyt wysoka i ciąża wczesna.

Co do obiadu to też mam problem. A jeszcze w domu dzieciaki więc muszę wymyślić coś co i oni by zjedli. I żeby nie stać przy garach w ten upał.

Założyłam nam nowy wątek żebyśmy się lepiej poznaly. Zapraszam do przedstawiania się tam. Będzie łatwiej później ogarnąć.
 
Dziewczyny czy was też tak bolą jajniki? Przez pół nocy nie spałam bo czułam kłucie w prawym jajniku teraz też pobolewa.
Mnie też bolą szczególnie jak kaszle albo kichne. Ogólnie dziś pobolewa mnie całe podbrzusza dosyć mocno. Czuję jakby coś miało zaraz że mnie wylecieć.
Mam ciężki czas teraz bo koleżanka na urlopie i przez 2 tyg muszę pracować od 7 do 18 Co prawda praca siedząca ale mam wrażenie że od tego siedzenia mnie brzuch boli i lekko plecy.
 
Wczoraj moja koleżanka ginekolog mówiła mi że jak będę miała mdłości to mam się do niej zgłosić bo są na to leki. I nie trzeba się męczyć :)
Wiem, że są, bo w drugiej ciąży lekarz mi proponował, ale ja jestem anty lekowa ;). Ze mną jest tak, że nie są to bardzo silne mdłości. Ale są i są uciążliwe. Otwieram lodówkę to wstrzymuję oddech. Jak pojawi się ochota na jakieś jedzenie, którego akurat nie mam w domu, to po 30 minutach już na samą myśl o tym mi niedobrze i myślę jak mogłam mieć ochotę na to.... Da się żyć, ale nie chcę co chwilę podjadać, żeby tylko opuściły mnie mdłości na 20 minut, bo za dużo przytyję ;).
Nie wymiotuję i oby tak zostało.
 
reklama
Do góry